Strona 2 z 6
Robert
: 2006-04-05 19:23
autor: maciej
Robercie temat postu pisze wyraznie do York a nie Denat załóż okulary.
York pisał o swoim problemie a ja mu odpowiadałem.
: 2006-04-05 19:59
autor: Robert
Masz rację.

Rzeczywiście - jak zdjąłem okulary (jestem krótkowidzem i założenie okularów tylko pogarsza widzenie na takie odległości) to zauważyłem dryf problemu.
Do Yorka masz odrobinę bliżej niż do Denata, więc jest duża szansa, że słyszałeś opisywane dziwne dźwięki osobiście. Ale York też nie chwalił się do tej pory instalacją gazową. Dzięki, że nas (a może i jego

) uświadomiłeś. O ile się nie znam na tematyce (a możesz mi zaufać, że się nie znam o wiele bardziej niż Ty się znasz i mam świadomość, że obszar mojej niewiedzy jest równie wielki, jak Twoje mniemanie o Twojej wiedzy - choć tu Ty mógłbyś się zapewne spierać) to posiadanie gazu lub nie chyba może mieć wpływ na opisywany problem.
Robert
: 2006-04-05 20:20
autor: maciej
Jest taki słowo przepraszam panie Robert.
A co do gazu może wszystko robić.
Re: Robert
: 2006-04-05 20:23
autor: Robert
maciej pisze:Jest taki słowo przepraszam panie Robert.
Dzięki, przeprosiny przyjęte - nie chowam urazy

Można sprzątać

: 2006-04-05 20:31
autor: ZENiTH
Panowie lecicie w offa. Gdzie jest MODERATOR. Czas posprzątać.
Robret
: 2006-04-05 20:39
autor: maciej
Robert ja cie nie przepraszam czekam od ciebie na przeprosiny
w końcu ty żle przeczytałęś do kogo ten post
: 2006-04-06 00:02
autor: york
ej,ej,ej chlopy dajcie spokoj z offami w tematach miedzypersonalnych odnosni przeprosin

oswiadczam ze gazu nie mam i nie zamierzam zakladac a na razie stoje w tym samym punkcie bo pozno koncze prace a w nocy niewiele widac mimo to ide zaraz poszperac przy rozrzadzie

aha,jesli do mnie tyczylo sie pytanie odnosnie dziwnych odglosow itp. odpowiadam za auto chodzilo wzorowo prze ostatnie 9 miesiecy od dnia zakupu do teraz.zadnych niepokojacych objawow nie zaobserwowalem
: 2006-04-06 01:19
autor: kicur
w moim probku 3 razy mialem podobne objawy -pierwszy raz to bylo ch....e paliwo efekt byl taki ze z poczatku dusilo go strasznie az w koncu wogole niechcial zapalic -drugi to poprostu podjechalem na stacje zgasilem auto i juz nie zapalilo- ten przypadek musze przyznac to dla mnie dosc spora zagadka

- po licznych ogledzinach odpialem kostki przy aparacie zaplonowym i tam przy tym module co jest przy lewym nadkolu ,spialem na nowo... i zapalil od strzala

