tylko złośliwa krytyka mnie wkurza
no to musisz się strasznie często wkurzać na siebie.
Fajnie jak ktoś skrytykuje ale nie bezpodstawnie
Jest rdza ? Jest. Można zardzewiałe auto nazwać zardzewiałym ? Można.
Zobacz dałem dwa zdjęcia na których nie widać prawie nic oprócz wyciętych kawałków progów a ktoś mi pisze,że to sztrucel itp.
Jak to mówią, kto mieczem wojuje od miecza zginie. A tak ode mnie, jeśli tak wygląda próg, to śmiało możesz już zacząć zdejmować tapicerke z podłogi, tam też już na Ciebie czeka ruda, uwierz mi, trochę rdzy już w życiu widziałem.
Jak ktoś jest takim specem to dlaczego nie wypowiedział się w galerii Turbobobika jak on wstawiał zardzewiałą blachę w podłogę i w ogóle miał tak zżarte auto jakby ze dwa lata stało na dnie jeziora?Mam już tego dość.Postaram się nie kaleczyć w ten sposób mojego auta.
Wywód Pelota miał (tak mi się wydaje) na celu pokazanie Tobie jak zabawny jesteś. Twoja rdza jest ok, cudza jest złem. Nie porywałbym się na pokazywanie zjedzonych progów po tym jak zjechałem od góry do dołu gościa, który pokazał jak wygląda 20 letnia podłoga, przy której nikt nic nie robił.
Mam już tego dość.Postaram się nie kaleczyć w ten sposób mojego auta.
My też mamy dość ludzi, którzy wpadają na forum, jadą po wszystkich by na koniec pochwalić się, że ich auto niczym nie odbiega od naszych, też ma 20 lat i nie jest nowe.
Kaleczyć ? Własną pracą ? Powiedz wprost, ze nigdy nie spawałeś, nie wiesz, nie umiesz, nie chcesz się zabić autem robionym przez siebie, masz trochę kasy i odstawisz auto do zawodowego blacharza, który ma doświadczenie i cholerną rutynę. On zrobi to poprawnie bez serca, na krótki okres czasu, za 3-4 lata auto sprzedasz, mówiąc, ze powiększyła Ci się rodzina, nikt nim nie jeździ itp. A nie lansujesz się na nie wiadomo kogo, jesteś specjalistą od cierpkich słów i teorii, ale nie wiele wnosisz od siebie.
Każdy ma prawo robić jak uważa i jak może, to wolny kraj, dlatego nie znoszę takich komentarzy, które na celu mają chyba tylko zdenerwowanie osoby siedzącej po drugiej stronie. Jak sam widzisz, nie jest miło słuchać takich rzeczy i zwyczajnie "ma się dość". Następnym razem zanim przyrównasz czyjeś auto do wraku pomyśl o uczuciach człowieka, który każdą wolną chwilę wkłada w to by jego Ford Probe, pożył jeszcze kilka lat. Przecież za te same pieniądze da się kupić masę innych aut. Łatwo jest posłać coś na złom, trudniej włożyć sporo pracy. Gwarantuje Ci, że nie widziałęm już od kilku lat jedynki bez grama korozji. Czas robi swoje, auta zaczynają wymagać pracy i kasy. I bardzo dobrze. Na koniec życzę Ci powodzenia w pracach, życzę by auto, które, mam nadzieję wyszukujesz z głową, służyło Ci wiele lat. Życzę też więcej pokory i liczenia się z uczuciami innych.
Pozdrawiam,
właściciel 3 zardzewiałych Probe.