-- oryginalny post 2010-09-13 11:44 --
A podobno to ja miąłem problem z rozumieniem tego co piszę

albo problem z przekazywaniem tego co mam na myśli (zdecydowanie to drugie

)
W każdym razie - Tak Robert (ponieważ ty mówiłeś mi o rozwiązaniu na bramkach lub mikroprocesorze a ja odpowiedziałem że nie
umie programować wtedy) teraz już lekko mam pojęcie o tym i z chęcią się tego podejmę - najprościej.
[o]Adrian
Ja - umie
m
Ty - umiesz
On - umie[/o]
^ chciałem coś dopisać obok ale jakoś nie mogę a mi się nie chce szukać jak to zrobić a wiec hmm dobre i dzięki
Tak więc jak ktoś miałby coś ciekawego do dodania to czekam
Ja przez noc wpadłem na czujnik w miejscu wirnika co jest on umieszczony w czarnej obudowie z magnesami trwałymi. Tam ma 8 szczelin w które mógłby wpadać czujnik jakiś i np rozwierać. Lecz pojawia się problem jak połączyć nieruchomy element plastikowy z ruchomym kanciatym wirnikiem. Ewentualnie podszlifować wirnik aby nie był kanciaty w miejscu wirnika lecz jedno otwarcie i zamknięcie lamp będzie miało myślę z 30-50 obrotów co daje ok 240-400 rowków a więc po bliżej nie określonym czasie plastikowy czujnik się wytrze. Można kulkę dać ale problem będzie ze złożeniem tego wszystkiego razem. Ewentualnie teraz wpadł mi czujnik na zasadzie ABS który będzie wykrywał "mniej metalowe części" ale zajmę się tym głębiej po 24 - teraz tylko zbieram pomysły
-- dodano 2010-09-16 00:30 --
Jedno pytanie dodatkowe bo widzę chyba temat nikogo nie interesuje no ale co zrobić
Komu mam się nie zapytać jak potencjalnym nabywcom układu... Chodzi o czujnik obrotu silnika. Są dwie opcje do wyboru ale nie wiem na jaką się w ostatecznym wypadku zdecydować:
Pierwsza jest to przerywacz na foto elementach (podczerwień).
wymiary czujnika 12,7x6,3x11,7mm
Wady:
- Ciężki o ile możliwy montaż wewnątrz obudowy wirnika (zapewne konieczność wycięcia szlifierką prostokątnego okna i późniejsze zasmarowanie klejem dla szczelności)
- Do wirnika trzeba dolutować drut (do jednej części komutatora
po za obszarem szczotek) lub umieścić go jakoś na wirniku w stabilnym położeniu
- Rezygnacja z otwierania ręcznego na poczet montażu czujnika na tym pokrętle (należałoby je lekko zeszlifować gdyż jest za grube oraz naciąć w jednym miejscu)
Zalety:
- Pewność bezawaryjnego działania ponieważ to nie ma prawa nie działać i się zużyć mechanicznie
- szybki czas reakcji ok kilku ns z tego co widziałem, a więc nie ma możliwości o gubieniu impulsów
Druga jest to czujnik mechaniczny oparty na mikro switch elektroniczny (robota własna).
M8 kulka fi 3,8 hartowana
Wady:
- Możliwy (choć nie potwierdzone jeszcze) krótki czas działania (wytrzeć się kulka lub wyrobić mikro switch (100 000 powtórzeń) . W naszym przypadku jest to 416 - 250 razy użycia świateł
- Możliwy dzwięk przeskakującej kulki po wirniku (metal o metal da nam jakiś dzwięk - nie wiadomo czy będzie słyszalny)
- Nie da się ukryć jest to element o jakiejś masie (większej lub mniejszej) zachodzi tu konieczność brania pod uwagę bezwładności elementów (czy nie będzie gubił impulsów). Wirnik ma 8 żłobków a na otwarcie i zamknięcie lampy przypada ok 30-50 obrotów (nie liczyłem) co daje 240-400 uderzeń sekundę (otwarcie i zamknięcie lamp).
Zalety:
- Błyskawiczny montaż - wiercimy dziurę w obudowie wirnika fi 6 lub fi 7 gwintujemy standardowy maszynowy gwint M8 (chyba M8x1,25) wkręcamy czujnik (wkręcamy na taką głebokość aby czujnik przerywał - reagował na żłobki w wirniku), kontrujemy i już
Niezbyt wyraźne ale jednak zdjęcia poglądowe obu elementów:
-- dodano 2010-09-17 09:50 --
Jeszcze wpadłem na takie rozwiązanie dla ludzi mających mniej zdolności manualnych - może oszczędzić im rozbierania silnika (wirnika) i dać opcję zaprogramowania układu aby silnik pracował tylko w jedną stronę nie zmieniając kierunku - nie będą musieli odkręcać jednej szczotki od masy i dorabiać tam przewodu. Ale Skoro i tak muszą przerobić przekaźnik ten co jest przy przekładni co im szkodzi przerobić jeszcze szczotkę...
Mogli byście coś powiedzieć ... chociażby co o tym sądzicie i czy uważacie że ewentualnie ktoś byłby chętny na takie coś?