Ford Probe Klub Polska

1. Duracell, jeżeli chodzi o ten oring na powyższym zdjęciu, to jest.
2. Kręciłem tą śrubą od bypassu, zrobiłem ze dwa i pół obrotu w każdą stronę i zupełnie na nic to nie wpływa.
3. Co do mierzenia napięcia we wtyczce, to proszę o trochę dokładniejszą instrukcję, bo nie chcę nic spalić. Do którego pinu we wtyczce przyłożyć jedną sondę i do jakiej masy drugą? Tej z akumulatora?

Śrubą się kręci podczas aktywnego trybu diagnostycznego.
Które piny to znajdź albo bliźniacze tematy, albo ściągnij sobie manula od mazdy 626 GE.

ArkabPrior pisze: 3. Co do mierzenia napięcia we wtyczce, to proszę o trochę dokładniejszą instrukcję, bo nie chcę nic spalić. Do którego pinu we wtyczce przyłożyć jedną sondę i do jakiej masy drugą? Tej z akumulatora?

Tak do akumulatora jeden kabelek z miernika. A drugim kabelkiem z miernika dotykasz raz do jednego, raz do drugiego pinu we wtyczce. Na jednym z pinów powinieneś mieć napięcie akumulatora a na drugim nic. Oczywiście mierzysz ze stacyjką w pozycji - zapłon, lub nawet po odpalenie auta- nic się nie stanie niedobrego, nic się nie "spali"

Słuchaj ziomalu Fazowskiego, widzę, że temat dla Ciebie jest dosyć ciężki.Myślę że powinieneś poszukać drugiej przepustnicy i przełożyć całość i sprawdzić jak będzie.
Bo widzisz, ja tu piszę referaty, Ty nie bardzo kumasz o co kaman, obaj się tylko męczymy i nic z tego nie wychodzi. Wydaje mi się że całą przepustnicę powinieneś dać radę przełożyć,- jeśli to nie pomoże to będziemy myśleć dalej. Jak się szybko uwiniesz to nawet jutro, max 2 dni i temat będzie z głowy.

Do pana Heńka co ma migomat chyba też nie masz co jeździć bo pan Heniek może być dobry w spawaniu tłumików z kwasówki a niekoniecznie umieć cokolwiek zdiagnozować w Probe, chociaż w ałdikach w tedeiku może być masterem na Żorach
A tak po za tym to syfu w przepustnicy troszkę masz, być może to powoduje że bypassem kręcenie nic nie daje bo jest zapchany, ale bardziej wydaje mi się że by się dławił a nie trzymał 2 koło obrotów.

DNF91 pisze:Śrubą się kręci podczas aktywnego trybu diagnostycznego.

Aj... zaraz jakieś purytańskie, ortodoksyjne zasady czasami drobne korekty da się zrobić bez trybu diagnostycznego
Jak to mówią strajkujący akurat teraz lekarze -jak ma żyć to i tak będzie żył, jak ma umrzeć i tak umrze

Dziękuję za Waszą pomoc. Sprawdziłem napięcie i jest 12V. Kręcenie śrubą podczas trybu diagnostycznego również nie daje żadnego efektu. Co więcej, wydaje mi się, że komputer może być uszkodzony. Próbowałem sprawdzić błędy silnika za pomocą miernika analogowego (wskazówkowego) i nie podaje żadnego sygnału. Jak jestem w trybie diagnostycznym, to kontrolka "check engine" świeci cały czas, nie gaśnie. Gdzieś czytałem, że to oznacza padnięty pcm. To też tłumaczyłoby dlaczego po odpięciu IAC, nie świeciła mi się kontrolka... Co z tym można zrobić? Czy naprawa jest warta świeczki?

Wymiana ECU to trochę rzeźby, ale dasz radę. Koszt kompa ok 100zł max 200 jak sprzedawca chciwy

W takim razie, kolejny grad pytań:
Gdzie on się znajduje, jakie tam jest dojście? Czy będę musiał coś z oprogramowaniem kombinować, czy tylko przełożę, podepnę i będzie hulać? I czy instalacja gazowa II gen też ingeruje w komputer i może skomplikować wymianę?

Komputer jest przy podłodze po środku tak jakby za radiem i przyciskami. Powinienes sobie poradzić z wyjęciem. O ile nic nie było kombinowane. Wyciągasz stary, wpinasz nowy i odpalasz. Sprawdz tylko oznaczenia zebys zlego nie kupił.

