Odnowię temat gdyż mam podobny problem -proba coś opętało.
Chodzi tym razem o IIgen 2,0 automat w wersji amerykańskiej 94r.
Objawy podobne, chociaż nie widać żadnej prawidłowości.
Gaśnie kiedy chce, "bo tak!"
Mechanicznie wygląda że wszystko jest O.K. (Kali oglądał), no mogę mieć wątpliwości jedynie co do instalacji gazowej. Natomiast elektryka.. HORROR.
Zaczynam wierzyć w duchy albo w sztuczną inteligencję
Przykładowe objawy;
1. Nie zamykają się lampy, wyjęcie i włożenie bezpiecznika powoduje jednokrotne mrugnięcie prawym oczkiem
2. Nie działa prawe okno, wyjęcie i włożenie bezpiecznika powoduje jednokrotne otwarcie/ zamknięcie
3. Potrafi przy wyłączonym silniku w czasie zamykania drzwi otworzyć okno (duszno mu, czy co?)
4. Notorycznie nie działa wskaźnik temperatury, ale termostat chodzi
5. Wycieraczki działają z losowo wybraną prędkością, tak jakby chciał na migi coś powiedzieć
6. Na desce rozdzielczej co jakiś czas zapalają się różne kontrolki, ale tak nie do końca, blado i krótkimi błyskami. Najczęściej ta od poduszki.
7. No i jak wspomniałem na wstępie -obroty silnika; Pływają jak cholera gdy jest skrzynia na P, podobnie na N. W czasie jazdy potrafi gasnąć, co przy automacie jest wielce nie fajne.
Jeśli chodzi o check engine, to oczywiście co jakiś czas się zapala, ale sprawdzić co to trudno bo wyjścia ma inne niż normalnie (być może ta wersja była inna)
Czy ktoś może podać mi schematy elektryczne takiego proba
Potrzebuję rady o co tu chodzi, namiaru na kompetentnego elektryka w okolicy Wawy lub skutecznego egzorcystę.
Osobiście podejrzewam komputer, ale sam już nie wiem czy nie jakieś zwarcie. Rozrusznik też działa jakoś dziwnie ciężko.