Ford Probe Klub Polska

Ogólnie będę go obnizal a boję się większej felgi... Ze względu na obcieranie nadkola...

Ja mam obniżone o symboliczne 35 mm felgi 18 cali i nic mi nie obciera. Nie ma sensu ładować tyle kasy w małą felgę, aczkolwiek przy dużym kole trzeba też się liczyć z większymi wydatkami na opony. Ale jak Cię stać na felgi to stać Cię na opony.

MechanikCzasu pisze:Ogólnie będę go obnizal a boję się większej felgi... Ze względu na obcieranie nadkola...

19" wchodzą na obniżonym zawieszeniu i nic nie ociera.

-- oryginalny post 2016-05-08 21:15 --

Czyli jak Żaloze taka sama tylko 17" to będzie pasowało? Przy obniżonym zawieszeniu? I wtedy jaka szerokość i wysokość opony?

-- dodano 2016-05-09 22:06 --

Dzisiejsza przygoda z dziura :/
Więc tak wycięcie flexem tego co było przerdzewiale.
Papier ścierny i czyszczenie dokładne
Później wspawanie blaszki
Silikon
Podkład epoksydowy
I baranek na sam koniec

Zdradź mi tajemnice, po co ziligon jak mawiał Jeden Taki ?

Ogólnie na połączenie trwałe elementu bo był spawany punktowo

Wymień sobie klocki hamulcowe, za wiele ich już nie zostało.

niektóre ZYLIKONY mogę tylko pogorszyć....

Mam nadzieję że będzie dobrze i wszystko będzie miód malina a ogólnie jestem zadowolony z roboty dzisiejszej.
A i klocki będą zmienione wraz z tarcza i nowym zaciskoiem od Mazdy 6

A mnie najbardziej podoba się przewód od ABS.... miałem kiedyś takim przewodem głośniki podłączone, łaaaaadnie to grało

ABS nie działa ;( ten właśnie czujnik jest popsuly dlatego szukam nowego :]

Na Allegro kupiłem bez problemów - 65 zł nówka do mazdy 626.

Ok nadszedł czas ciepła więc biorę się za wymianę przewodów hamulcowych a przydałoby się jeszcze przewody paliwowe. To z jakiego materiału?

kupuj miedź i chyba nie ma w czym bardzo wybierać

A jak połączyc ta miedź i jaka kupić? tzn grubość?

Sztywne hamulcowe masz 4.8mm; paliwowe w stronę listwy 8mm, wrotne 6mm. Będziesz też potrzebował trochę elastycznych przewodów paliwowych (zwykłe wężyki) w okolicy pompy, fi wew 8mm ale tu nie pamiętam dokładnie.
Przewody hamulcowe sztywne z elastycznymi łączone są na gwint, więc musisz kupić końcówki do zarobienia na przewodzie sztywnym i musisz posiadać urządzonko do zarabiania przewodów,
czyli taka mini praska ręczna. Jeśli pamięć mnie nie myli, to końcówki są 10tki z gwintem 1 lub 1.25; poszukaj na forum, bo było o tym.
Musisz się też wyposażyć w klucze płaskie do przewodów hamulcowych, bo są wygodniejsze od zwykłych płaskich. Przewody elastyczne pasują od 626, ale musisz zerknąć jakie masz dokładnie, bo były różne wersje
zarówno jeśli chodzi o długość jak i o metalowe zakucia pod uchwyty. Pamiętaj o tym, że musisz zrucić bak i rzeźbić z pompą, bo wyjąć ją to niezłe wyzwanie

Jak tam postępy w pracach ?
http://olx.pl/oferta/sprzedam-forda-pro ... 2e674c3729 (link już nieaktualny)

Niestety probe wymaga poświęcenia. Chłopak stwierdził, ze nie ma juz nerwów.. Bywa..

Trochę szkoda wkładu finansowego i włożonej roboty ..... no ale cóż - życie

Tutaj pewnie tata albo mama kazała sprzedać. Albo słomiany zapał. Jedno z dwóch.

Ale chłopa obsmarowaliście Nie pierwszy i nie ostatni który tak zrobił. Jego auto jego sprawa.

Szkoda, bo od niedawna zaczęło się dobrze zapowiadać.

Dajcie chłopu spokój - przecież nie od dziś wiadomo, że młody=gniewny. Może on chce 2.0 zamienić na V6? Wtedy naprawdę byłoby przy czym grzebać.

Czytając te wpisy aż nabrałem ochoty na montaż lampek choinkowych w swoim probasie. Gdyby nie to, że mi sie nie chce (no i na pewno nie umiem jak pewien jegomość twierdził) to bym to zrobił, tylko z tego względu, żeby sobie poczytać komentarze
Nie rozumiem o co macie ból dupy, nie sprzedaje w końcu Waszego samochodu. Jego sprawa.

A dywagacje czy to mama kazała sprzedać czy tata, to już zagrywka rodem z podstawówki.

mysz pisze: Nie rozumiem o co macie ból dupy, nie sprzedaje w końcu Waszego samochodu. Jego sprawa.

I tak i nie drogi Myszorku, poczytaj jak koledzy dopingowali, dobrze radzili w wielu kwestiach, pomagali na odległość jak mogli, 6 stron tematu w miesiąc... i co teraz ?
Minął raptem miesiąc i gość sprzedaje auto- no OK, fakt jego sprawa.
Ale zobacz ile forumowicze włożyli trudu w pisanie, tłumaczenie co robić a czego nie i nagle się dowiadują że auto na handel
Warto pomagać?
I nie musimy się zakładać (o ile nie pójdzie na graty) że auto wypłynie za jakiś czas znów i historia zacznie się powtarzać bo znów kupi je jakiś "dzieciak".
Z wielu względów Probe to nie auto na pierwsze auto.