Re: ksenony
: 2009-11-14 14:02
Panowie - jakby ktoś nie załapał - z tym dachem to był żart
Panowie, nie udziwniam, tylko ostrzegam przed pewnymi - moim zdaniem - głupimi ruchami odnośnie świateł, czyli przekładaniem ich z innych samochodów. Powtarzam - wszystko jest fajnie do czasu, aż coś złego się nie wydarzy - wtedy jest dzielenie włosa na czworo i szukanie przyczyn tam, gdzie ich nie ma. Wiem to z własnych doświadczeń z "granatowymi" (a trochę ich miałem). I tak każdy zrobi, jak uważa. Wypowiedziałem się, bo jak już wspominałem - mam u siebie soczewki i badałem temat Xenonów. Mi w ASO powiedzieli, ze w moim przypadku nie byłoby problemu tylko musiałbym założyć spryskiwacze. Kiedy wspomniałem im o przypadku kumpla z Fiatem, powiedzieli, ze w takich sytuacjach faktycznie może być kłopot i że Policja miała podstawy, by tak postąpić, choć prawdopodobnie postąpili tak, bo było najłatwiej zamiast pisać furę protokołów. Prawda - znając życie - leży pewnie gdzieś po środku. Wiele zależy od tego, na kogo trafisz.
Sądzę, ze najlepszym rozwiązaniem byłoby walnąć maila z pytaniem do rzecznika drogówki i tyle. Zrobię to w poniedziałek i wkleję odpowiedź.
Panowie, nie udziwniam, tylko ostrzegam przed pewnymi - moim zdaniem - głupimi ruchami odnośnie świateł, czyli przekładaniem ich z innych samochodów. Powtarzam - wszystko jest fajnie do czasu, aż coś złego się nie wydarzy - wtedy jest dzielenie włosa na czworo i szukanie przyczyn tam, gdzie ich nie ma. Wiem to z własnych doświadczeń z "granatowymi" (a trochę ich miałem). I tak każdy zrobi, jak uważa. Wypowiedziałem się, bo jak już wspominałem - mam u siebie soczewki i badałem temat Xenonów. Mi w ASO powiedzieli, ze w moim przypadku nie byłoby problemu tylko musiałbym założyć spryskiwacze. Kiedy wspomniałem im o przypadku kumpla z Fiatem, powiedzieli, ze w takich sytuacjach faktycznie może być kłopot i że Policja miała podstawy, by tak postąpić, choć prawdopodobnie postąpili tak, bo było najłatwiej zamiast pisać furę protokołów. Prawda - znając życie - leży pewnie gdzieś po środku. Wiele zależy od tego, na kogo trafisz.
Sądzę, ze najlepszym rozwiązaniem byłoby walnąć maila z pytaniem do rzecznika drogówki i tyle. Zrobię to w poniedziałek i wkleję odpowiedź.