Ford Probe Klub Polska

Dziś probe przebiło wszystko A zacznę od początku akcji vectra 1,8 16v. Jechałem do domu i wyprzedziła mnie vectra 1,8 16v to ja ogień za nią po 180 190 i ciągle na zakrętach redukcje i dalej but... wyprzedziłem dojechałem do domu odstawiłem probe i poszedłem na imprezkę. Rano chciałem jechać na lotnisko więc odpalam probe niech się nagrzeje żebym coś widział w lusterkach a tu nic nawet malutkeigo dymka. wcześniej jak po przejechaniu 200km bagnet się magicznie osuszał to teraz bez zmian, chyba po prostu po tym zkatowaniu coś w końcu doszło do ładu po leżeniu tego silnika w garażu parę latek... przy dłuuuugim hamowaniu silnikiem puści dymka też uszczelniacze zmienię i jeżdżę

Hej, mam podobnie

Jak przekatuję, to następnego dnia nie dymi, a jak śmigam spokojnie, to z rana mam habemus papam

w moim silniku coś doszło do ładu po prostu .... Leżał bardzo długo i może to mu było potrzebne ...

może olej Ci się skończył hehehe, a ja odpukać, czy puszczę gaz, czy odpalę na zimno, nic, pierścienie, kapitalka głowicy i cyc malina

Witam forumowiczów, zakupiłem po okazyjnej cenie probe 2.0 z 97r (fioletowy ) Wiedziałem, że będzie w nim do pogrzebania...
Ogólnie silnik ładnie przyśpiesza i odpala. Tylko raz na ~ 500km musze dolać około 500ml płynu do zbiorniczka wyrównawczego, oraz ZAWSZE na zimny musi sobie po kopcić tak ze 20 sekund, w oleju nie mam żadnego majonezu ani innych dziwnych rzeczy, po prostu czyściutki olej(co trochę eliminuje rozwaloną uszczelke pod głowicą). W dodatku trzyma mi strzasznie niskie obroty ( na skraju zgaśnięcia a kilka razy już zgasł) na zimnym obroty są dobre tj. minimalnie poniżej 1k. Macie może jakieś pomysły?

PS: nie obrażę się jak podacie namiary na jakiegoś fachowca w Szczecinie, który podjął by się zrobienia tego i nie oskubał mnie z kasy aż tak bardzo\

Coz cie bede oszukiwał, podstawowa bolaczka 2.0
Do wymiany: pierscienie, uszczelniacze zaworowe, uszczelka PG, i przy okazji rozrzad a to juz kosz nie wielki.
Robota z czesciami do 2k

To chyba będę drugiego silnika szukał.. Bo nie kalkuluje sie ta impreza. A po czym wnosisz, ze pierscienie też są do wymiany?

Nie zdziw się, jak drugi silnik też będzie kopcić. Padające pierścienie i uszczelniacze zaworowe to standard w 2.0. Ja bym zbierał powoli kasę, a póki co to olał i sprawdzał często poziom oleju.

Koziol93 pisze:To chyba będę drugiego silnika szukał.. Bo nie kalkuluje sie ta impreza.

Nie bedzie ci sie kalkulowac dopiero jak kupisz drugi silnik za "600" zapłacisz za wymiane "400" i sie okaze ze jest taki sam a jestem tego na 90% pewien

Koziol93 pisze:A po czym wnosisz, ze pierscienie też są do wymiany?

Bo jestem mechanikiem i takowe 2.0 juz u mnie na stole lezalo

No niestety nasza dwójka też czasem dymi po odpaleniu...
Na pewno zawsze są to też pierścienie a nie tylko popychacze ?
A jeśli tylko uszczelniacze to jaki koszt?
Jak długo da się z tym żyć? Aż zacznie żłopać ?

