Ford Probe Klub Polska

Jeżeli szklanki są ok bez zarysowań większych i progów to wystarczy sama wymiana pierścieni.
Przy okazji warto też sobie dół obejrzeć i zobaczyć co i jak z wałem.
Pozdr.

Czy ktoś wie kto w Warszawie zajmuje się naprawą naszych 2.5 V6 ?

sklepy i serwisy przyjazne klubowi...
Złotokłos jest pod Warszawą - za Piasecznem (albo za Jankami - zależy z której strony jedziesz).

Nie masz jeszcze dostępu do działu spotkań, ale (jeżeli chcesz) zapraszamy dziś o 20 do Route66 (pod salon Liberatora róg Górczewskiej i Prymasa Tysiąclecia).

Widzę że temat stary, ale ponieważ niedawno zlikwidowałem podobny problem, opiszę go.
Probka kupiłem 3 latka temu od znajomego niemca (II generacja 2.0, rocznik 94, przebieg 146.300km). Od samego początku dymił z rana wiosną i jesienią ale dopiero w tym roku zaczęło mnie to mocniej drażnić. Po przestudiowaniu forów i kontakcie z telefonicznym z Jaksą z Warszawy, który odradził wymianę pierścieni z powodu niedostępności oryginałów, za to zaproponował inny patent, spróbowałem więc.
Kupiłem i pewnego dnia rano wlałem do oleju płukankę do silnika, odczekałem 10 minut, wyłączyłem motor, po następnych kilkunastu wykręciłem świece i nalałem do cylindrów nafty a wieczorem dolałem jej znowu (w sumie 2butelki połlitrowe). Następnego dnia wieczorem odpaliłem silnik, rozgrzałem lekko (pracował kilka minut na wolnych), po czym spuściłem olej i zalałem nowym syntetykiem (wcześniej lałem półsyntetyk).
Przejechałęm już po tym zabiegu ponad 1.500km i efekt jest taki że:
- jak dotąd nie bierze oleju (wcześniej łykał około 2 litró na 10tys km)
- sporadycznie i cichutko pokukuje popychacz (przedtem wyraźnie często i głośniej)
- ciśnienie na cylinrach wynosi prawie 14 na 1,2,3 oraz 13 na 4 (wcześniej było o prawie 1 niższe)
- zauważyłem niższe spalanie i ogólnie silnik się wyciszył mimo iż nigdy nie był głośny
Czyli ptatent Pana Jaksy (troszkę przeze mnei zmodyfikowany) zadziałał

Ciekawe
A przede wszystkim ważne że skuteczne
A jak pozbyłeś się nafty z cylindrów po ich zalaniu

sziaba pisze:A jak pozbyłeś się nafty z cylindrów po ich zalaniu

Proste..... część przeleciała do miski olejowej, a resztę wydmuchałem kręcąc rozrusznikiem i lekko przytykając ręką otwory na świece.
Skuteczne się okazało, chociaż jak to robiłem to nie wierzyłem w pozytywny efekt a Jaksa też mówił że może pomóc a nie musi. Poobserwuję dalej i napiszę po kilku następnych tysiącach kilometrów czy nic się nie zmieniło.

Od jakiegoś czasu mój Probe 2.0 dymił rano zaraz po odpaleniu. Wczoraj zastosowałem SeaFoam tak jak na tym filmiku. Po tych zabiegach zmieniłem olej na Valvoline 5w30 i dziś rano zero dymienia. Pojeżdżę dłużej i zobaczę na jak długo starcza taka kuracja.

jeszcze jakies 4 miechy temu sam mialem ten problem i szczerze to odradzam uzywania jakis "magicznych plynow" srodkow albedo.dymienie rano nie zniknie samo.. budzenie sie codziennie z mysla "bedzie dymil czy nie?!" to trauma dla kazdego fana swojego autka


musialem odlozyc troszke kasy i wymienic pierscienie, po tym malym remoncie silnik chodzi bez zarzutow

Witam koledzy mój probek też łyka olej,mam 2.2 lx może mi ktoś powiedzieć jaki będzie koszt wymiany pierścieni i uszczelniaczy do mojego modelu.pozdro

Taki sam, jak w modelu GL.
A tak poważnie, to cena zależy od miejscowości, warsztatu, mechanika
i od sklepu, w jakim te części kupisz.
Najlepiej zorientuj się ile zawołają u Ciebie, a potem spróbuj znaleźć tańsze źródła.

Jeżu pisze:Warto kupic tak zwanego "DOKTORKA" on nie zaszkodzi a powinien poprawic prace silnika. Mozna go zakupic prawie na kazdej stacji bendzynowej. Warto spróbowac maly koszt a daje duzo.

ja bym nie radził tego wlewać do silnika, pamietajcie ze po zalaniu tego DOKTORA KONOWAŁA czy jak to tam sie nazywa zwiększy sie cisnienie oleju i wywala simmeringi na wale.