Ford Probe Klub Polska

no na stacji diagnostycznej powinni ci powiedzieć czy końcówki mają luzy ... wiec jeśli mówili że są dobre to powinny być dobre - co do magla kiedyś w WV jecie mi wypadł z magla cały ten drążek - okazało się że się go tam wkręca i po prostu się odkręcił ;P ale nie wiem jak jest w probe - ze zgrzypieniem może być inna bajka jeszcze - mianowicie masz wspomaganie - czasem zapiekają się zaworki i wspomaganie skrzypi no ale nie wiem co może być u ciebie.
Ja zawsze stosuje się do zasady jak mi coś zgrzyta pogłaśniam radio jak brakuje skali wymieniam ;P

Co do maglownicy to kupiłbym na forum drugą i tyle.
Pewnie wyjdzie taniej niż regeneracja.
Do tego kup od razu dwie końcówki kierownicze bo nie warto zakładać starych jak i tak zbieżność będziesz musiał zrobić

Pozdr.

CBR pisze:Co do maglownicy to kupiłbym na forum drugą i tyle.
Pewnie wyjdzie taniej niż regeneracja.

Tak, tylko się może okazać, że za pół roku będę miał powtórkę z rozrywki. A wytarganie maglownicy i założenie to jest troche roboty.
A w przypadku regenerowanej jest wysoce prawdopodobne ze pochodzi długo Faktem jest że regeneracja trochę kosztuje ok. 550 a używana maglownica ok. 100.

Pozdr.

Maglownice nie padają na co dzień

bogdano pisze: Faktem jest że regeneracja trochę kosztuje ok. 550 a używana maglownica ok. 100.

I tutaj sam sobie odpowiedziałeś co się bardziej opłaca

Widzisz Bogdano miałem racje a ty sie upierałeś z tym stabilizatorem...
Powiedz mi czy masz stuki w maglu na postoju? wykluczając oczywiście drążki... Jak nie to nie rób z tym kompletnie nic. Temperatura hmm może że olej w wspomaganiu coś do tego ma?. Regenerują w Piekarach ale tylko bez wspomagania co nas nie interesuję, jednak nic straconego w Tarnowskich Górach jest zakład który się tym zajmuje. W mondeo 500zł chcieli za regeneracje. Oczywiscie przyjezdzasz z samym maglem bo oni nie mają warsztatu... Jak coś to pisz znajdę wiecej info...

Czy to rzeczywiście maglownica to się dowiem w piątek bo trzeba to porozkręcać i sprawdzic dokładnie. Umówiłem się w warsztacie bo sam za bardzo nie mam czasu i ochoty się z tym paprać szczególnie w takie upały masakra. Może się okazać że na samym mechaniźmie maglownicy nie ma luzów tylko na przegubach.
Co do sworznia to go trochę przeruszałem i widzę, że jest lepiej z tym że kierownica mi nie zostaje w lekkim położeniu na lewo jak jadę na wprost. Trochę ciężko te przeguby chodziły. Ale to zobacze jak dojdę do ładu z tym układem kierowniczym.

Co do regeneracji to dzwoniłem dzisiaj do jakiegoś gościa w Katowicach na ul. Paderewskiego i stwierdził po pierwsze, że mu trzeba maglownice przywieźć wymontowaną a po drugie najlepiej pod koniec sierpnia bo teraz są ulopy i ne ma kto robić. hehehe dobre.

Pozdrawiam.

co maja przeguby z magłownica?

Źle się wyraziłem Chodziło mi o te jabłka czy jak to sie tam nazywa przy samej maglownicy

Co do przegubów właśnie to też mam pytanie: Podnoszę probka na podnośniku, odkręcam lewe koło i jak piasta wisi w powietrzu jak ruszam za drążek pomiędzy przegubem zewnetrznym i wewnętrznym to mam delikatny luz . Czy to jest normalne?

Pozdr.

normalne przy wybitych drążkach lub maglu . Zacznij od drążków . Nie kosztują dużo... A co nowe to nowe

Ale mnie chodzi o przeguby a nie drążki. Konkretnie jak ruszam drążkiem pomiędzy przegubem przy kole to jest luz na nim delikatny. A przeguby są połączone do skrzyni a nie magla.

zawsze masz delikatne luzy między przegubem a półosią.

Dokładnie. Trudno tłumaczysz sprawę, mieszasz napęd z zawieszeniem.

Hejka.

Metal pisze:Trudno tłumaczysz sprawę, mieszasz napęd z zawieszeniem.

Kolego Metal ja nie mieszam napędu z zawieszeniem bo rozróżniam te rzeczy tylko weź sobie pod uwagę, że zarówno napęd jak i zawieszenie masz razem do kupy spięte na piaście koła więc się drgania mogą przenosić jak masz luzy.