Jednak nie ma to jak jedyneczka

Mi raz dymi przy odpalaniu, raz nie. Ostatnio bierze mi ok 0.5l oliwy na 1000km (przy dynamicznej jeździe), póki co się tym nie przejmuję. Kompresje mam książkową, tylko tyle, że trzeba pilnować stanu oleju
Ktoś mi kiedyś mówił na spocie, że koszt wymiany uszczelniaczy bez ściągania głowicy to około 200zł(sama robota), jednak mało kto się tego podejmuje. Poza tym ich wymiana nie gwarantuje nam tego, że silnik przestanie kopcić, więc moim zdaniem warto zainwestować trochę więcej kasy i wymienić również pierścienie.

No nic. To wychodzi na to, że po powrocie z urlopu muszę się rozglądać za mechanikiem. Mam nadzieje, że ktoś to w Szczecinie dobrze ogarnie. .

Koziol93 pisze:Witam forumowiczów, zakupiłem po okazyjnej cenie probe 2.0 z 97r (fioletowy ) Wiedziałem, że będzie w nim do pogrzebania...
Ogólnie silnik ładnie przyśpiesza i odpala. Tylko raz na ~ 500km musze dolać około 500ml płynu do zbiorniczka wyrównawczego, oraz ZAWSZE na zimny musi sobie po kopcić tak ze 20 sekund, w oleju nie mam żadnego majonezu ani innych dziwnych rzeczy, po prostu czyściutki olej(co trochę eliminuje rozwaloną uszczelke pod głowicą). W dodatku trzyma mi strzasznie niskie obroty ( na skraju zgaśnięcia a kilka razy już zgasł) na zimnym obroty są dobre tj. minimalnie poniżej 1k. Macie może jakieś pomysły?

PS: nie obrażę się jak podacie namiary na jakiegoś fachowca w Szczecinie, który podjął by się zrobienia tego i nie oskubał mnie z kasy aż tak bardzo\

uszczelka pod głowicą na 99 %.Jak wody masz mało to czujnik wariuje i temu niskie obroty masz.Zdejmij kolektor wylotowy i zobacz czy masz wyczyszczony któryś z 4 wylotów.Jak tak to tam ci wydmuchało uszczelke.Coś takiego;

Scyzor pisze:No niestety nasza dwójka też czasem dymi po odpaleniu...
Na pewno zawsze są to też pierścienie a nie tylko popychacze ?
A jeśli tylko uszczelniacze to jaki koszt?
Jak długo da się z tym żyć? Aż zacznie żłopać ?

Jednak nie ma to jak jedyneczka

koszt pierscieni to ok 150zł więc nie ma się co zastanawiać,
Popychacze nie specjalnie mają coś do spalania oleju, tylko uszczelniacze zaworowe, a jak masz zapłacić 200 zł za wymianę bez zdejmowania głowicy to lepiej zapłacić 100zł na zdjętej i 100 za uszczelkę, a już jak masz wymienić pierścienie, bo jak wybulisz za wymianę bez zdejmowania głowicy i cię okaże że pierścienie też są do wymiany to będziesz 2 razy to samo robił

nie chcę wchodzić w kompetencje mechaników ale niestety sama wymiana pierścieni nie pomaga. Pierścienie z gładzią cylindrów zużywają się razem więc zawsze owalnie. Zmieniając tylko pierścienie zakładamy część zbliżoną do okręgu gdzie mamy owalnie zużyte gładzie cylindrowe. Efekt jest taki, że bierze olej zaraz po wymianie, później mniej bądź nic ale taka naprawa jest tylko doraźna bo i tak znowu zacznie... niestety... Aczkolwiek znam parę przypadków, że jest ok i nic się nie dzieje. Jeżeli zaś chcemy się cieszyć pojazdem dłłłuuuuugggggoooooooo to trzeba honować.

