Strona 6 z 16
: 2007-12-02 15:44
autor: Trasecom
Co się tyczy nagłego pojawienia na forum to się zgadzam . U was zarejestrowałem sie nie dawno . Ale na
http://ford-probe.net/forum/ jestem już dużo czasu . Nie wypowiadam się dużo na forum bo moje doświadczenie z tym autem uważam narazie za niewielkie . Co do waszych pytań . Mam założony gaz do niego . Auto się nie muli przy dodawaniu gazu . Wkręca się super na obroty . Silnik ma full mocy . A zachowanie Probasa w danej sytuacji wygląda jak by pseudo odcięcie paliwa . A dzieje się to i na gazie i na bezynie . Skazówka od obrotomierza zaczyna skakać w zakresie ok 200 obrotów a silnik przerywa . Mniej to czuć przy wyższych obrotach tak ok powyżej 5000 obrotów . A na gazie powoduje od razu mega strzał . Ja też się do tego przyzwyczaiłem

. Sam nie wiem co to może być.
: 2007-12-03 00:54
autor: Yareck
Erofrog pisze:Ciekawe czy chociaz napisze co było jak rozwiaze problem

Normalnie oni nas traktuja jak ksiazke ktora mozna wypozyczyc i oddac jak juz niepotrzebna

Czy przypadkiem korzystajac z doswiadczen poprzednikow nie starasz sobie troszke pochlebic? Co znaczy "
ONI" albo "
NAS"??? Sadzisz ze posiadles kosmiczne prawo oceny czlowieka na podstawie jednego postu z uwagi na tajemnicza liczbe pod twoim nickiem 256?Jesli masz faktycznie ochote wymienic z gosciem niebanalne doswiadczenia i czujesz sie taki odtracony postaraj sie to moze zdobedziesz jego nr.GG. jesli chcesz sie spelnic do konca. Idea tego forum jest jasna i klarowna(dla mnie) Nie rozumiem oburzenia co niektorych, podchodzacych z namaszczeniem i pobozna czcia do etyki i zasad (tegoz forum) w momencie kiedy sami ich nie przestrzegaja w pelni bo staz juz wlasciwy.Nie dajmmy sie zwariowac ludzie!! Toz to nie swiatynia!
Tyle tytulem wstepu. Generalnie mam problem z autem...hehehe. O tym pozniej
: 2007-12-03 05:39
autor: Ero
NIgdzie nie napisałem ze ja jestem WY! duzo mi do tego brakuje i nie oceniam ludzi po ilosci postów.Ja czuje potrzebe pisac tu i dlatego duzo pisze w roznych działach a w technicznym jak cos wiem lub potrzebuje.Zgadzam sie z Toba ze idea forum jest jasna tzn.pomagac probowcom ale nie sadzisz ze fajnie by bylo gdyby taki kolega napisał jak juz naprawi autko,co było jak naprawił i czy pomoglismy???Mysle ze przydałoby sie to innym uzytkownika i wiecej tematów trafiloby do dzialu FAQ.
Tak na marginesie na razie jestem tylko uzytkownikiem tego forum i mam nadzieje ze kiedys bede miał zaszczyt wstapic w szeregi klubowiczy tych prawdziwych,ale na to trzeba sobie najpierw zasłuzyc.
I twierdzisz ze nie zgadzasz sie z niektorymi co do etyki panujacej na tym forum???Ciekawe czy chciałbys je czytac jak by tego nie było i kazdy waliłby posty tam gdzie chce ??bo ja bym nie chciał.
Wracajac do tematu.A przewody nie maja przebicia???bo jak gazem strzela to albo przewody albo autko ciagnie lewe powietrze ja bym obstawiał lewe powietrze.Ja bym obstawial przy lewym powietrzu a strzela dlatego ze gdy silnik ciagnie lewe gaz jest podawany normalnie i gdy wreszcie pujdzie w kolektor jet go nadmiar i czasami natepuje samozaplon zwrotny.Musisz jak najszybciej znalezc przyczyne bo strzaly gazu sa bardzo niebezpieczne,potrafi nawet rozwalic kolektor dolotowy wiec uwazaj.
: 2007-12-04 20:12
autor: Trasecom
Wieczorem wymieniłem wszystkie przewodziki od powietrza . Przepustnice chodzą jakoś lepiej i silniejszy się zrobił probasek . Sprawdziłem czujnik otwarcia przepustnicy . Troche dziwnie reaguje . Jego rezystancjia nie rośnie płynie tylko gdzieś od połowy skończył mi się zakres . I przypadkiem zobaczyłem że cewka ma przebicia . Jaką polecacie zewnętrzną założyć . Znaczy firma lub od jakiego autka ???. Wydaje mi się że to będzię to . A cewkę mam wyprowadzoną na zewnątrz .
Falujące obroty
: 2008-08-20 11:58
autor: Mark331
Witam wszystkich . Jestem nowym użytkownikiem Proboszcza . Chciałbym się podzielić z wami moją awarią i sposobem jej diadnozy oraz usunięcia - moze komus ona posłuży . Proboszcza kupiłem 2 tyg temu zupełnie w ciemno nie mając pojecia co to za auto i z czym się to je - po prostu ryzyk fizyk , tym bardziej że było dośc okazyjnie - rocznik 97 , 2.0 16v - falujace obroty - cena którą wołał własciciel to 4000 zł a końcowa 2000zł ( anglik ) . FALUJĄCE OBROTY - nie sprecyzuje tutaj w jakim zakresie - było różnie - czasami na ciepłym , czasami na zimnym silniku - po prostu komputer dostawiał przysłowiowego pier..ca z dawkowaniem paliwa.Z miejsca rzuciłem się do czytania tego forum i kolejno