Ford Probe Klub Polska

Dziwne aparat jest zamontowany -z zapłonem wszystko ok..troche to dziwne

Bardzo dziwne. Ja miałem taki (S3 - MITSUBISHI) i też z zapłonem było OK

W Probe większość elektryki jest firmy Mitsubishi np. aparaty zapłonowe, rozrusznik, PCM, alternator (chyba)....

S3 to prawie to samo co S1. W sumie to chyba nie różnią się niczym oprócz nazwy.

Coś Nas tu wujek oszukujesz

wujeksex pisze:S3 to prawie to samo co S1. W sumie to chyba nie różnią się niczym oprócz nazwy.

wujeksex pisze:Są różne aparaty i nie da się tak łatwo je zamienić ze względu na sterowanie nimi.
Ale Ty zmieniasz sam silnik, więc nie ma żadnego problemu, o ile okablowanie i PCM (ECU) będzie to samo.
Pozdro

wujeksex pisze:Oba aparaty to S1. Jedynym problemem jaki będziesz miał to ustawienie aparatu w odpowiedni sposób, kurde nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć.
Po prostu jak go włożysz i podłączysz to masz bardzo nikłą szansę, że silnik w ogóle odpali. Kąt zapłony to nie wszystko.
Najważniejsze jest ustawić go tak, żeby dawał iskrę na ten cylinder, który w tej chwili ma mieć iskrę.

No to ciekawych rzeczy się dowiedziałem alternatory rozruszniki BOSCH to rozumiem ale zeby MISTUBISHI w Probe

Hehe Vitku już wszystko wyjaśniam.

wujeksex pisze:Są różne aparaty i nie da się tak łatwo je zamienić ze względu na sterowanie nimi.

S1 i S3 są teoretycznie takie same, bo cewka, czujniki i moduł jest w aparacie, nawet wtyczki mają takie same. Dlatego napisałem, że różnią się chyba tylko nazwą.
Chodziło mi o typowo inne aparaty np. S7(cewka i moduł na zewnątrz), S2(cewka i moduł na zewnątrz, sterowanie podciśnieniem), S9 i S5(wszystko w środku ale inne wtyczki).

wujeksex pisze:Oba aparaty to S1. Jedynym problemem jaki będziesz miał to ustawienie aparatu w odpowiedni sposób, kurde nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć.
Po prostu jak go włożysz i podłączysz to masz bardzo nikłą szansę, że silnik w ogóle odpali. Kąt zapłony to nie wszystko.
Najważniejsze jest ustawić go tak, żeby dawał iskrę na ten cylinder, który w tej chwili ma mieć iskrę.

Chodzi o to, że w silniku 2.5 aparat można włożyć tylko w dwóch pozycjach, a w 2.0 aparat zakończony jest zębatką, którą można zamontować w tylu pozycjach ile ma zębów (nie liczyłem nigdy ile ma zębów ).
Dodatkowo w 2.0 blaszka od CID może być założona w 4 różnych pozycjach, co daje nam o wiele więcej kombinacji ustawienia aparatu (oczywiście silnik odpali tylko w jednym ustawieniu).

pe3lwroc pisze:No to ciekawych rzeczy się dowiedziałem alternatory rozruszniki BOSCH to rozumiem ale zeby MISTUBISHI w Probe

Co do Boscha, to niech zajmuje się tylko wiertarkami i szlifierkami, bo tylko to robi w miarę przyzwoicie.

wujeksex pisze: Chodzi o to, że w silniku 2.5 aparat można włożyć tylko w dwóch pozycjach

Uściślając w v6 aparat da się zamontować tylko w 1 pozycji Natomiast palec rozdzielacza ma 2 typy i ten mitsu też można ustawić tylko w 1 pozycji,a ten drugi no name w 3 pozycjach.

wujeksex pisze: Co do Boscha, to niech zajmuje się tylko wiertarkami i szlifierkami, bo tylko to robi w miarę przyzwoicie.