Oczywiście, że miałem na myśli uszczelniacze Romas - taki chochlik

grzesik pisze:nie chcę wchodzić w kompetencje mechaników ale niestety sama wymiana pierścieni nie pomaga. Pierścienie z gładzią cylindrów zużywają się razem więc zawsze owalnie. Zmieniając tylko pierścienie zakładamy część zbliżoną do okręgu gdzie mamy owalnie zużyte gładzie cylindrowe. Efekt jest taki, że bierze olej zaraz po wymianie, później mniej bądź nic ale taka naprawa jest tylko doraźna bo i tak znowu zacznie... niestety... Aczkolwiek znam parę przypadków, że jest ok i nic się nie dzieje. Jeżeli zaś chcemy się cieszyć pojazdem dłłłuuuuugggggoooooooo to trzeba honować.

Troszkę się mylisz kolego, wszystko kwestią oceny stanu cylindrów. itp. nie zawsze honowanie jest potrzebne, a czasami nawet zbędne

przejechać papierkiem 1000 gładzie i tyle nic nie trzeba honować.Tylko takimi ruchami jak honowanie.Ja tak robiłem zawsze i nigdy problemu nie było.

batigol67 pisze:przejechać papierkiem 1000 gładzie i tyle nic nie trzeba honować.Tylko takimi ruchami jak honowanie.Ja tak robiłem zawsze i nigdy problemu nie było.

JA PIER*OLE chłopie! czy ty wiesz co ty piszesz ?! nie wypisuj ludziom takich bzdur !

-- oryginalny post 2013-09-01 20:41 --

Romas pisze:

batigol67 pisze:przejechać papierkiem 1000 gładzie i tyle nic nie trzeba honować.Tylko takimi ruchami jak honowanie.Ja tak robiłem zawsze i nigdy problemu nie było.

JA PIER*OLE chłopie! czy ty wiesz co ty piszesz ?! nie wypisuj ludziom takich bzdur !

weż człowieku idz z tego forum bo jeszcze mało wiesz o czymś takim jak honowanie papierem. Jakbym miał honować i kombinować wolałbym kupić silnik używany za tys zł bo miałbym wiekszą gwarancje że nie bedzie brał oleju niż taki silnik po honowaniu.http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=253591

...... Szkoda tylko klawiszy na Ciebie

batigol67 pisze:przejechać papierkiem 1000 gładzie i tyle nic nie trzeba honować.Tylko takimi ruchami jak honowanie.Ja tak robiłem zawsze i nigdy problemu nie było.

hahaha ale mnie kolega rozbawił. Każdy zrobi jak zechce ale nie polecam takiego rozwiązania. Heh myślałem, ze tylko mój teść ma takie pomysły.

batigol67 pisze:przejechać papierkiem 1000 gładzie i tyle nic nie trzeba honować.Tylko takimi ruchami jak honowanie.Ja tak robiłem zawsze i nigdy problemu nie było.

ani to nie pomoże ani nie zaszkodzi bo recznie to by trzeba naprawde trzec zeby cos zetrzec a honowanie,,,,,, co to jest i w jakim celu sie stosuje to co niektórzy powinni sie uswiadomic bardziej a nie pisac o czyms o czym najwyrazniej nie ma sie pojęcia

Nasz kolega jest znany z takich pomysłów

-- oryginalny post 2013-09-03 20:34 --

Romas pisze:Nasz kolega jest znany z takich pomysłów

Ty jestes znany z twoich idiotyzmów na których sie nie znasz wogołe ale sie wypowiadasz.Robiłem tak wszystkie silniki które miały wytarte pierścienie i chodza do dziś.Zal ci ze jestem madrzejszy??

-- dodano 2013-09-03 20:34 --

Romas pisze:Nasz kolega jest znany z takich pomysłów

Ty jestes znany z twoich idiotyzmów na których sie nie znasz wogołe ale sie wypowiadasz.Robiłem tak wszystkie silniki które miały wytarte pierścienie i chodza do dziś.Zal ci ze jestem madrzejszy??