Ford Probe Klub Polska

Robert pisze:Bogdan9999 - na jakimś zlocie przejedziesz się moim (pokazuje chwilowe i średnie zużycie) to zobaczysz, jak niewielkie ruchy gazem wpływają na spalanie

Masz tak bogato wyposażoną wersję Probe czy może jakiś dodatkowy komputer pokładowy?


Pozdrawiam

Mam to w standardzie. Wszystko oprócz elektrycznych pasów, skórzanych siedzeń, automatycznej skrzyni biegów i gazu (LPG a nie pedału).
Wpisz "trip" lub "komputer" w wyszukiwarce forum i czytaj, czytaj...

Robert pisze:

skorpion012 pisze:Ostatnio robiłem remont baku (okładałem go żywicą poliestrową) i pomimo tego że wskazówka była na zero to zlałem z niego jeszcze 20l benzynki.
Później wlałem 6l i wskazówka pokazywała połowę.

To dużo żeś tej żywicy nawkładał

No dosyć dużo jej nawalił z 10 litrów

No może i nie dokładna jest wskazówka. Bo jak wlałem wcześniej 10 litrów to pokazało ok 2-3 mm ponad czerwone pole a teraz jak wlałem 10 to nawet nie drgnęła powyżej czerwonego pola !!!!!! Będę musiał wykombinować coś z lampką ostrzegającą !!!!! Ale musze przyznać pali co najmniej 2 razy więcej niż seicento !!!!!!!!!!!!!!!!!!

To zależy ile przejezdzisz na czerwonym polu.

bogdan9999 pisze: Ale musze przyznać pali co najmniej 2 razy więcej niż seicento !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie zapominaj,że SC waży 2 razy mniej i motor ma prawie 3 razy mniejszy.

Poza tym,co Ty tu porównujesz???

Co do wagi to masz racje i do silnika !!!! Ale ważne jest to że jest motor prawie tzy razy mniejszy ale 4 razy słabszy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ach te fiaty !!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeśli chodzi o żywicę to pół kilo wystarczy.Do tego z trzy utwardzacze i pół metra maty pod żywicę .Schnie ok. 20 minut - potem możesz ją obrabiać szlifierką.Świetna rzecz na dziury i wzmocnienia konstrukcji.Potem popryskać Bitexem lub czymś podobnym i szafa gra.

A powiedz jaki miałeś cel w tym co robiłeś.Miałeś dziurkę?
Bo jak nie,to tylko zwiększyłeś wagę samochodu,nieznacznie
ale zawsze.
A co do wzmocnienia,to ja wiem czy gra warta świeczki?

Miałem małą dziurkę pod wejściem od odmy i jak miałem za dużo paliwa to kapało.Wyciągnąć bak to nie problem - 4 śruby, 4 wężyki, odma, rura od wlewu paliwa i zespół czujników.Łatwiejsze niż w maluchu tylko bak "troszkę" większy.Potrzebne są do tego dwie osoby.Jak już go wyciągnąłem to poza tą dziurką zakonserwowałem miejsca gdzie zeszła konserwacja - tak na wszelki wypadek.Wszystko trwało ok 6 godzin - razem ze schnięciem - w tym czasie trzy browarki można wypić żeby się nie nudziło.

Pozdrowienia !!!

witam odświeżam temacik;)
mam u siebie w autku tripa i takie małe pytanko czy to normalne ze jak np dojeżdżam do świateł( hamuje silnikiem to spalanie pokazuje 0 - to rozumiem) ale w momencie jak juz obroty spadają do pewnego stopnia( prędkość ok. 20km/h) to wrzucam na luz i zaczynam hamować to na tripie momentalnie jest wyświetlane chwilowe zurzycie paliwa ponad 70 litrów a autko pracuje wtedy na obrotach biegu jałowego na luzie - czy każdy tak ma?? a gdy całkiem sie zatrzymam to spalanie znowu pokazuje "0"

