Ford Probe Klub Polska

w temacie świec:
chciałem ostatnio wymienić świece ale coś ciężko szły(fakt, że klucz do dupy był). Później zainwestowałem w nowy porządny klucz i 3 wymieniłem a na czwartej padłem. Wprawdzie na początku szła ale później dupa. Nie chce nic na siłę robić bo znam konsekwencję i późniejsze koszty. Jak zrobić żeby było dobrze?

Oj, niedobrze niedobrze nie chce krakac ale to juz chyba po zawodach. Jeśli udało Ci się ją kilka razy obrócić a potem kiszka to już tylko ponowne gwintowanie....

eee tam... dobra wymiarowa nasadka (np typowa do swiec,a gdybys nie mogl dostac to stara gwiazdkowa nabij jesli masz obrobiona swiece) i nie ma co sie poddawac teraz juz wiem ze podstawowa technika sa male kroczki tzn powiedzmy 1/2 obrotu i 1/4 cofnij i znowu 1/2...itd. fakt jesli ma sie urwac to i tak sie urwie,mi akurat sie poszczescilo a byla wrosnieta w glowice

Udało się! Wszystko zawdzięczam kuracji Coca-Cola. Polałem tą świecę troszkę napojem z USA i dziś otworzyłem maskę, włożyłem klucz i mówię: co będzie. Najpierw troszkę cofnąłem, a później to już tylko podobnie jak york napisał - trochę do przodu i później odrobinę do tyłu. Jakoś odkręciłem. <jupi>

Maciucha pisze: Najpierw wymień świecę. W tej uszczelnienie już masz na pewno do bani, a być może sama świeca ma przedmuchy przy izolatorze. Jak nie pomoże to trochę lipa bo oznaczałoby to uszkodzenie powierzchni gniazda świecy.

Kilka postow wyzej napisalem wlasnie ze mam nowe swiece i po 3 dniach zaczelo ssykac kurcze co teraz z tym zrobic?

kosmita pisze:

Maciucha pisze: Najpierw wymień świecę. W tej uszczelnienie już masz na pewno do bani, a być może sama świeca ma przedmuchy przy izolatorze. Jak nie pomoże to trochę lipa bo oznaczałoby to uszkodzenie powierzchni gniazda świecy.

Kilka postow wyzej napisalem wlasnie ze mam nowe swiece i po 3 dniach zaczelo ssykac kurcze co teraz z tym zrobic?

A jesteś pewien, że świeca nie jest uszkodzona? Zbyt mocne dokręcenie często powoduje niewidoczne na zewnątrz pęknięcie izolatora. Chyba, że tak jak ktoś pisał wcześniej została krzywo wkręcona. W każdym bądź razie wymiana świecy to koszt max. 15zł, więc warto zaryzykować.

Ja wymieniałem świece i o dziwo wykręciły się nad podziw łatwo.

Zamontowałem oczywiście NGK symbol - końcówka F-11 (reszty nie pamiętam) , a silnik F2 ma końcówkę A-11. Zapłaciłem 12.60zl za sztukę po rabatach.

Wlasnie ja tez kupilem swiece ngk i to kilka dni po ich wymianie tak zaczelo mi sie dziac + przewody tez ngk jak by ktos chcial to swiece mam na sklepie dla klubu swieca 10 zl a przewody wn 75 zl + wysylka

Świetnie! Jeśli będziesz skłonny wysłać mi świece + przewody za zaliczeniem,
biorę w ciemno.
Właśnie jestem zmuszony dokonać całkowitego przeglądu elektr. Mam nadzieje ze kopułka i palec nie kwalifikują się jeszcze do wymiany Adres wyślę na PW
Pozdrawiam

Panowie! Czytając posty Kosmity, raczej na pewno wynika z nich ze w d..e dostalo ostatnie gniazdo. Czyli to (te?) które było wcześniej regenerowane. Stamtąd te przedmuchy. A swoją drogą ciekawa rzecz: Dlaczego zazwyczaj sypie się 4 gniazdo świecy?

Byłem dzis u mechanika i stwierdzil ze to wina gwintu i musi przegwintowac, bez wyciagania głowicy podobno cena 80 zl tanio czy drogo ???

Jak przegwintować bez zdejmowania głowicy ??

jeżeli tak powiedział to oznacza że zrobi
...niech tylko póżniej udzieli gwarancji na swoją prace

Spoko. Nie jest to problem. Jeśli dojście jest odpowiednie zajmuje to fachurom do 20 min. Kiedyś miałem podobny problem, ale niestety nie można było z gwintownikiem wykonać pełnego obrotu. Musiałem zatem ściągać głowicę

a opilki z gwintu jak niby pozniej wyciagnie ze srodka??
chociarz moj dziadek niedawno krzywo wkrecil swiece i prosto juz nie szlo wkrecic... wiec do mechaniora wpadlismy, a ten napchal watuliny do srodka do komory i pozniej poprawil gwint gwintownikiem. Opilki wyciagnelo sie razem z watuliną przy pomocy drutu:] A samochod jezdzi do dzisiaj bez problemu

I co, sądzisz że z tą watoliną wygrzebał wszystkie opiłki? Jeśli problem Cię nurtuje odsyłam do wykonawców. Sądzę że w trakcie procesu spalania opiłki zamieniają się w lotne, tajemne substancje. Jakie? Nie chce mi się wnikać

ja tam nie sadze, ze wyciagnal wszystko!! ja w swoim samochodzie czegos takiego bym sie nie podjal raczej chociarz wiem, ze jak mialem jeszcze motory i czasem jak mi pierscienie popekaly to pozniej je wyrzucalem z tlumika a cylinder caly, zeb rysy

po wymianie silnika w moim probku okazało się że dmucha mi kompresja z pod dwóch świec da się coś z tym zrobić czy czekać aż nagar zabije nieszczelność?

A świece dokręcone?? Odkręć je i oczyść otwory w silniku (te pierścionki na świecach też), może piasek jakiś lub syf u mnie pomogła zmiana świec bo stare były a podkładki odkształcone ale może u ciebie wyczyścić tylko wystarczy. chyba ze gwint w głowicy masz kiepski lub nie odpowiednie świece . Pozdro

Mógłby ktoś krótko i zwięźle napisać jakie są najlepsze dostępne świece w Pl lub w Stanach do zamówienia do 2.2 GT platynowe??

Ktoś wcześniej napisał, że ngk ZFR6FIX-11. Są takie na allegro 40 zł szt. ale pisze w specyfikacji, że są do gazu, a mój GT na szczęście go nigdy nie wąchał i nie powącha.

więc odpowiedz sobie na pytanie czy jest sens kupować platynowe?

Ech...nie chodzi o to..czy platynowe czy nie...Po prostu jakie są najlepsze dostępne świece do tego auta jakie można założyć. Auto które jeździ na benzynie nie na lpg. Chcę jakieś zamówić więc pytam z perspektywy nowego posiadacza ( fajnego zapierdalacza-się zrymowało ) szanowne grono doświadczonych ownerów...Ale tu widzę nawet tak prostej rzeczy się człowiek nie dowie, a jak się jakiś odezwie to nie wnosi nic do tematu i nie odpowie...ech... Kocureq ratuj...

Nie ma sensu przepłacać, kup zwykłe odpowiednie dla GT-ka np. DENSO.

OK. Thx za info.

Jakie to są odpowiednie dla GTka? że byle jakie byle tylko miały przerwę 1,1 mm??

jeszcze BERU i NGK