Ford Probe Klub Polska

Może BOV łyka lewe powietrze? Najprościej - zgłoś do producenta, jak to jego towar to niech naprawi

dokręć mocniej sprężynkę

Witam
Nie wiem ale to chyba jakieś czary. Po przejechaniu 200 km i przetestowaniu zaworu przy różnych prędkościach wszystko pracuje idealnie. Jedyne dziwne zachowanie ma miejsce przy delikatnym zdjęciu nogi z pedału gazu przy prędkości 160 km/h i większej. Następuje wtedy szarpnięcie. Z tego co wyczytałem to normalne zjawisko. Jeżeli chodzi zaś o głos wydobywając się z pod maski to z przyjemnością mogę powiedzieć, że to miły dla ucha ton, który zadziwia prawie każdą osobę słyszącą głośne,, psssyt,,.

no i ja mam podobny problem, ale moja fura za cholere nie jedzie już na 3000 rpm. Ale test kompa z kolei pokazuje tradycyjnie kod 42 i do tego 17 czyli lambda, jednakże wczoraj lambde umyłem i pomierzyłem i wygląda na pracującą (czyli buja w zakresie 0,1 do 0,8 V) Ale mam pod maską straszny syk już od 0 bara hehe więc wiem że coś nie tak z powietrzem, raczej stawiałbym na to że ono gdzieś ulatuje niż łapie lewe, do tego odcina paliwo. Czy może być tak że uszkodzenie BOVa powoduje odbieranie przez komputer uszkodzenia sondy jako zbyt bogata mieszanka ?? Rzeczywiście może być tak że część powietrza sie ulatnia przez zawór, przyepływomierz policzy to co dostał poda paliwo, a a w rzeczywistości paliwa jest za wiele i komp reaguje w postaci błędu sondy i odcina paliwo. Dobrze kombinuje czy nie bardzo ??
testowałem szczelność układu i wydaje się być szczelny, ale nawet na wolnych obrotach wężyk sterowania bova robi podciśnienie, więc mógłby powodować podniesienie membrany i upust powietrza i wraz ze wzrostem obrotów podnosić bardziej tym samym rozszczelniając zawór. Prawda ??

Rozsądnie gadasz. Najprościej - podmień BOVa i zobacz czy problemy znikną.

To nie koniecznie boV ja po wymianie sprzęgła nie poskładałem dobrze dolotu i przy ok 3 tys obr/min auto szarpało i nie miało mocy a check engine się nie palił

Witam Mam problem ze swoim bov'em. Mianowicie po założeniu MBC bov przestał "strzelać"! Na zwężce wyregulowałem go tak że strzelał elegancko lecz po założeniu MBC powietrze wywalane jest przez stożek! próbowałem regulować, wykręcałem na maxa skręcałem na maxa regulowałem w środkowych partiach regulacji ale nic tłoczek ni cholery nie chce się otworzyć! wykręciłem bov'a przełożyłem do bendka auta i bov działa tłoczek się uchyla jest ok! podciśnienie dochodzące do bov'a prawdopodobnie jest ok bo zegar doładowania mi działa! Co może być przyczyną że to ustrojstwo nie chce strzelać ??
Kolejny zlot i probek odwala... czyżby nie chciał zobaczyć sie ze starym właścicielem?!

A w którym miejscu założyłeś MBC?

MBC Założyłem zamiast zwężki pomiędzy wyjściem z turbiny a tym elektrozaworkiem przykręconym do turbiny bodajże boost cotroler to się nazywa...

Proper pisze:moze taki

Pozwolicie że głośno pomyślę i czekam na jakąś odpowiedz

No dobra Ale to gdzie w zamiast tego BOV'a ja mam coś innego i jest to połączone z rurą dolotu powietrza do turbiny. Czyli moim zdaniem to teraz seryjnie jak auto jest (Probe 2,2T 92r) to gdy turbo napompuje mi to 0,8 bara ja zdejmę nogę z gazu to ten zawór się otworzy i strzeli ciśnienie w łopatki turbiny (tak jest mniej więcej skierowana rurka wyprowadzona) przez co ona będzie miała lżej (turbina) bądz poleci do filtra. Więc gdzie tu jest uszkadzanie turbiny?

Druga kwestia to w czym ma pomóc Blow-Off? przecież on wypuszcza sprężone ciśnienie w atmosferę? Turbo swobodnie się kręci siłą bezwładności a jak damy w gaz znowu to ono tylko lekko przyśpieszy tak. Czyli seryjnie wyrzuca nam to ciśnienie w dolot no i? że niby turbo się zatrzyma? baz sensu więc czekam na odp

Więc tak, wyobraź sobie całą sytuację . Jak dodajesz gazu to turbo daje ci powietrze do kolektora ssącego, jak puszczasz pedał gazu i zmieniasz bieg to powietrze które daje turbina odbija się od przepustnicy (bo w momencie zmiany biegów puszczasz gaz przez co przepustnica jest zamknięta) i wraca spowrotem do turbiny przez co ją dodatkowo obciąża, jeśli masz blow offa to te wracające powietrze wydalane jest z układu i turbo samoistnie się wychamowuje, jeśli masz oryginalny DV (tak to się nazywa) to powietrze dawane jest znowu przed turbo (jakaś część tego powietrza jest wydalana przez filtr, ale jakaś część napędza turbo i po zmianie biegu szybciej odzyskujesz doładowanie). Czy DV jest szkodliwe? Napewno w jakimś stopniu tak, ale nie wydaje mi się żeby było to szkodliwe na tyle żeby zaraz kupować BOVA. Nie po to inrzynierzy wymyślili takie rozwiązanie żeby turbo się psuło.