eliminowałem wszystkie możliwości . Zacząłem od uszczelnienia układu chłodzenia - kupiłem proszek do uszczelniania chłodnic ( 4 zł za saszetkę - przypominał srebrne płatki) . Jedna saszetka była na 8 litrów płynu , wsypałem profilaktycznie dwie - zdaje się że probe ma 9 litrów - oczywiscie przy rozgrzanym silniku stopniowo wsypując . Nie pomogło . Następnym krokiem było wymienienie swiec oraz kabli - koszt 0 zł - stał probe na szrocie więc facet spojrzał na moje łupy i machnął reką . Nie pomogło . Następnym krokiem była wymiana elektrozaworu lub jak kto woli silniczka krokowego - koszt 0 zł - ten sam szrot co wczesniej . Bez efektu . Pózniej wpadł kolega który rzekomo znał się na robocie i po oględzinach dolotu wsadził palec do przepływomierza - nie musze mówić czym to się skończyło . Przepływomierz dostałem od kolesia na innym szrocie od mazdy 626 - typ przepływki B577 z tym , że koleś wiedział co sprzedaje - oddał za 150 zł . Po wymianie bez efektu . Skusiłem sie jeszcze na dolanie preparatu do czyszczenia wtrysków - koszt 12 zł za buteleczkę 300 ml ( dolewa się przy tankowaniu - 300ml na 60 litrów paliwa) - bez efektu . Stwierdziłem , że zostają mi dwie ostatnie możliwości - lambda i moduł ale w trakcie osłuchiwania silnika usłyszałem syczenie gdzies za pierwszym cylindrem w okolicy kolektora ssącego - GDZIEŚ - ponieważ trudno 100% to było określić . Więc podejrzenie padło na nieszczelny dolot w okolicy kolektora ssącego . Zacząłem od wyciągania po kolei kabli WN na odpalonym silniku i osłuchiwaniu gdzie przeskok iskry jest najmniej intensywny i faktycznie na pierwszym garze był zdecydowanie najgorszy . Dla pewności zastosowałem stary sposób osłuchania dolotu a raczej jego nieszczelności - kawałek węża ogrodowego gdzie jedna końcówka do ucha a druga pod kolektor ssący - DLATEGO , że nie ma tam zbytnio dostępu ani manualnego ani wzrokowego . To był strzał w dziesiątkę - pierwszy cylinder ssał lewe powietrze - dopiero wąż ogrodowy uświadomił mi jak bardzo . Teraz koszt - USZCZELKA POD KOLEKTOR SSĄCY - 30zł - WYMIANA - i tu dziękuje konstruktorom tego silnika - bez potrzeby zrzucania głowicy - trochę gimnastyki i chude łapki i wymieniona . Klucze ? - Grzechotki 1/4" , 1/2" , przedłuzki (krótka , długa) , nasadki 14 ,12 ,10 , płasko oczkowy 12, 14 . Czas wymiany - 2,5 godzinki. Na koniec regulacja obrotów srubą na przepustnicy - duzo ludzi pisze , że mozna to wyregulować tylko w trybie diagnostycznym - zworka. Myśle że to nie jest reguła - komputer skoryguje po jakimś czasie te nastawy ale w tak nieznacznym stopniu że w moim przypadku róznica była nieznaczna i nie było potrzeby nic już zmieniać. Od wymiany uszczelki na dolocie zrobiłem już około 600 km - Proboszcz chodzi jak zegarek i pomimo mojego zakupu w ciemno myslę , że długo nie przesiąde sie na inną furę . Post ten zamieściłem informacyjnie i wiem , że podobny temat chyba juz tu był ale odświeżyć nie zaszkodzi - mi pomogły wasze posty więc mam nadzieje , że i mój sie komus przyda.
: 2008-08-28 16:50
autor: mustang877
dziekuje ci za post mam ten sam problem i nie wiedzialem od czego zaczac gratuluje cierpliwosci. wspaniale opisane
mirek z bielska podlaskiego
: 2008-08-28 21:10
autor: mustang877
a mogli byście pokazac jak wygląda ta uszczelka od kolektora ssacego? bo tez sie przymierzam do wymiany i chcialbym wiedziec zeby właściwą kupic.
: 2008-08-28 21:41
autor: Sqad
Problem z obrotami silnika jakiego jeszcze nie było (chyba)
: 2009-03-17 22:20
autor: Pr0t0n
problem polega na tym że długo trzyma obroty tak na 1500-1600 zanim sie rozgrzeje, a czasami dłużej nawet już po rozgrzaniu więc wątpie że to problem ze ssaniem
problem jest też o tyle dziwny że podczas np. dojeżdżania do świateł, gdy samochód jeszcze się toczy a wyrzuciłem biegi na luz, obroty falują w granicach 1000-1500 a po całkowitym zatrzymaniu wskazówka obrotów zatrzymuje się na granicy właśnie ok 1500-1600. czasami jak go przydusze na jedynce bez gazu tak żeby obroty spadły to już trzyma się na tym niskim normalnym poziomie, ale np. kolejne światła i znowu to samo
nie wiem czy dobrą analogię zauważyłem ale dzieje się tak przeważnie gdy mam mało płynu w chłodnicy (ciśnienie wywala mi płyn przez korek, który sie nadaje już tylko do wymiany chyba) i w związku z tym mam zapytanie czy taka sytuacja z obrotami może być jakoś powiązana z małą ilością płynu chłodniczego? słyszałem już przypadki że z powodu małej ilości płynu układ sie może zapowietrzyć i jakieś różne fanaberie z tego wychodzą

