Ford Probe Klub Polska

w sumie dzis autko stalo na dworzu (deszcz + mroz = odladzanie ) no i przez pierwsze 30-40 min nic sie nie wydobywalo, dopiero pozniej na kazdej nierownosci takie jakby piszczenie myszy

Będzie się nasilało z czasem

Po prostu, wywal ten stary skrzypiący tapczan z bagażnika i po sprawie

panowie, ile kosztuje orientacyjnie przegób wewnetrzny? przy skręcaniu w obojetnie którą strone, jak jednocześnie dodaje gazu to własnie słychac takie chrobotanie, zabawę w używany przegób zostawię juz w spokoju, bo to jednak lipa jest. I tak się tylko zastanawiam czy to wewnętrzny przegób czy zewnetrzny, chociaz jak zmieniałem osłonę zewnętrzna to zdejmowałem przegób i ząbki sa ok. też stawiam na wewnętrzny, że jest do wymiany.

co chodzi kolego o przełob czasem wystarczy go wyciagnac solidnie wyczyscic w benzynie ekstrakcyjnej dac nowy smar zalozyc nowy manzet(guma osłaniajaca przegłob) bo prawdopodobmie tego wina byla iz zanieczyszczenie (piach itp.)dostalo sie do srodka.chodz nie zawsze to pomaga w zaleznosci od tego jak dłogo sie tak jezdzi

Chcesz dopisać coś pod własnym postem? Przeczytaj Kilka porad dla nowego użytkownika !
Robert

a jeszcze co chodzi o przednie łozysko najlatwiej sprawdzic to wziasc podlewarowac samochod z tej strony co wydaje sie ze huczy i rospedzic kolo delikatnie dodawajac gazu do 100km\h napewno bedzie słychac czasemj jest to wina łożyska oporowego w skrzyni zaczyna wyc:)a odłacznie tego przegłobu guma musi byc uszkodzona czyli peknieta gdziez zapomnialem dodac:PPozdro dla wszystkich

widzisz, ale ja zmieniałem jakies 4 miechy temu osłone przegubu zewnetrzeno po stronie pasażera. Przegub wyjąłem, wymyłem go w środku. Ale nadal mam to chrobotanie. Od razu zaznaczam, że samochodu ni epiłowałem, wydaje mi sie po prostu, że ju nastał kres jego funkcjonowania i nalezy go wymienić. Nie wiem tylko jak sprawdzić czy to na pewno ten i czy przypadkiem drugi tez nadaje się do wymiany.

Do 100 km/h???????? rozwaliło mnie to. no ok, moze to niezły posób diagnozowania, natomiast bardzo ryzykowny, wręcz głupi, przecież jak nie daj Boże spadnie z lewarków co jest bardzo prawdopodobne, to nei dośc, że rozwalisz samochód to i siebie zabijesz.

witam

przegłob najczesciej slychac przy skretach(zewnetrzne przy piascie)wewnetrzne(przy skrzyni) slychac caly czas bynajmniej tak mi sie wydaje teorje wziolem ztylnego napendu z lamanym mostem ale to tylko teorja:)przegłoby zewnetrzne siadaja najczesciej przy gwaltownych ruchach skrecenia w poszczegolna strone (z tego co mnie uczono )

Odlaczne sprawdzania lozyska na podlewarowanym samochodzi to jest bezpieczne poniewaz kazda jednostka w skrzyni ma mechanizm roznicowy:)pozwala na to ze zaczyna sie krecic lzejsza strona:)i na jedynce do setki delkiatne dodajac gazu spokojne sie rozkreci tylko bez gwałtownych rochow

a co chodzi o przegłob najlepiej sprawdzic ta samam metoda co łozysko podlewarowac samochod tyle ze nie dodajac gazu bo obroty ktore sa pozwola same aby kolo sie krecilo i w tedy trzeba odzielnie sprawdzac strony i nasłuchiwac z ktorej strony i ktory przegłob(okropne chrobotanie nie da sie nie usłyszec ),czasem trzeba skrecic w ktoras strone na ogol wewnetrzne zadko padaja ale sie zdaza jesli komus pomoglem to cieszy mnie to bardzo
pozdrawiam wszystkich forowiczow i odwiedzajacych

prosze, żeby ktosjeszcze się wypowiedział na ten temat, bo kompletnie nie rozumiem co kolega ma na myśli, a i wiadomości kolegi sa mało wiarygodne.

