Ford Probe Klub Polska

Witam, manualka. jadac na szczecin 70-80km jeden wielki huk, cos jak bu mi wpadlo pod kola i motor zgasl. myslalem ze moze poloska, wyszedlem zeby zobaczyc ale wszysko bylo ok, odpalilem wrzycilem jedyneczke,ale nic. chcialem wybic z biegu a tu cos strzelilo i dzwignia biegow zablokowana. wzielem latarke zeby zobaczyc pod spod a tam sporo aleju i alu na asfalcie pozdro

I po rumakowaniu Szukasz już drugiej skrzyni? Bo chyba nie zamierzasz tego naprawiać

Pozd

naprawiac nie zamierzam,ewentualnie wymienic cala, watpie zeby byla mozliwosc naprawy skoro z 0.5kg pozbieralem alu z drogi:) ciekawi mnie tylko czemu ja tak rozsypalo

Pewnie wyłupało alu w środku któryś wałek sobie wyleciał i finito .O naprawie skrzyni nawet nie myśl bo przecież to normalne,że się nie opłaci kupuj używkę i śmigaj dalej

Jak wjade na kanal to z ciekawosci zobacze jak to wyglada, bo jestem bardzo ciekawy co i jak. pozdr.

To z ciekawości wrzuć później foty Też chętnie zobaczę

Pozdr

Wrzuce napewno. skrzynie juz mam tereaz tylko checi na zmiane musze zebrac

Heh, a jeszcze parę godzinek wcześniej się widzieliśmy i auto jeździło...

luki2006 pisze: skrzynie juz mam tereaz tylko checi na zmiane musze zebrac

Masz gdzie wymienić (garaż, albo coś)? Bo chyba nie na dworze.

wlasnie mam garaz ale bez kanalu

A więc- ścięło się zabezpieczenie sworznia staelitek. Sworzeń się wysunął zmasakrował cały karter dookoła, i zablokował drążek zmiany biegów... Czyli norma w 1 gt...
Powodzenia w naprawie!

Mozliwe, skrzynia juz jest teraz tylko wymiana.pozdrawiam

W sylwka rozdupczyła mi sie skrzynia na szczęscie pod samą bramą w robocie. Ostro zgrzytneło i mogłem zbierać olej ze śniegu. Ale to juz trzecia sztuka, W czwartek bendzie dokładnie rok jak wymieniałem ostatnio. A każdą z nich traktowałem jak małe dziecko i zaczyna mnie to juz denerwować letko mówiąc.
Czytając forum widze ze to jest wada wrodzona tych skrzyń.
Mam do was takie pytanie czy jest jakiś sposób zeby coś ulepszyć żeby to sie tak "niepsuło" ?

He Krzychu było tak nie katowac do odcinki , a tak powaga to współczuję.. Myślę, że powrót do fabrycznego ciśnienia turbo na pewno by przedłużył jej trwałośc .

Przerażacie mnie

Poważnie co sie w nich sypie? Ja swojej raczej nie oszczędzam (doładowanie 10-12psi zależy który bieg) a jak widzę ten wątek to strach mnie ogarnia Moja ma popękaną obudowę - tak jakby ją coś od środka rozsadzało - ale działa na razie może sie nie rozsypie - oby nie

Prezes pisze:He Krzychu było tak nie katowac do odcinki , a tak powaga to współczuję.. Myślę, że powrót do fabrycznego ciśnienia turbo na pewno by przedłużył jej trwałośc .

Na fabrycznym psi napweno bym jeszcze dłuuugo jezdził,
ale świadomość ze... 700metrów i mam zamknięty licznik...- bezcenne.
Ale co tam stało sie i tyle, jestem wyluzowany bo mam skrzynie, w pewnym sensie nawet od Ciebie. Tylko niechce mi sie wymieniać bo juz mnie to nudzi.

adrian_seki pisze:Przerażacie mnie

Poważnie co sie w nich sypie? Ja swojej raczej nie oszczędzam (doładowanie 10-12psi zależy który bieg) a jak widzę ten wątek to strach mnie ogarnia Moja ma popękaną obudowę - tak jakby ją coś od środka rozsadzało - ale działa na razie może sie nie rozsypie - oby nie

Ano sypie sie nie to ze skrzynia,tylko ten mechanizm różnicowy "słabo" zrobiony jest jakoś no i ta obudowa też jakaś mizerna.
Na te przeciąrzenia to mogli sie bardziej postarać...

Krzysiek P pisze:Ano sypie sie nie to ze skrzynia,tylko ten mechanizm różnicowy "słabo" zrobiony jest jakoś no i ta obudowa też jakaś mizerna.
Na te przeciąrzenia to mogli sie bardziej postarać...

Eeee tam...
Przerobiłem parę probów i nigdy nie padła mi skrzynia...

I absolutnie nie mówię o seryjnym doładowaniu.

Kwestia umiejętności użytkowania, a nie słabości skrzyni.

No ja też już macham jakieś 50 tyś. na większym doładowaniu i jest tak jak było w dniu zakupu. Czasem co prawda przy szybkiej zmianie z 3 na 4 nie wchodzi od razu, ale to sporadycznie. Też się cackam z moją skrzynią, nigdy nie wciskam gazu w podłogę od najniższych obrotów i czekam, kiedy minie ta turbo- dziura, broń boże nie wrzucam jdynki po wcześniejszym rozpędzeniu się na wstecznym i na skręconych kołach nie katuje Probka . Ale co tam ma się sypnąc to się sypnie.

Krzysiek P pisze: Ale co tam stało sie i tyle, jestem wyluzowany bo mam skrzynie, w pewnym sensie nawet od Ciebie.

A pamiętasz jak się zdziwiłem jak powiedziałeś, że w niej praktycznie oleju nie było a chodziła jak szwajcarski zegarek? Może to jest ''ta jedyna''.

Dziś zerknąłem z kanału jak to wygląda i powiem z mechanizmu różnicowego została kupa złomu, pękł zwozeń trzymający satelity i ''nieszczęscie gotowe"
Co do grubości obudowy mechanizmu miałbym powazne zastrzezenia dla konstruktora, ale jestem tylko jakimś tam mechanikiem.
Panowie co do uzytkowania skrzyni to ja jej naprawde nic nie zrobiłem ze swojej strony,oprócz tego razu co z Prezesem mały sprincik był ale to też jej nie bolało. Widocznie mam tak mocny silnik, nie bende pisał ile mam koni bo nie mam tego na papierku, na lotnisku w Ułężu chłopaki mi kiedyś mierzyli. Ale kiedyś pojade na hamownie dla właśnie tego papierku.
Panie Prezesie skrzynia jest gitara, było 2.5 litra. tylko ten osioł co wlał do niej hipol bo dziś spuszczałem akurat to świństwo to niech sie puknie w banie.

U mnie to tak samo wygląda, ale chociaż trochę jest alu na skup

Dobrze, że to nie ja jechałam naszym autkiem bo byłby krzyk, że hej!

Witam was
Szukałem takiego problemu ale go nie znalazłem o tuż jadąc sobie z ubezpieczalni po zapłacie OC dla probka na prostej drodze dałem po gazie w podłego, na 2 biegu i przy 5tys obr chciałem zmienić bieg i 3bieg nie chciał wchodzić dałem na luz i na szczęście dokulałem się pod netto, poczekałem chwile bo wcześniej miałem problemy że zakleszczyło mi bieg na 2 i nie mogłem go wybić ale po jakimś odrzekaniu sie wybił i wszystko pracowało ok ps. odpowietrzyłem wyprzęgnik później i wracając do tematu myślałem że to wyprzęgnik sie zapowietrzył i przez to nie da sie biegów wbić wtedy pod netto 5 i 3 działała postanowiłem po ok. 20min startując z 3 biegu pojechałem do domu. W drodze po 300m dałem 5 potem jade i zredukowałem do 4 bo 3 już nie chodziła wchodzić po 4km na skrzyżowaniu zatrzymałem sie i żaden bieg chyba nie chciał wchodzić na prawdę byłem przejęty tą sytuacją wiec nie pamiętam dokładnie, - koledzy mnie popchali przez skrzyżowanie potem samochód zaholował mnie do domu i teraz działa 4 i wsteczny natomiast 2 wchodzi tak jakby do połowy i jak puszcze sprzęgło to skrzynia charczy a 1 3 5 nie da sie wbić.
Panowie proszę was o porady i pomoc.

Czy na sucho (zgaszonym silniku) też nie da się wbić biegu?
Jedno nie to albo poleciały wodziki, albo synchronizatory, albo choinka. Zaś jeśli da się wbić to proponuje zrzucić skrzynie i wymienić łożysko operowe

Romas na suchym nie działają 1 3 5 a 2 to tak wchodzi prawie jak puszczam sprzęgło na 2 przy odpalonym silniku to słychać metaliczny dźwięk zębatek
4 i wsteczny wchodzi normalnie na zgaszonym i odpalonym silniku.
Co radzicie chłopaki?

kup drugą skrzynie używaną i ją wymień najszybciej i najtaniej i bez pierniczenia się

Lukasz pisze:kup drugą skrzynie używaną i ją wymień najszybciej i najtaniej i bez pierniczenia się

Też tak własnie raczej zrobię będę musiał jutro zaczynam odkręcanie tej spierniczonej.
OD mazdy 626gd probe gl pasuje skrzynia ?
Mam już poradnik jak ją odkręcić http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?t=25747