Re: Problem z obrotami silnika jakiego jeszcze nie było (chyba)
: 2009-03-17 22:30
autor: sawmaster
wyczyść zawór od wolncyh obrotów jest przymocowany do przepustnicy, jeśli to nie pomaga to kręć śrubkę w przepustnicy zakręcając ją
ps odnośnie do tematu to wlaśnie typowy objaw podwyzszonych obrotów
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-03-17 22:41
autor: Kocureq
Przy falujących obrotach szczelny i napełniony układ to podstawa, najpierw tym się zajmij.
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-03-17 22:47
autor: SzwedV6
Płyn ze wzrostem temperatury nie rozszerza się aż tak, żeby go wywalało. Albo układ jest zapowietrzony albo poszła uszczelka pod głowicą. Sprawdź czy nie masz "sera" na bagnecie i czy z wyrównawczego po odpaleniu nie idą bąbelki.
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-03-17 22:48
autor: Pr0t0n
kocureq pisze:Przy falujących obrotach szczelny i napełniony układ to podstawa, najpierw tym się zajmij.
jutro właśnie mam zamiar to zrobić, mam nadzieje że to wystarczy żeby zlikwidować ten problem
Płyn ze wzrostem temperatury nie rozszerza się aż tak, żeby go wywalało. Albo układ jest zapowietrzony albo poszła uszczelka pod głowicą. Sprawdź czy nie masz "sera" na bagnecie i czy z wyrównawczego po odpaleniu nie idą bąbelki.
'sera' nie ma na bank bo już sprawdzałem ale bąbelki w wyrównawczym musze sprawdzić, całkiem możliwe że może mi sie układ zapowietrzać bo chłodnica była łatana i wiem że takie reparacje kombinacje to tylko na krótką mete ale... heh... skąd tu
wziąść kase na kolejne części

Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-03 16:36
autor: Xp
hej. przyznam sie do niechlubnej rzeczy... padl mi aku bo nie wylaczylem radia, a bylem u Dziewczyny wiec odpalilem auto na popych;/ i za pierwszym razem cos tam zaburczalo a za drugim juz odpalilo..tylko ze teraz mi tak troszke obroty zaczely falowac;/ jest taka opcja ze mi pasek rozrzadu przestawilo??
acha ,i jeszcze jedno.. prawdopodobnie gdzies zachaczylem strumienicą i jest teraz wielka przerwa miedzy przepustnica a kolektorem( uszczelki tam nie bylo bo zapomnialem jej kiedys kupic a stara sie do niczego nie nadawala.. i tak mi zlecialo...) a teraz az sie plytki w garazu częsą...
i tez przed chwila zauwazylem ze:
1.obroty jak spadaja np z 4 tys to spadaja tak jakby sie lekko przycinaly
2. zauwazylem tez ze jak sie autko nagrzalo to z wężyka z woda ktory idzie pod przepustnica wywala pod cisnieniem wode z malej dziurki a ta woda leci na cos co jest przymontowane do przepustnicy(jakby czarny w ksztalcie walec z bialą kostka ) moze to jest zawor od wolnych obrotow?
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-03 16:42
autor: Kocureq
Łyka Ci lewe powietrze, masz nieszczelny układ chłodzenia, a ty się zastanawiasz czemu Ci obroty falują

Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-03 19:33
autor: Xp
acha...

wlasnie tak myslalem

Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-06 19:57
autor: dzidzius82
witam,tez mam problemik z falujacymi obrotami ale czytajac wasze wypowiedzi sam z tym sie uporam jak dam rade.tylko teraz mam do was prozbe (bo jestem laikiem samochodowym) czy mozecie mi podeslac jakies fotki alebo opisac jak te czesci wygladaja i gdze sa one umiejscowione.chodzi mi o
-przeplywomierz
-przepustnica
-czujnik otwarcia przepustnicy
wiem ze to moze i glupie prosic was o to ale na serio moja znajomosc z silnikami jest znikoma.dzieki piekne
ps.aha czy te czesci beda pasowaly od mazdy mx6 2.5 v6(bo na szrocie stoii taka z calutkim silnikiem i moze z niej bym cos dobral sobie).thx pozdro
help please
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-06 23:57
autor: Kocureq
Proszę bardzo
Swoją drogą, wiecie jak ciężko znaleźć fotkę
seryjnego silnika?

Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-08 15:22
autor: dzidzius82
piekne dzieki za pomoc,jestem ci winny browara
ok no to sie narobilo teraz.wyciagnalem caly uklad filtra powietrza wraz z przepustnica ladnie to wyczyscilem i zamontowalem tak jak fabryka kazala.no i wszystko pieknie i ladnie az do momentu odpalenia auta,okazalo sie ze z okolic przepustnicy strasznie syczy (badz tez piszczy) cos.sprawdzilem wszystkie przewody i rurki ktore ida kolo tego i wszystko jest podlaczone (tak mi sie wydaje) bo nie widzialem nic "luznego" tam.czy moze ktos mi pomoze w tej sprawie bo silnik jak szarpal tak szarpie nadal a teraz na dodalek mam cos nie tak z przepustnica.prosze o pomoc,thx.
ps. Kocureq jeszcze raz

sorki

,moj blad

Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-08 18:23
autor: --C--
Weź po pierwsze dokładnie sprawdź czy rura plastikowa, pomiędzy przepływomierzem a przepustnicą nie jest pęknięta, jeżeli tak jest, to bierze lewe powietrze, bierze więcej powietrza niż wskazuje przepływomierz i mylny sygnał idzie do ECU. Sprawdź wszystko dokładnie, i czy spasowałeś odpowiednio i nie ma prześwitu.
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-04-08 20:29
autor: dzidzius82
thx Cypol.po twoim poscie rozebralem wszystko na czynniki pierwsze z poskladalem od nowa.okazalo sie ze opaska od rury ktrra idzie do przepustnicy jest zakrecona na maxa ale nie sciaga w jednym miejscu wiec zakleilem dziurke sylikonem sprejalnym i juz wszystko gra.a tak swoja droga to nawet nie wiedzialem ze tak mala szparka tylke
chalasu moze narobic(mowa oczywiscie tylko o aucie)

teraz autko chodzi jak pszczolka a raczej jak rasowy SZeRszEn!!!
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-05-07 06:43
autor: jarsonik
A ja wam powiem, że u mnie fajujące, za wysokie obroty, ustały po wymianie pompy wody, napinacza paska i wyczyszczeniu silniczka krokowego. Po tych pracach wszystko ustało jak ręka odjął. Silnik pracuje równo, przestał dymić i co zaskakujące, nie dymi również rano. Czyli jednak wymiana tych częsci musiała miec coś wspólnego z tymi objawami
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-05-07 14:59
autor: RX
jarsonik pisze:Silnik pracuje równo, przestał dymić i co zaskakujące, nie dymi również.
Jarosnik Ty wiesz gdzie to pogrubienie trafi
5,
Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-05-07 15:35
autor: TYGRYSEX
Licho nie śpi yyyyy tzn.
Robert nie śpi i już wkleił 2009.05.07 12:43

Re: Falujące, pływające obroty
: 2009-05-07 18:18
autor: spartan2009
witam wszystkich.mam dziwne a moze nawet głupie pytanie kupiłem miesiac temu probika 1994 2.0 16V.po niezłym tunningu ale mam do wymiany przeguby bo juz nie zle pukaja a co najgorsze znajduje się w irlandii i nie mam kogo sie poradzić bo gdzie nie pójde z tym to każdy mechanik nie wie co i jak do tego...pozdrawiam