Kolega ma trochę ciężką pisownię i trudno się to czyta. Wydaje mi się , że wiem o co chodzi. Kolega sugeruje: aby zlokalizować to chrobotanie trzeba podnieść jedno koło, zapalić auto, wrzucić bieg, dodać gazu i słuchać skąd ten chrobot. Jeśli nic nie słychać to zrobić to samo z drugim kołem. Przyznaję się bez bicia, tak sprawdzałem sobie łożyska i nic się złego nie stało. Nie wiem czy uda się w ten sposób namierzyć przegub, ale .... łożysko namierzyłem od razu.

moze i tak nie umiem tłumaczyc przyznaje sie bez bicia ale takie zeczy umiem robic hehe sprawdzajac lozysko owszem trzeba dodac gazu nawet rozwinac pretkosc jakas tym kolem ale sprawdzajac przegłub nie trzeba dodawac gazu a jak tak to bardzo minimalnie przegłub odrazu powinno byc słychac w ostatecznosci skrecic raz w lewo maksymalnie i raz w prawo kazde kolo :)teraz w miare zrozumiale?? :)ja tak sprawdzam tam gdzie pracuje i jeszcze nic sie nie stalo :)pozdrawiam

no ale przeciez to słychac podczas jazdy, ze chrobocze. A tak btw to naprawde samochód nie pojedzie jak się podniesie jedno koło napedowe i wrzuci bieg na odpalonym?? Moim zdaniem to to ekstremalni eniebezpieczne jest

kolego pisalem ci ze kazda skrzynia ma mechanizm roznicowy co umozliwia sie kreceniu tylko jednej stronie lzejszej gdy jest podniesiony zagrozenie stanowi dopiero w tedy gdy mechanizm roznicowy jest uszkodzony a to jest nie mozliwe bo nawt problemem bylo by skrecanie chrobocze owszem ale na 100 procet jestes przekonany z ktorej strony i ktory przegłub??podnies najpierw jedna strone i na odpalonym silniku wrzuc 1 i delikat odpusc sprzeglo nie dodajac gazu jesli trafisz odrazu na strone ze ta jest walnieta to druga osoba niech przystawi ucho jak to sie mowi i zobaczy ktory to przegłob na wszelki wypadek proponuje sprawdzic i druga strone bo moze masz 2 uszkodzone. i tak naprawde to jest najlatwiejszy chyba domowy przyklad sprawdzenia z reszta ja tylko taki znam i dla mnie jest niezawodny pozdrawiam

aha, no to dziekuję z awyczerpującą wypowiedź. ok tak zrobię.

Nie ma za co:)Polecam sie na przyszlosac:)Pozdrawiam

Witam.

Mam nastepujacy problem, na nawet najmniejszych dolkach z jednego i drugiego kola wydobywa sie "grzechot", czym to moze byc spowodowane?? łożysko ??