Co do moich problemów to sprawa się rozwiązała a mianowicie byłem w piątek w Łodzi i mi chłopaki jednak zdiagnozowały że magiel. Wytargali mi to i zregenerowali od razu i wsadzili bo robią to na miejscu. I powiem tak. SUPERR !!!!1 Likwidacja luzów na maglu powoduje 1000% popawę komfortu jazdy i likwiduje wszystkie stuki przy jeździe po dziurach.
Jak ktoś jest z Łodzi albo ma w miarę blisko to polecam klientów chociaż na proboszcza krzywili się trochę że dużo roboty.

Pozdr.

Cieszymy się z toba. Ile zapłaciłeś?

550 regeneracja maglownicy + 50 zł gumy (osłony) + 200 wyciagnięcie i włożenie + wysłuchiwanie że jak to w proboszczu jest prze...ne i można by za ten czas zrobic 3 inne auta

Robili to gdzieś od 8:30 - 17:40

suma 800zł no niezle... Za tyle kasiory to powinni robić to z uśmiechem. A ty co patrzyłeś im na łapki przez tyle godzin?

E no nie patrzyłem. Byłem sobie na mieście i siedziałem w knajpie na Piotrkowskiej a potem w Manufakturze Dowiedziałem się dzisiaj, że w Katowicach biorą na Warszawskiej 450 zł a goście za wyciągnięcie i włożenie magla u mnie w mieście biorą 200 tak że może 100 zł więcej zapłaciłem + koszty dojazdu no i oczywiście koszty picia i jedzenia w knajpie

Pozdr

Przynajmniej pozwiedzałeś? Daj dokładne namiary jak posiadasz to będą dla innym Proboszczaków. Pewnie teraz aż Ci się chce bujać Probkiem szerokości Bogdano

-- oryginalny post 2010-07-20 09:42 --

Na ulicy Xawerego Dunikowskiego 5

-- dodano 2011-06-06 17:54 --

Heh mam problem.
U mnie tym razem nie puka i nie stuka na postoju a zgrzypi przy skręcaniu i to tylko jak jest temperatura na zewnątrz koło 20 stopni wzwyż.
Jak jest chłodno to spokój śmiga elegancko bezszelestnie. Luzów nie ma tylko takie zgrzypienie jak by się guma o gumę ocierała bez smarowania.
Z uwagi na to, że w ubiegłym roku miałem regenerowaną tą maglownicę to mam pytanie do znawców tematu czy da się to uciszyc bez dużych kosztów czy mam gości co ją regenerowali denerwować? bo jest jeszcze na gwarancji

Pozdrawiam.

Takie skrzypienie jakie opisujesz pasuje mi na łożyska McPhersona.
Jest gdzieś na forum temat, w którym ktoś opisywał jak wydłużyć ich żywot przez wyczyszczenie i przesmarowanie.

Żeby się upewnić, że to łożyska kucnij przy kole i nasłuchuj oraz obserwuj górną część sprężyny, jak ktoś będzie kręcił kierownicą. Sprężyna nie będzie się płynnie obracać tylko przeskakiwać i w tym momencie będziesz słyszał takie właśnie skrzeczenie.

Właśnie sprawdziliśmy to parę dni temu ze znajomym i zgrzypi gdzieś właśnie po stronie kierowcy z przodu przy łożysku właśnie to chyba będą jednak te łożyska. Bo aż sprężyną trzepie od amora przy skręcaniu.
Ponoć te łożyska nie są drogie to kupię sobie nowe bo po przesmarowaniu za chwile się okaże, że trzeba znowu rozkręcać zawieszenie.

Dzięki wujeksex za podpowiedź.

Wie ktoś może gdzie mogę kupić gumy trzymające przekładnie kierowniczą są one podobne do tych w stabilizatorze tylko są większe. W serwisie Forda powiedzieli że nie ma takiej części w produkcji. Dziękuje za pomoc.

bogdano pisze:Właśnie sprawdziliśmy to parę dni temu ze znajomym i zgrzypi gdzieś właśnie po stronie kierowcy z przodu przy łożysku właśnie to chyba będą jednak te łożyska. Bo aż sprężyną trzepie od amora przy skręcaniu.
Ponoć te łożyska nie są drogie to kupię sobie nowe bo po przesmarowaniu za chwile się okaże, że trzeba znowu rozkręcać zawieszenie.

Dzięki wujeksex za podpowiedź.

Jak już je kupisz, to napisz gdzie i za ile. Mi też się zaczynają sypać...

Ja kupiłem z Monroe ale komplety z górnym mocowaniem (ze śrubami do przykręcenia amora) dałem za to coś koło 60 zł/szt. Ale już temat był wałkowany i wujeksex kupił w Inter carsie same łożyska A73051MT:

http://fordprobe.pl/forum/viewtopic.php ... 50#p301899

Są to widzę z JC łożyska to jak masz w wawce sklep jakiś Japan Cars to tam z numerami się udaj.

Z tego co widzę w katalogu Inter Carsu to chyba tylko JC robi same łożyska bo reszta firm w kompletach z poduszką amortyzatora.

Dzięki wielkie