Dzisiaj przekonalem sie, ze bezpieczenstwo zawsze powinno byc stawiane na pierwszym miejscu. Pojechalem sobie na ten zlot na lotnisko ze znajomymi. Auto na poczatku podawalo jak zle. Latal tak, ze juz mialem gdzies to, czy rozwale skrzynie

Pierwszy przejazd super, drugi jeszcze lepiej (trojka skleila tak brutalnie, ze bylem pewien ze cos sie wysypie

), ale trzeci... Cisnalem na maxa, juz mialem wbijac czworke, ale cos mnie tchnelo, zeby jednak juz lekko przyhamowac. No i wlasnie, nie ma hamulcow... Nadal nie mam pojecia co bylo przyczyna, czy az tak nagrzaly sie hamulce, ze juz nie daly rady, czy spuchl przewod, ale poprostu samochod nie zareagowal na pedal hamulca. Staralem sie wyhamowac silnikiem i recznym, ale nadal bylem za bardzo rozpedzony. Wpadlem juz bokiem na pole, przestawilem przodem znak, a bokiem przywalilem w dwa wielkie konary. Samochod przechylil sie o jakies 40°, ale na szczescie jest na tyle szeroki i niski, ze nie zaliczylem rolki

W efekcie: oba zderzaki polamane (kurde, a mialem takie plany co do przedniego

), drzwi kierowcy rozwalone, wgnieciony tylny blotnik i opony do wymiany. Nawet nie wyobrazacie sobie jak sie cieszylem, ze z mojej glupoty wynikly tylko takie szkody. Podwozie sie nie skosilo, zawieszenie nie ucierpialo, kola sie nie pokrzywily (nie mam pojecia jak udalo im sie przyjac takie uderzenie bez szwanku). No i co, wycofalem z pola, podjechalem kawalek, zeby zobaczyc czy nie ma bicia i czy nic sie nie pokrzywilo. Obejrzalem dokladnie auto, wszystko ok, wiec pojechalem sobie posmigac dalej, ale nadtopila sie kopulka i znowu zaczal wypadac zaplon, wiec odpuscilen sobie juz swirowanie na dzisiaj. Pisze to wszystko tylko po to, zeby przestrzec wszystkich, ktorzy planuja sobie poswirowac na ori hamulcach - nie polecam

Dostalem dzisiaj nauczke, wiec komentarze o mojej glupocie mozecie sobie odpuscic

Postanowilem, ze pierwsze co zrobie po doprowadzeniu go do normalnego stanu, to jakies duze hamulce z przewodami w stalowym oplocie, wiec jesli ktos liczyl tylko na zwiekszanie mocy, to z gory przepraszam

Lapcie jeszcze tylko panoramke ze znajomymi. Na zdjeciu miedzy innymi Fiat 125p 2.0 turbo, Polonez z silnikiem Rovera 1.6 z dolozonym turbo, E36 3,1l turbo i Audi 200 2,2 turbo w rzadowej wersji (jedna z dwoch w Polsce):