Za odpowiedz bede b.wdzieczny

moim skromnym zdaniem to nie łożysko, no chyba, że już się calkiem posypało, ale wtedy nie tylko w dołkach by grzechotało

prawdopodobnie zlokalizowalem zrodlo grzechotu, jest to koncowy tlumik w ktorym jest pelno "jakiegos gowna"/"kuleczek" ktore halasuja, gdy sie ich pozbede , napisze czy dziweki ustaly czy tez nie... Oby tak

Pozdro

Witam mam taki mały problemik a chciałbym się troszkę dopytać zanim pojadę do mechanika, a mianowicie z obydwu przednich kół wydobywa się szum ale nie ciągle tak jakby o coś w jednym miejscu koła haczyło(podczas obrotu koła jest sszzzzzz przerwa i znowu gdy koło dotrze do tego samego miejsca), zacząłem to słyszeć po zmianie opon z zimowych na letnie ( tak mi się wydaje bo jak jeździłem w zimę nie słyszałem tego dźwięku ale może dlatego że szyby były zamknięte, dźwięk słyszalny przy otwartych szybach) dźwięk się delikatnie nasila przy skręcaniu, słychać go zarówno podczas dodawania gazu jak i gdy samochód jedzie na luzie, wykluczam opony bo gdy samochód podniosłem i pokręciłem kołem lewym i prawym też było to słychać, przegub też wykluczam w poprzednim samochodzie miałem uszkodzony i wiem jak stuka.

Co to może być przypuszczalnie żeby jakiś mechanik nie zdarł ze mnie kasy

Pozdrawiam i życzę Wesołych i pogodnych świąt

A klocki hamulcowe Ci się czasami nie kończą?

No właśnie nie wiem przed zimą zmieniałem, ale wtedy jak mi się kończyły to był taki pisk tej blaszki co jest z boku klocka hamulcowego tu natomiast występuje przerywany szum

Ja stawiam na którąś z opon.
Prawdopodobnie bije ci opona i jak jedziesz to w pewnym miejscu bieżnik chce zrobić na asfalcie "S" przez to ten szum.
Jak założysz koło na wyważarkę to wtedy to widać.
Mam nadzieje że mnie zrozumiałeś bo nie potrafię tego inaczej wyjaśnić.
Miałem coś takiego jednego razu.

Wykluczam opony bo gdy samochód podniosłem i pokręciłem kołem lewym i prawym też było to słychać

Jeżeli kolega sprawdzał na podniesionym aucie, to opony faktycznie bym wykluczył.

Ja bym nadal stawiał na "coś" z hamulcami. Zapieczony zacisk, nierówno zużyty klocek, krzywe tarcze hamulcowe( chociaż wtedy było by czuć bicie na kierownicy), lub jakaś błahostka typu zgięta osłona tarczy hamulcowej( i coś mi mówi że to może być strzał w dziesiątkę )
Zdejmij koło i zobacz czy nie widać gdzieś "świeżego" metalu w wyniku ocierania "czegoś" o "coś" .

Lisiu pisze:Ja bym nadal stawiał na "coś" z hamulcami. Zapieczony zacisk, nierówno zużyty klocek, krzywe tarcze hamulcowe( chociaż wtedy było by czuć bicie na kierownicy), lub jakaś błahostka typu zgięta osłona tarczy hamulcowej( i coś mi mówi że to może być strzał w dziesiątkę )

Nierówy klocek nie, bo miałby to cały czas.
Może klocki się kończą, ale jeszcze nie tyle, by było słychać metaliczne brzęczenie. A tarcza krzywa swoją drogą, skoro nie cały czas słychać. Tylko niekoniecznie na powierzchni pracującej - klocki nie trą tuż przy zewętrznym obwodzie. Jeśli tam o coś obciera i nie bije podczas hamowania, to bez stresu.

Kolego Coby jeśli wydobywa Ci się szum z opon to może trzeba je załatać ?

raczej nie bo by mi powietrze uciekało a nic takiego nie występuje, narazie czekam z naprawą bo zgłosiłem szkode w PZU że niby w dziure wjechałem i z ac chce ściągnąć, a najbardziej to mnie zaskoczyła wycena rzeczoznawcy że zbieżność jest zła, to pierwsze co na stacje diagnostyczną a potem zaraz do PZU z odwołaniem i czekam na wynik odwołania właśnie