tak wiec chyba nie bylo styku na ktorejs kostce a trzeci przypadek to poprostu zardzewialy mi strasznie kable od czujnika wstrzasowego i pompa raz chodzila a raz nie i tez mialem problemy z odpaleniem-
York 2006
: 2006-04-06 09:47
autor: maciej
Post jest skierowany do York 2006 . Żeby Robert się nie pomylił że skierowny do kogo innego.
Jeśli rozrząd jest ok
Zrób przewód na środku zamontuj bezpiecznik 7,5A podłącz przewód do plusa na baterii a drugi koniec na cewce zapłonową gdzie jest plus 15 oznaczenie na cewce oznaczenie ,możesz mieć uszkodzony przekaźnik i dla tego nie odpala .Pozdrawiam
: 2006-04-06 10:59
autor: DENAT
Piotrek napisał, źle nastawiony pasek rozrządu odpada bo był u mechanika zakładany. Mechanik, który w przeciągu 2 miesięcy już trzy razy mi głowcie ściągał i zawsze po założeniu wszystko grało. Samochód pojechał w dobrym stanie jedynie miał wystukane dwa trzpienie zaworów w głowicy. Ale chodził nawet wtedy dobrze. Po wymianie zaworów i popychaczy dzieje sie jak opisałem. Zapomniałem dodać że komp nie wykazuje żadnych błędów. Jedynie EGR świeci na wolnych obrotach, powyżej 2 tys obrotów lampka gaśnie.
Zauważyłem też że jak go zapalę i potem mocno dogazuje i jak przerywa do 2 tys obrotów to czuć paliwo z rury wydechowej.
Denat
: 2006-04-06 12:00
autor: maciej
Denat jeśli miałeś go u fachowca i nie chodzi jak trzeba to coś ci spieprzył w twoim aucie w końcu zapłaciłeś mu, niech to naprawi.
Ja miałem przestawiony rozrząd kiedyś o jeden ząbek i miałem te same objawy .
Mechanicy też się mylą .
: 2006-04-06 12:50
autor: DENAT
Tak wlasnie mam zamiar zrobic w sobote. Zawoze go spowrotem i niech sie poci. Ewentualnie wskaze mu zeby sprawdzil jeszcze raz rozrzad. A tak niech sam mysli.
: 2006-04-08 00:32
autor: york
u mnie problem czesciowo rozwiazany!otoz rozebralem do naga plastiki i inne duperelki aby dobrac sie do paska rozrzadu.odkrecilem kolo pasowe oblookalem paski i stwierdzilem ze rozrzad jest ok.przekrecilem go recznie na wykreconych swiecach kilka obrotow i poskladalem do kupy skoro rozrzad okazal sie byc w porzadku.po zlozeniu poruszalem troche kablami tu i owdzie przejrzalem aparat i cewke.nastepnie obiecalem probaskowi ze jak sie jednak namysli i zapali to mu zafunduje taka polerke ze bedzie niebezpieczenstwem dla jadacych z przeciwka!i chyba wiecie co sie stalo dalej..... TO AUTO MA DUSZE

: 2006-04-08 22:38
autor: PIOTR WROCLAW
Czesc ja cudowalem, a w moim przypadku to byly przewody ,,wysokiego".
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-18 17:24
autor: tymooon
Oto moja kompresja ( a raczej jej brak ) po drugim planowaniu głowicy i drugiej uszczelce

O dziwo samochód na wolniejszych obrotach ( jak w temacie ) muli, a jak załapie obrotów ciągnie strasznie mocno
I jak jest ciepły to ciężko go zapalić. Temperatura trochę większa niż zawsze ale nie gotuje płynu ani nie wywala przez zbiorniczek. Dramat

Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-18 21:59
autor: Lisiu
Tymoon odpuść już lepiej ten silnik i kup po prostu inny, szkoda już poniesionych kosztów ale brak kompresji wskazuje na padnięte pierścienie, więc w grę wchodzi jedynie generalka silnika co jest raczej nieopłacalne.
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-18 22:16
autor: tymooon
Chyba to będzie jedyne rozwiązanie i wyjdzie najtaniej. Tylko dlaczego on ma taką moc na wyższych obrotach ? Bez problemu rozpędzam go do 200km/h. Słabą kompresję nadrabia turbina ?
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-18 23:31
autor: wojtas89
Kupno nowego silnika też jest nie do końca takim super rozwiązaniem, bo musisz mieć pewny silnik. A kupno takiego jest trudne. Skąd wiesz co działo się z nowo zakupionym silnikiem i ile on wytrzyma?
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-22 10:55
autor: cosmodj
witam wszystkich użytkowników probe....czytam tak sobie forum i postanowiłem się zarejestrować....żeby co nie co pomóc klubowiczom....
"TYMOOON" miałem ten sam przypadek.... po opisie twoich twoich objawów wnioskuje ze po planowaniu głowicy nie wyczyściliście dokładnie otworów w bloku silnika lub nie skróciliście szpilek co skutkuje zbyt słabym dokręceniem głowicy i kompresja ucieka ci przez uszczelkę, dlatego masz troszkę wyższą temperaturę....a jeżeli chodzi o obroty i powiązanie tego z niską kompresją to sytuacja wygląda następująco..:
na wolnych obrotach jest ok...jak powoli dodasz gazu to silnik to strawi ale jak mu wciśniesz gaz do dechy to zbyt słaba kompresja nie spręży mieszanki i dlatego masz takie dziury w obrotach...sytuacja się zmienia jak już wejdzie na wyższe obroty to i kompresja się trochę zwiększy wiec później już ciągnie normalnie. A jak silnik jest rozgrzany to i luzy się zmieniają(rozszerzalność temperaturowa materiałów) wiec wtedy jeszcze dochodzą luzy na pierścieniach i traci się kompresja całkowicie....no i problem gotowy...
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-24 19:53
autor: archeolog
Kurcze pierwsze słyszę o skracaniu szpilek

Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-24 21:39
autor: cosmodj
szpilka jest taka długa jak długi jest otwór w bloku silnika plus oczywiście grubość głowicy..wiec jeżeli kolega 2 razy planował głowice to szpilka już nie będzie trzymała z należytą siła...takie jest moje zdanie i poparte jest własnymi doświadczeniami...ale każdy może uważać inaczej....ja zawsze po planowaniu głowic w jakichkolwiek silnikach skracam szpilki i zawsze jest ok....jeszcze nikt do mnie nie przyjechał z reklamacja po remoncie głowicy

a sporo już silników zrobiłem
no ale zawsze można zastosować podkładki...hehehe ale to już dla leniwych
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-24 22:52
autor: tymooon
Jeżeli kompresja uciekałaby przez uszczelkę to musi temu towarzyszyć jakiś wyciek oleju ewentualnie wody ?
Bo silnik suchutki, nie ma oznak wycieków itp... Miałem wymieniane zawory wydechowe i myślę, że dr mechanik źle dotarł otwory. Zauważyłem też, że na klawiaturze drugi zawór ma milimetrowy luz i teraz nie pamiętam czy były wyciskane "klawisze" z oleju bo chyba po takim remoncie się należy ? Dzięki za podpowiedzi;-) Pozdrawiam.
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-05-25 00:56
autor: cosmodj
nie koniecznie musi temu towarzyszyć wyciek. bo może kompresja ci zwiewa do wody...zasugerowałem coś takiego bo temperatura silnika była wyższa...ale na odległość ciężko to stwierdzić.....po prostu po kolei trzeba eliminować wszelkie możliwości....
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-07-04 19:57
autor: adrian_seki
Podczepię się z moim problemem.
Auto Kupiłem jakiś czas temu (dwa trzy miesiące) i on tak lekko przerywał. Wymieniłem Przewody wysokiego napięcia oraz świece na podane w katalogu NGK ZFR6F-11. Nowy filtr paliwa i powietrza (1500 km temu)
Auto przerywa nadal. Nie widać nigdzie wycieków paliwa przy wtryskach. Czuć paliwo przy wlewie paliwa ale tam nic nie widać aby ciekło.
Nierówno chodzi i wskazówka oscyluje przy 750 obr/min (wcześniej było ok 550 stabilna raz kiedyś przerwał). Zauważyłem że dzieje się tak gdy wskazówka paliwa zbliża się do rezerwy - gdy jest połowa i więcej jest ok tylko raz kiedyś przerwie na moment. Nie brakuje mu mocy na wysokich obrotach. Doładowanie pokazuje 6psi (nigdy więcej).
Szarpie na niskich obrotach ale to pewnie luz na skrzyni lub coś.
Spalanie na trasie 9L przy 110km/h
Spalanie po mieście przy dynamicznej jeździe 13L
Czy ktoś coś może podejrzewa o co chodzi?
Re: Muli na niskich obrotach
: 2009-07-05 13:42
autor: Eli
tymooon odpinales czujnik temperatury ? Mialem identyczne objawy i po odpiecie tego dziada silnik chodzi niemal idealnie, sprawdz, minuta roboty i ksozt maly, a tez mi juz wszyscy doradzali wywalic ten silnik
