Oto i moje autko. Zakupione w stanie "wskazującym" na zużycie 1,5 roku temu. Niby miał mi służyć tylko rok ale jakoś nie mogłem podjąć decyzji o rozstaniu. Obecnie jest na kuracji odwykowej - wpadł w olejoholizm. Przy okazji silnik zostanie odświeżony, rozrusznik i ręczny przywrócone do pełnej sprawności, podnośniki tylnej klapy oraz tłumiki (środkowy i końcowy) wymienione itp itd. Autko ma też drobne uszkodzenia lakieru oraz pęknięty tylni zderzak z pięknymi resztkami naklejek "D" i "PL" ale skoro zdecydowałem się wpakować kasę w silnik to i na resztę też przyjdzie czas
Autko:
Uszkodzenia:
Stało się, odebrałem autko po remoncie. Silnik pięknie tyka, wydech wreszcie szczelny, "niepierdzący"

, nic nie trzęsie, komfort jazdy zwiększył się drastycznie, rozrusznik przestał kaszleć... zakres robót później bo lista jest długa, a nie mam natchnienia
Remoncik:
