Dioda mi swieci caly czas a nie gasnie. Ja wiem ze jak nie mruga to bledow nie ma. Jakbym mial dwa takie same auta to bym probowal a ze nie mam to staram sie przekladac z innego ale tylko te elementy ktore są na 100% identyczne.

Aparat ten ktory mialem zalozony wczesniej i kiedy pojawil sie problem zalozylem go do Mxa i auto chodzi bez najmniejszych problemow, czujnik walu tez przelozony z Mxa bo jest ten sam.
Wiec wymieniony aparat, swiece, przewody zaplonowe byly niedawno wymieniane nie swieca w ciemnosci fajki nie sa popekane nie maja przebicia.
Wiec jak na moje oko z zaplonem jest wszystko dobrze a jednak auto w trybie serwisowym krztusi sie jakby wlasnie zaplon byl nie sprawny i prycha w wydech.
Pozostaje mi jeszcze sprawdzic sonde lambda ta przy chlodnicy bo po swiecach widac ze weidentnie w tej glowicy spalanie jest nieprawidlowe.
Zupy w oleju nie ma, ani kisielu w plynie chlodniczym tez nie wiec uszczelka pod glowica raczej sprawna.
Co do ustawienia zaplonu to jade w piatek do elektromechanika to ustawi bo nie mam lampy

Aha listwe na tej felernej glowicy odpinalem to auto nie zapala, moze zalapie na ulemak sek i gaśnie. Wiec paliwo dochodzi na pewno.
Sprawdzilem sonde dziala prawidlowo.
Sprawdzilem jeszcze mase na wtyczce od czujnika walu z tym ze na tej ktora wychodzi z ECU i o dziwo miernik wskazuje bardzo slaba mase bo wyswietla mi az 276 natomiast w K8 i KF 001 wiec prawidlowo.
Z uwagi na dzisiejsza aure nie zdecydowalem sie rozplątywac wiązki i wymieniac kabla jutro pobawi sie z tym elektromechanik.
Wszystko na to wskazuje ze wina lezy wlasnie w masie bo auto reaguje tylko na ten czujnik a w jego wiązce wlasnie masy prawie nie ma. Jak naprawie kabel dam znac czy pomoglo. Aha opornosc czujnika tez sprawdzilem i jest w granicach 520 ohm wiec ok. Pozdrawiam.