Chociaż w sumie Kolega ma 96r, czyli immo w ECU, więc jak to mawia duracell, "zestaw startowy", komp + czarna puszeczka + pestka z kluczyka.
Kolego Arkab, kup najpierw tą przepustnicę Zrób błędy jak przykazano, czyli zworka ten+gnd, później LED z rezystorem w B+ i FEN.

DNF91 pisze:Chociaż w sumie Kolega ma 96r, czyli immo w ECU, więc jak to mawia duracell, "zestaw startowy", komp + czarna puszeczka + pestka z kluczyka.

Oczywiscie masz racje, nie doczytałem. 16 godzin w pracy robi swoje

DNF91 pisze:Chociaż w sumie Kolega ma 96r, czyli immo w ECU, więc jak to mawia duracell, "zestaw startowy", komp + czarna puszeczka + pestka z kluczyka.

No a później kupi drugą przepustnice bo się okaże że to nie to
Myślę że wyciągacie zbyt daleko idące wnioski co do problemu u kolegi z Żor

Przed chwilą odpaliłem auto i odpiąłem wtyczkę od przepływomierza, nie pokazał się żaden błąd, obroty tylko się lekko zaksztusiły na jedną sekundę, a potem silnik chodził tak samo. To na pewno nie komputer? Chciałbym kupić przepustnicę, ale nigdzie takiej jak moja nie ma. Chyba, że ktoś z Was ma dodatkową, albo chce się ze mną podmienić na próbę.

Co do diagnostyki, to próbowałem miernikiem wskazówkowym, ale nie dostawał żadnego sygnału. Żeby spróbować z diodą i rezystorem muszę mieć diodę i rezystor, a nigdzie w okolicy nie potrafię tego dostać. Byłem w hurtowniach elektrycznych u mnie i w pobliskim Rybniku. Muszę zamówić przez neta...
Jak już zamawiam, to zapytam dla pewności, czy taki zestaw zda egzamin?:
http://allegro.pl/rezystor-precyzyjny-1 ... 69401.html
http://allegro.pl/dioda-led-3mm-czerwon ... 47948.html

Zobacz ile za przesyłkę zapłacisz i na co ci 10 kontrolek . Taniej wyjdzie jak kupisz w najbliższym kiosku zapalniczkę z latarką i wydłubiesz sobie z niej diodę. Opornik można znaleźć w starym zasilaczu, radiu etc.
Albo poszukaj coś takiego http://allegro.pl/dioda-led-5mm-prawdzi ... 18638.html

Specjalnie wybrałem obie rzeczy od jednego sprzedawcy, żeby za przesyłkę zapłacić raz. W sumie jak to sobie przekalkuluje to wcale nie zapłacę więcej niż za jedną diodę 12V. A jakoś mam małe zaufanie do wynalazków z allegro. Kupie, potem coś pójdzie nie tak jak w opisie i dioda padnie, a tak mam przynajmniej 9 zapasowych Sprawdzę jeszcze opcję z zapalniczką i zasilaczem, bo zapalniczek z diodą mam w cholerę, a zasilacz komputerowy też gdzieś tam leży... Dzięki za pomysł

EDIT:
Wróciłem z łowów w garażu Przyniosłem takie cuda:


Który z tych oporników się nadaje? Nie wiem jaką mają oporność. Te trzy od prawej to będą 1kOhm?

Jak masz diodę led 12V to nie potrzebujesz opornika.

Rozpoznaj po kolorze pasków (ostatni to najczęściej złoty, oznacza tolerancję)
http://kalkulator.majsterkowicza.pl/obl ... _rezystora

Z tego wynika że wszystkie te rezystory są za mocne. Nawet ten malutki po lewej ma 2,2kOhm... Zamówię już tą diodę 12V z allegro skoro tak radzicie...

Zanim wydasz kasę to przylutuj ten za mocny opornik do diody, podłącz do akumulatora, jak zaświeci to powinno być ok, jak spalisz to i tak mała strata

Zawsze można rezystory połączyć równolegle żeby zmniejszyć łączną rezystancję.
Pamiętaj też, że dioda ma swoją polaryzację, to nie jest "żaróweczka"

Jest postęp!
Przez ostatni tydzień praktycznie przez 24h na dobę byłem na uczelni, więc zamówiłem w tym czasie diodę 12V, żeby zrobić to do porządku. Dzisiaj w końcu podpiąłem wszystko i odczytałem błędy:
25, 16, 10, 15.