Nom oki. Ja też uważam że to nie jest szkodliwe ale. No właśnie więc po co ten Blow-off przeciez tracimy to napędzanie turbiny dodatkowe chyba? Blow-off jest za drogi żeby był tylko gwizdzacym bajerem który syczy bo w sumie ok 250zł kosztuje chyba taki lepszy. To samo (w sensie technicznym) uzyskamy po pozbawieniu połaczenia DV z dolotem przed turbo? Dziurkę w dolocie zatkamy a sprężone powietrze strzeli (dla jaj przez gwizdek np) przez tego DV - czy mam rację teraz?

Ogólnie mniej więcej wiem jak działa turbo ale dzięki za wytłumaczenie może inni będą wiedzieć teraz też

dobrze ze wytłumaczyłeś bo ja tyle czasu myślałem o co w tym chodzi dzięki

No dobra Panowie to weźcie mi wytłumaczcie tak na koński rozum tę rurkę, która łączy dolot powietrza do turbo z odcinkiem z coolera trzeba zaślepic przy montażu bova tak? Co to jest za czerwona rurka na tym zdjęciu u Propera i do czego to trzeba podłączyc? Czy oprócz flanszy do bova są potrzbne jeszcze jakieś inne akcesoria żeby to wszytsko dobrze grało? A i jeszcze jedno - testował to już ktoś z lpg?

Z tego co ja wiem (wyczytałem) to zamiast seryjnego DV dajesz Blow-off. Wężyk czerwony to ten sam co jest podłączony chyba do DV, taki czarny i jest z tyły silnika pod kolektorem ssącym do rurki metalowej podłączony. A zatknąć chyba trzeba tą dziurkę w tej (plastikowej/metalowej) rurce która idzie od filtra do turbo.

Jak sie mylę niech ktoś mnie poprawi najwyżej bo też jestem ciekaw.

No dobra a czym najlepiej zaślepic tę dziurkę żeby spełniało to dobrze swoje zadanie i nie było żadnych nieszczelności?

korek z carskoje igistoje czyli taniego wina musujacego powinien byc idealny

karolo pisze:korek z carskoje igistoje czyli taniego wina musujacego powinien byc idealny

hahaha

mam dokładnie to samo!

No dobra a co byście mniej więcej polecali żeby dawało dobre psssss.. i spełniało swoje zadanie? Znalazłem na allegro coś takiego: http://moto.allegro.pl/item908238511_bl ... uning.html dobre będzie? Czy lepiej wydac więcej na jakiegoś ''zgreddy'iego''?

ja mam tego co znalazłeś na allegro dobrze syczy nawet na postoju,mam zamontowany tak jak na focie wyżej tylko ze miałem z nim jeden problem jak samochód był dobrze ciepły i go zgasiłem to po ponownym odpaleniu podnosiły się dwa tłoczki i ciągnął lewe powietrze rozciągałem sprężynkę,dawałem mocniejszą co ja się z nim nie nawyprawiałem nawet porobiłem fazki na tłoczku myślałem ze jakiś ze jakiś zadzior go trzyma i dlatego tak sie dzieje i powiem ze na okres kiedy były niskie temp. nic się nie działo ale jak się w weekend zrobiło ciepło znów się zaczeło. Ale jeszcze z nim pokombinuje bo te pss za bardzo mi się podoba

adrian_seki pisze:Nom oki. Ja też uważam że to nie jest szkodliwe ale. No właśnie więc po co ten Blow-off przeciez tracimy to napędzanie turbiny dodatkowe chyba? Blow-off jest za drogi żeby był tylko gwizdzacym bajerem który syczy bo w sumie ok 250zł kosztuje chyba taki lepszy. To samo (w sensie technicznym) uzyskamy po pozbawieniu połaczenia DV z dolotem przed turbo? Dziurkę w dolocie zatkamy a sprężone powietrze strzeli (dla jaj przez gwizdek np) przez tego DV - czy mam rację teraz?

Ogólnie mniej więcej wiem jak działa turbo ale dzięki za wytłumaczenie może inni będą wiedzieć teraz też

Poczytajcie. Warto.

DV ver BOV

Mój zawór działał do czasu gdy przyszły chłodniejsze dni lub tak działa po prostu w końcu to zawór zwrotny wody tylko

Przy prędkości 150km/h podczas jazdy ze stałą prędkością auto falowało i szarpało - podejrzewam że łapało lub gubiło właśnie powietrze owym zaworem - wyjąłem go na zimę i jest oki - latem można poszaleć fajnym dzwiękiem ale tu mamy problem właśnie - pozro

Tego samego zaworu już nie zakładaj.
Będziesz miał tylko coraz większe cyrki.

A to dlatego, że zawór zwrotny ma ten feler, iż plastik zamykający (pod wpływem dość sporego
ciśnienia) najzwyczajniej pęka i przestaje blokować wlot - wylot.

Stąd masz nieszczelność, która powoduje szarpania autem i inne takie mecyje.

Jak masz go wyjętego, to sprawdź sobie jak wygląda ten wewnętrzny element, który powinien
upuszczać powietrze.