W większości aut grzanie parownika jest wpięte w obieg wodny za pomocą
dwóch trójników.Równolegle do nagrzewnicy. Szybko , łatwo i przyjemnie. Tak sobie wymyśliłem, że jeżeli parownik będzie miał mniejszą przepustowość niż nagrzewnica będzie nagrzewał się wolniej. Wpięcie szeregowe wymusza tą samą ilość wody przeciskanej przez oba elementy. Takie rozwiązanie zastosowałem w swoim vw vento po tym jak po wymianie nagrzewnicy zaczął zamarzać parownik. Teraz jest git. Czy połączenie szeregowe jest zgodne z wytycznymi producentów. Jeżeli tak to co powinno od strony silnika byc podlaczone jako pierwsze? parownik czy nagrzewnica?
Parownik-nagrzewnica, równolegle czy szeregowo ?
Hmmm.... W połączeniu równoległym przepływ wody rozkłada się na 2 obwody, w którym każdy ma swoją przepustowość. W szeregowym przepustowość całego układu jest taka jak najniższa przepustowość poszczegónego elementu. Zakładam że parownik ma mniejszą prepustowość, tak więc najperawdopodobniej spowoduje to wolniesze nagrzewanie nagrzewnicy. Co do silnika - myślę że nie ma to żadnych skutków. Ewentualne minimalnie szybsze nagrzewanie się auta.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
- DUKE
- Posty: 637
- Rejestracja: 2003-03-24 10:42
- Galeria: viewtopic.php?t=3451
- Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski