Ford Probe Klub Polska

adm pisze:A czy po takim zabiegu probek przejdzie badanie techniczne?

NIE

obcięcie cięgna nie sprawdza sie

Dorobiona jest małą tuleja, 22 i ścięta pod kątem 20 stopni

nie wiem jak rozwiązane jest mechanizm podnoszenia lamp w II gen, ale czy silniczek kręci sie stale w jedną stronę czy przy otweiraniu w jedną a przy opuszczaniu w druga?

Niech ktoś sprawdzi, bo ja nie pamiętam, ale chyba kręci się w obie strony, inaczej niż w I gen.

Kręci się w obie. Dzwoniłem do serwisu mazdy (chocar) i chłopaczeka który naprawiał probe powiedział, że na bank kręci się w obie strony

edit: no właśnie skoro ma zmienione cięgno to po co mu śpioch. Ale mniejsza o to. Druga sprawa, czy to się zmieści do lamp euro czy tylko do usa

ja tez bym chciala te lampki z bialymi ringami jak juz bedzie dokladnie wiadomo jak je zamontowac

Witam,

Widziałem soczewki w lampach USA i Euro - kwestia gustu. Chyba lepiej wyglądają z długimi daszkami.

5,

RX, no ja wiem, że światełka USA wyglądaja lepiej, ale jak kupowałem samochód, to nei miałem wyboru i mam euro. Trudno i tak jest piękny. Dzięki za info, przynajmniej wiem, że mi się zmieszczą soczewki do wersji euro. teraz ty;lko kwestia założenia

Edit: Dowiedziałem się własnie, że podbicie badan technicznych z takimi światłami w ogóle nie wchodzi w grę.

Hey,

Ja mam Euro i był to świadomy wybór, miałem do wyboru kilka sztuk USA, ale koniecznie chciałem Euro i jestem zadowolony z wyboru

5,

Nie wiem jak w waszych Probach ale silnik od ciegła kręci się w jedną stronę, przynajmniej w moim.
Problem ze stałym podnoszeniem lamp, chce rozwiązać w postaci zmieniajacego wymiar ciegła. Inaczej nie widzę mozliwosci rozwiązania tego problemu.

Jeżeli silnik kręci sie w jedną strone to skrócenie cięgna nie zdaje egzaminu...
Owszem lampa podniesie sie wyżej, ale przy zamykaniu silniczek będzie chciał "wciągnąć ją pod maske" bo cięgno bedzie za krótkie.
Jedyne rozwiązanie to zmienna długość cięgna- sprawdzone i dzialało to u mnie, jednak nie było to do końca ok, bo patent nie był odporny na brud
Ale ogólny pomysł już jest, teraz trzeba go dopracować

Lisiu pisze:Jeżeli silnik kręci sie w jedną strone to skrócenie cięgna nie zdaje egzaminu...
Owszem lampa podniesie sie wyżej, ale przy zamykaniu silniczek będzie chciał "wciągnąć ją pod maske" bo cięgno bedzie za krótkie.

Dokładnie.
Silniczek musi wykonać obrót. Jeżeli napotka na opór, owszem stanie, ale się nie wyłączy i będzie cały czas pobierał prąd, a wiecie co to znaczy.

A nie można w takim wypadku zrobić w kabinie magiczny pstryczek, który odłączy zasilanie ???

Kaszczu, odcięcie zasilania nie zmieni faktu, że lampa się już nie otworzy

To nic nie da.
To znaczy, da tylko na chwilę. Owszem wyłączając dopływ prądu, lampy się zatrzymają w pozycji jakiej chcemy, ale po ponownym włączeniu silniczek i tak będzie dążył do zakończenia obrotu.
I tu właśnie powstaje problem.

trzeba by było zastosować cięgno ze sprężyną ,tak jak w amortyzatorze tylko że na rozciąganie . dobrać twardość sprężyny żeby niebyła za mocna i silnik sobie poradzi zrobić obrót a cięgno może być krótsze

no dobra ja tak myslalem ze mozna zrobic to na krancowke ktora bedzie odcinala prad w jednej pozycji zawsze przy otwieraniu lamp.Efekt bedzie jak przy naszych spiochach jak damy zamkniecie lampy(dostarczajac prad guzikiem w samochodzi) lampa najpierw sie otworzy do konca a nastepnie zamknie samoczynnie.

Ada, skąd wiesz. Musimy mieć bardzo pewną informację.

Choć kolo nie opisuje żadnego problemu z lampami.

W obu generacjach kręci się w jedną stronę.

Kędziorek pisze:...skąd wiesz...

Tak wynika choćby ze schematów - silnik (fizycznie motorek, nie układ sterujący w obudowie silnika) ma na stałe do jednego bieguna podpiętą masę.

Więc, przed zamówieniem nie pozostaje nam nic innego jak wykonać prototyp wg. informacji na stronie.

Wiem bo sprawdzałem i wynika to jak Robert wskazał ze schematów.
Jak już pisałem gdzieś wcześniej zamontowałem w moim Probie lampy soczewkowe od Punto i stanąłem przed dylematem czy światła będą stale otwarte czy też będe je wiecznie regulował .
Postawiłem na pierwsza opcję ale nie ukrywam, że jak patrzę czasami na inne Probki z zamkniętymi światłami to chce zrobić tak aby taka możliwość wróciła.
Sprawa z chwilowym wyłączeniem zasilania silnika od świateł odpada, bo silnik dalej będzie sie włączał w tym samym momencie co go wyłączyliśmy.
Wchodzi w rachubę albo przerobienie cięgieł od lamp albo przerobienie silniczka aby zaczął pracować w jedną i druga stronę.

Kędziorek pisze:

Dorobiona jest małą tuleja, 22 i ścięta pod kątem 20 stopni

A co z przerobieniem cięgien + ta tuleja?

Ta tuleja to tylko ogranicznik do którego momentu mają się światła otworzyć nic więcej. W sumie w miejsce tej tulei można było wkręcić dłuższą śrubę w miejsce tej która już tam jest i efekt byłby ten sam.
Co do cięgieł to tu jest podstawa problemu. Ja ten ogranicznik ze względów gabarytów reflektorów wyciąłem po prostu .
Z braku czasu nie zajmowałem sie tym tematem ale jak widze powrócił.
Cięgła można zaprojektować w postaci suwnicy, tzn. jak wysięgnik w barku meblowym tylko, że dwa elemety wysięgnika pracowałyby w pionie.
Ktoś pisał, że kłopotem jest brud, to fakt bo ja przy obecnej pogodzie czyszczę lampy co dziennie aby coś było widać, ale czy znaczne nasmarowanie tych ruchomych cięgieł nie usprawniło by ich i wyeliminowało problem zacinania sie??

trochę odbiegna od tematu.

Czy możnaby było zamówic takie lampki?? http://wp1054369.wp085.webpack.hosteuro ... farulcpev6

one są z tego sago sklepu co wasze soczewki. Co do soczewek to niestety, ale ze względu na brak możliwości podbicia badań technicznych ni emoge sobie pozwolic na kupno tego cuda, ale te lampki do jazdy dziennej to mnie interesuja. Czy ktos mógłby mi odpowiedzieć?? Z góry dziękuje