Aj tam , bosch nie jest taki najgorszy jeśli chodzi o osprzęt do aut A sprzęt narzędziowy ten z najtańszej półki ,klepany u chinoli to za najlepszy nie jest,choć ogółem nigdy nie miałem powodów do narzekań na ten sprzęt i narzędzia,które maja po ładnych trochę lat,działają do dziś bez zarzutu.

wujeksex pisze:Są różne aparaty i nie da się tak łatwo je zamienić ze względu na sterowanie nimi.
S1 i S3 są teoretycznie takie same, bo cewka, czujniki i moduł jest w aparacie, nawet wtyczki mają takie same. Dlatego napisałem, że różnią się chyba tylko nazwą.
Chodziło mi o typowo inne aparaty np. S7(cewka i moduł na zewnątrz), S2(cewka i moduł na zewnątrz, sterowanie podciśnieniem), S9 i S5(wszystko w środku ale inne wtyczki).

to tak dla super uściślenia bo w sumie wydaje mi się że nikt w końcu nie napisał albo nie zauważyłem czy s1 da się zastąpić s3 albo odwrotnie czy nie

Jakbym miał S3, to w ciągu paru minut określiłbym, czy da się go zastosować zamiast S1 i jakie są między nimi różnice oprócz nazwy.
S3 może różnić się budową, ale wyprowadzenia są takie same, czyli w 100% będą zamienne.
Jeśli wyprowadzenia się różnią, to po zamianie przewodów we wtyczce da się go zamontować.

witam nie wiem czy dobrze robię że piszę w tym temacie ale jak nie to sorki
Po przeczytaniu kilku tematów o aparacie zapłonowym mam do Was takie pytanko.
Otóż mam forda probe 2.0 16v z 94 roku, kiedy to podobno były wadliwe aparaty i patrząc na ten schemat co jest na głównej stronie nie wiem za bardzo jakie części kupić żeby ten moduł poskładać(zrobi to ktoś za mnie ,ja mam kupić części)
Może wielkich problemów z samochodem nie mam oprócz tego że czasem jak chcę go odpalić to po przekręceniu kluczyka zero reakcji tylko się świecą kontrolki ale nie kręci drugi raz przekręcę i wsio ok.Raz może dwa to nawet nie paliły się kontrolki tak jakby wogóle prąd zanikł ,ale immo to raczej nie bo dwa kluczyki dorabiane alarm nie fabryczny nic do immo nie ma.
Pomoże mi ktoś z tymi częściami bo u mnie w mieście to nie ma szans tego kupić bo nie ma takiego sklepu albo zamówię przez neta albo gdzieś podjadę ,więc może wydrukować schemat i ktoś w sklepie bedzie wiedział o co be?
Pozdrawiam

znaczy z mojego punktu widzenia jak ci gasną kontrolki to raczej nie moduł. Opisz dokładniej problem - > kiedy ci gasną kontrolki po włączeniu zapłonu czy po próbie rozruchu ?? Jeżeli losowo raz zapala raz przygasają kontrolki stawiałbym że komutator się wypala w rozruszniku albo za krótkie szczotki są. Moduł jak trzaśnie to auto nie zapala w ogóle choćbyś kręcił do usranej śmierci rozrusznikiem - bo nie ma iskry. Tak wiec sprawdź czy masz iskrę i opisz dokładniej problem pozdro.

bardziej takie objawy jakby nie było akumulatora .przekręce kluczyk i nic sie nie zapali drugi raz przekrece pali od razu...kiedys zrobiło mi sie tak ze wogóle nic zanikł prąd próbowaliśmy popchać ,ze dwie nieudane próby ,wsiadłem i normalnie zapalił z kluczyka. podobno klemy lużno ale dokręcone na maksa
może i masz rację że rozrusznik ale też sprawdzę alternator. a czy słaby aku może tak sie objawiać? czyli modułem sie nie przejmować narazie? w sumie wolałbym to mieć w zapasie

z tego co mówisz to wynika że gdzieś coś nie łączy -> przynajmniej tak to wygląda sprawdź dokładnie kable idące od akumulatora - > do masy i do plusa mogą być klemy dobre a a dalej gdzieś przetarte przerdzewiałe czy coś. Co do akumulatora no cóż one raczej padają całkiem a nie że raz działa raz nie działa a potem znów działa. Ja bym stawiał na przetarty kabel od klemy do skrzynki bezpieczników albo słabo skręcone na głównym bezpieczniku śruby. Ktoś pisał na forum już że miał poluzowane te śruby o ile pamiętam. Przy czym rozrusznik i tak warto sprawdzić

Może tez być,że kostka / przełącznik zapłonu w stacyjce,a dokładnie pod stacyjką lub masa niedomaga - sprawdź umasowienie skrzynki bezpiecznikowej pod maską,czy nie jest zasyfione oraz połączenie masy do silnika/skrzyni.

trochę odświeże temat. mianowicie padł mi w końcu jakiś miesiąc temu ten moduł. znajomy wszystko mi polutował tak jak na schematach jest ,ale wydaje mi sie że lekko ,jakby to powiedzieć wibrują obroty i jakby nieco słabszy. wyczytałem że coś tam może być nie tak ,że za słaby ten moduł. idąc tym tropem znalazłem wątek że można zamontować ori z VW firmy telefunken czy fairchild . i tu mam pytanie jak to podłączyć ???jak patrzę na allegro to brakuje wtyczek . czy to jakoś inaczej się podłacza??? mam prośbę nich ktoś mi to wytłumaczy w prosty sposób??? może ktoś taki moduł ma na sprzedaż to chętnie kupię od zaraz.pozdrawiam

Witam. Mam takie pytanko. Przy ustawianiu zapłonu skończył mi się zakres regulacji, poprostu aparat zaparł się o śrubę mocującą go do silnika, przez co nie mam możliwości dalej go przesunięcia. Patrząc od strony aparatu - musiałbym jeszcze kawałek przekręcić zgodnie z ruchem wskazówek zegara a już nie mogę. Przecież nie da się w naszych probiakach przestawić zapłonu o 180 stopni, chyba że sie mylę. Dodam że miałem ostatnio przeboje z aparatem i czujnikiem położenia wału ale potem przez pewien czas probiak jeździł . Proszę o jakieś podpowiedzi.

Poszukaj, co zewrzeć, by wejść w tryb diagnostyczny i dopiero reguluj

No rzecz jasna że reguluje zapłon w trybie serwisowym

To był taki szybki strzał, dlaczego mogło Ci braknąć zakresu - bez urazy.

rokfor pisze:Przy ustawianiu zapłonu skończył mi się zakres regulacji, poprostu aparat zaparł się o śrubę mocującą go do silnika, przez co nie mam możliwości dalej go przesunięcia.

Ustaw najpierw obroty jałowe. Przy obrotach wyższych lub niższych niż 750 (+-50) nie ustawisz dobrze kąta wyprzedzenia zapłonu, bo tak jak piszesz skończy się zakres regulacji.

No właśnie cały w tym feler że ustawiam te obroty tak jak powinny być....

rokfor pisze: Przecież nie da się w naszych probiakach przestawić zapłonu o 180 stopni, chyba że sie mylę.

w wersji 2.0 wlasnie jest taka mozliwosc(1 cylinder jest u góry ale w fazie ssania zamiast pracy), trzeba wtedy przekrecic kołem pasowym wału korbowego o 180 stopni i wlozyc aparat patrzac zeby zgraly sie znaki-kreseczki i chyba kropka przy wejsciu slimaka do wałka rozrządu(ewentualnie zdejmij kopułke i ustaw palec na wyjsciu zaplonu do pierwszego cylindra). koło pasowe musi byc wtedy w GMP- masz tam takie wcięcie ktore ma sie pokryc z T na obudowie rozrządu.

w kazdym razie chodzi o to że znaczek na kole pasowym wału korbowego moze byc ustawiony ze znakiem "T" albo w fazie ssania albo pracy i trzeba sprawdzic obie mozliwosci przy montowaniu aparatu zapłonowego.
ale ty masz V6 wiec nie wiem czy jest podobnie.

Nie w V-ce czegoś takiego nie ma.

A powiem że moim zdaniem masz na 99.999999% rozrząd przestawiony o jeden ząbek. Nawet ostatnio robiłem taką V-ke i nie tylko o jeden ale o 2 ząbki był przestawiony rozrząd. Więc przyczyna jest takowa

-- oryginalny post 2011-11-03 18:04 --

Ja jakiś czas temu ustawiałem komuś zapłon w probiaku,bo były jaja i też nie szło wyregulować dokładnie,więc typowałem grzebany aparat zapłonowy,bo był po tuningu elektryka co mu prąd znika albo rozrząd źle ustawiony,bo był zmieniany.Po czym okazało się ,że rozrząd był ok,a ................ koło pasowe wału ze znakami było spawane,bo się rozsypało..no i jak można się domyślić,nikt nie zwrócił uwagi na poprawne złożenie koła pasowego do operacji spawania...
I tak można było regulować i regulować

-- dodano 2011-11-03 18:09 --

Romas pisze:Nie w V-ce czegoś takiego nie ma.

Ależ jest Choć nie dokładnie tak samo jak w przypadku silników 2.0 i w przypadku chyba tylko aparatów, KL 01 i KLY 01 , bo z KF 34 na tym polu nie mam doświadczenia, tak rozległego w tej kwestii

No i stało się
Dopadło i mojego probasa. Padła cewka w aparacie o oznaczeniu (przeczytanym z aparatu) KF34 i teraz jest moje pytanie gdzie zdobyć taka cewkę, bądź który aparat jest zamiennikiem dla mojego, bo tego nie można nigdzie dostać. Z góry dziękuję za w każdą możliwą pomoc.