10 mogła wyskoczyć ostatnio jak odpiąłem przepływomierz przy załączonym silniku, żeby sprawdzić czy ECU wyświetli błąd Nie wiedziałem też które z tych kodów są jeszcze aktualne więc zresetowałem kompa. Podpiąłem z powrotem wszystkie wtyczki, w tym IAC. Silnik dalej chodzi tak samo, ale błędów jeszcze mi żadnych nie pokazał. Będę robił teraz trasy gdzieś niedaleko domu i czekał aż auto mi padnie, wtedy będę miał pewność co tak naprawdę szwankuje (o ile zapamięta błąd).

Mała sugestia. U mnie jak spadały dziwnie obroty przy wciskaniu sprzęgła winny okazał się czujnik pedału sprzęgła. W jednej pozycji powinien być rozwarty a w drugiej zwierać. Tylko nie pamiętam czy jak wciśnięty czy jak nie wciśnięty

Dzięki za sugestię cuba, ale to jednak nie w tym problem

Panowie, przejechałem sporo kilometrów od czasu skasowania kompa, mam podpięte wszystkie wtyczki, w tym IAC. Samochód nie zgasł ani razu, nie ma żadnego błędu na komputerze. Mój samochód najwyraźniej sam się naprawia. W zeszłym roku miałem straszne stuki w zawieszeniu, które pojawiały się po dłuższej jeździe, nikt mi nie mógł pomóc, "obraziłem się" i wstawiłem auto do garażu na miesiąc i od pół roku nie usłyszałem ich ani razu. Kiedyś w zimie samochód pracował czasem na 3 gary. Wymieniłem świece i kable, ale nie pomogło, z czasem objawy po prostu same ustały

Co do wysokich obrotów, dzisiaj olśniło mnie, że skoro kręcę śrubą od wolnych obrotów i na nic to nie wpływa, to znaczy, że ognisko problemu nie znajduje się w bypassie i przepustnicy, tylko za nią. Skoro zmniejszenie przepływu powietrza na przepustnicy nic nie zmienia, to znaczy że powietrze musi mieć lewe przejście za przepustnicą. Tak mi się to układa w całość, że mogłem źle uszczelnić przepustnicę po czyszczeniu. Pytałem wtedy w sklepie motoryzacyjnym o coś do montażu przepustnicy, myślałem o silikonie. Facet polecił mi zamiast tego jakiś "hermetic", posmarowałem tym przepustnicę, trochę odczekałem i założyłem na korektor, chociaż nie wyglądało mi to zbyt solidnie . Czy to jest na pewno dobry środek do takich rzeczy? W najbliższym czasie rozmontuję przepustnicę jeszcze raz, czy macie jakieś sprawdzone sposoby na zastąpienie oryginalnej uszczelki?

ArkabPrior pisze:Mój samochód najwyraźniej sam się naprawia.

Myślisz, że tylko Twój
http://fordprobe.pl/forum/viewtopic.php ... 85#p146764

A nie lepiej kupić po prostu zwykłą uszczelkę ori?
http://fordprobe.pl/forum/viewtopic.php ... 6&start=25
Nie pamiętam ile dokładnie kosztowała, ale nie była to duża suma

Udało się! Kupiłem silikon i uszczelniłem przepustnicę jeszcze raz silikonem. Ten hermetic to jakiś syf, faktycznie musiał przepuszczać... Przy okazji założyłem do dolotu rezonator, bo ktoś kto montował gaz w moim samochodzie go wyjął i zaślepił grzybkiem. Teraz samochód dużo lepiej wkręca się na obroty. Przybyło mu parę koni, ale gaz muszę jechać ustawić do gazownika, bo nie działa aktualnie w ogóle Na silikonie obroty zaraz pod odpaleniu wynosiły 1,5 tyś, ale podczas kręcenia śrubą udało mi się je zredukować do 750 (czy tyle ma być?). Problem pojawia sie po odpaleniu klimatyzacji, bo samochód się dławi i schodzi poniżej 500. Czyżbym ustawił za niskie?

Ustawiasz na rozgrzanym silniku w trybie awaryjnym. Prawidłowa różnica to max + 50 obr na załączonej klimie.