takie amorki możesz co najwyżej założyć do cieniasa, po założeniu nowych będą klepaćkosmita pisze:Tu sa jakies amorki nowki ale raczej bez regulacji
http://www.allegro.pl/item112553910_for ... _przo.html

Lipa...szkoda kasy na to...
takie amorki możesz co najwyżej założyć do cieniasa, po założeniu nowych będą klepaćkosmita pisze:Tu sa jakies amorki nowki ale raczej bez regulacji
http://www.allegro.pl/item112553910_for ... _przo.html
mam z tyłu amorki od tego gościa tej samej firmy i jak narazie nie narzekampelot pisze:takie amorki możesz co najwyżej założyć do cieniasa, po założeniu nowych będą klepaćkosmita pisze:Tu sa jakies amorki nowki ale raczej bez regulacji
http://www.allegro.pl/item112553910_for ... _przo.html![]()
Lipa...szkoda kasy na to...
12V ze sterownika.OLEY pisze: Czy ktoś z Was wie jakie napięcie dochodzi do silniczków krokowych na amorkach?
Jasne podłączyć pod kostkę. Na górze będzie widać czy się obraca.OLEY pisze: Czy można sprawdzić, czy regulacja amorka działa bez wkładania go w samochód?
parami jest konieczne, nawet nie równo będą się opony zużywały jak jeden amorek będzie miał większą skuteczność od drugiego.pytlar pisze:a czemu wlasciwie niektorzy kupuja po 1 sztuce??podobno wymienia sie parami
no bez przesady!! toz te amortyzatory sa podejrzanie tanie!! wiec dlugo po prostu nie wytrzymaja...:/ to po prostu jest skąpstwo a nie oszczednosc!!pelot pisze: A co do samej wymiany jednej szt. to ja obstawiam dwie opcje: albo ktoś skąpi albo po prostu kogoś nie stać na takie zabiegi które, w przypadku nowych markowych amorów są kosztowne.