Prezes5G19 pisze:Ja tam jednej przeczytanej strony w internecie nie nazywałbym lekturą , bo jeśli wiedział byś to z książki to nie nazwał byś krótkiego tekstu z sieci lekturą. Tak że przypuszczam że nie jesteś oczytany w teorii . A nie zapomnij że teoria to jest połowa sukcesu . Z mojej strony polecam
Dobrze, rozłóżmy na części sens mojej wypowiedzi.
Więc łopatologicznie:
Silnik 2.0 wiemy jak wygląda i jak jest z grubsza zbudowany.
Kolega MechanikCzasu ma zamiar wymienić rozrząd + sprzęgło.
Dobrą manierą jest aby
myśleć z wyprzedzeniem i zapobiegać pewnym sytuacjom. Zwie się to
"prewencja".
Według większości komplet rozrządu do 2.0 to pasek rozrządu, rolka napinacza, rolka prowadząca i sprężyna napinacza.
Nie zapominamy, że rozrząd również napędza pompę wody. Można wymienić "rozrząd" bez pompy wody? Można - tylko PO CO? Bo dziś nie wykazuje oznak zużycia? Nie cieknie?
Więc wyjaśniam - wymienia się ją - "zgodnie ze sztuką" - po co dwa razy rozbierać?
Skoro otwieramy pokrywę zaworów do wymiany rozrządu to po co wymienić uszczelkę pokrywy? Można lepić na sylikon - da się? DA SIĘ!
A jak już mamy otwartą tą pokrywę, a nasze auto ma już 300tys km, to PO CO wymienić uszczelniacze wałków rozrządu - Sucho? Jeszcze tak... A wypada je wymienić, bo jak będą się pocić, to trzeba będzie znowu zdejmować pokrywę i cały misterny plan robienia po kosztach znowu poszedł się ...gonić.
Oring aparatu zapłonowego - to jest taka błahostka i do tego groszowa, że szkoda mi słów.
Uszczelniacz wału od strony rozrządu? Suchy? A jak będzie cieknąć to rozpinaj rozrząd i zwalaj pokrywę zaworów. Niezłomna logika...
Nowe paski raz na kilkadziesiąt tys km? Niezasadne?
Ewidentną głupotą byłoby nie wymienić uszczelniacza wału od strony skrzyni przy robocie sprzęgła. Albo łożyska oporowego (jeśli nie jest w komplecie)...
Kolego Prezes5G19 - auto kolegi MechanikCzasu ma 300k km. Wiek i przebieg robią swoje. Poza tym, jak założy nowe sprzęgło, a walnie uszczelniacz od strony skrzyni to chyba wiesz jakie będą efekty?
Uszczelniacze półosi - przerabiałem, wielu kolegów tutaj też. Składanie napędu bez wymiany uszczelniaczy często kończy się jednym... Ponownym rozpinaniem półosi.
Zaworek zwrotny pompy oleju? 90% przerabiało temat "klepania". Fajnie aby temu zapobiec.
Czy o czymś zapomniałem?
A! W teorii MOŻNA i da się wymienić rozrząd bez tych elementów które wskazałem. W praktyce każdy wie jak jest. Sam stałem się ofiarą swoich decyzji z uszczelniaczami półosi.
Zresztą, po co wymieniać rozrząd, skoro do dziś się nie zerwał?
A i to słowo... Lektura -
http://sjp.pwn.pl/szukaj/lektura.html (patrz: pkt 1)
Kolego Prezes5G19 - nasze auta są wdzięczne jeśli zapewni im się dobrą opiekę. Mnie nie dziwi kwota 1000zł za rozrząd z dodatkami. A Ciebie tak? W takim razie to nie jest auto dla Ciebie.
A wiec działajmy przy swoich samochodach, tak jak uważamy.
A wg mnie można to zrobić raz, skutecznie i spokój.