Nawet małe spalanie dzielone przez prawie zerową prędkość da dowolnie wysoką średnią. Jak stoisz to nie pokazuje "0" tylko "---" - dzielenie przez zero nie daje w wyniku zera (zazwyczaj)

heh no fakt sa kreski ----....ale z tego wynika że jednak ten nasz trip nie jest chyba tak dokładny co?? bo skoro podczas dojeżdżania do świateł mam większe spalanie niż podczas przyspieszania
staram sie jeździć spokojnie ( tylko czasami z pod świateł turbinke uruchamiam) a tu spalanie poniżej 15 to praktycznie nie osiągalne
zazwyczaj musze sie liczyć ze spalaniem w granicach 15-20 litrów...fakt że pokonuje male odległości, ale ciekaw jestem jaki jest okonomiczny zakres obrotów??? bo z tego co zauważyłem nieraz nie opłaca sie jechać na wysokim biegu przy powiedzmy 1,5 tys.obr lecz zredukować i jechać przy około 2,5 to wtedy spalanie jest jakby mniejsze

daniel zerknij sobie na wykres identyfikatorowy proba, jeśli nie masz własnego to poszukaj tu na forum czyjegoś z hamowni na przykład bierkuś miał piękne parametry fabrycznie i popatrz kiedy masz max moment obrotowy a kiedy masz max moc, ja uważam, że najlepszy zakres obrotów dla jedynki to od mniej więcej 1800 do jakieś 3300 jeśli chodzi o spalanie. Oczywiście nie używając turbiny..

przy 2500 pali najmniej na piątym biegu jeśli chodzi o stosunek prędkości do spalania i ogólnie

wlasnego wykresu jeszcze sie nie dorobilem co do spalania to pewnego razu skasowałem wskazania na tripie, pojezdziełem po mieście z 15km ( spalanie wtedy pokazało 17l.) potem następnego dnia robłlem mała trase( nie przekraczałem prędkości 120km/h) jakies 50 km i srednie spalanie z tej "trasy" jak i miasta wyniosło 9,3 l. i tu byłem mile zaskoczony że probek potrafi tak "zejść"

Teraz jest najgorsza pora, bo jest zimno na zewnątrz.
Samochód po całej nocy jest nieźle wyziębiony, odpalamy go i przez kilka km, aż nie złapie temperatury jedziemy na ssaniu. Ja mam 3,5km na uczelnię, jadę rano i wracam wieczorem. I jak zalewam za 50zł, to ledwo przejeżdżam 100km, a to się równa ok 15L PB98
A staram się jeździć ekonomicznie (ale nie zawsze mi to wychodzi )

Drzymek pisze:I jak zalewam za 50zł, to ledwo przejeżdżam 100km,

ja chyba nigdy za 50zl nie przejechalem 100km

pytlar a ile Twoj pali mi też by cięzko było za 50 zeta przejechac 100km

no co Wy gadacie???
Fakt, że ja tankuję 95, ale za 5 dych, to ja z zamkniętymi oczami przejeżdżam 140 kilosków.

oley a po ile u ciebie paliwko?? ja tez tankuje 95

Hehe. I to jest właśnie to. Wszystko zależy od ceny paliwa, a co za tym idzie ilości wlanych litrów. Ja tankuję po 3.51 i wychodzi coś około 14-tu litrów. Wiem, że jak wleję 14 litrów, to na bank przejadę 140 km.Jak wleję 20 litrów, to przejadę 200km. Liczę 10l/100km i jeszcze nigdy mi nie zabrakło.
I to wcale nie jeżdżąc jak emeryt.

ja zawsze licze tak ok. 15/100 zeby starczylo do nastepnego tankowania....

ja chyba nigdy za 50zl nie przejechalem 100km

to to wogóle jest możliew ???? hyhyhy

Drzymek a na na tej stronie napisałeś:
25l
Chyba że to nie byłeś ty, a data całkiem świeża...

Oley to wychodzi 10/100 hehe to Ty chyba o trasie mowisz albo noge masz ciezaru piórka u mnie średnio po mieście musze liczyć te 15 litrów a jak noga ołowiana to i pod 20 nie problem dojść

W trasie mój rekord to 7,8 litra. Wracaliśmy wtedy z Borek i mam na to świadków.