: 2008-07-18 17:13



Mnie też rozbroił.

Do wypowiedzi w stylu:
"To Twoje auto i Tobie ma się podobać, a nie innym" (nie wiem, może z racji wieku),
podchodzę troszkę sceptycznie.
Fakt, jeżdżę praktycznie serią i chętnie tuningowałbym autko,
ale w sposób, który naprawdę robi wrażenie. Nie tylko na mnie.
Nie na tym rzecz polega, żeby wycyrklować samochód w ten sposób,
aby wszyscy na ulicy wytykali go palcami mimo, że mi się on bardzo podoba.
Wiecie, inaczej patrzą na to laicy, dzieciaki na podwórku itp., a inaczej
ludzie, którzy mają jakieś pojęcie o samochodach i ich tuningu.
Być może założenie statecznika z tyłu do samochodu mającego sto parę
koni spodoba się tym dzieciakom i panienkom, które do czech mają za
darmo, ale akurat na ich opinii zależeć nam powinno jak najmniej.
Tuning wizualny, to chyba ostatnia rzecz, za którą bym się brał (no może oprócz lakieru i felg

Mimo, że nie przepadam za takimi markami, jak BMW, Golf, Calibra itp.,
to powiem Wam, że jest wielu właścicieli tych marek, którzy potrafią
włożyć serce w to, że dany samochód, wyglądający niepozornie, dostaje duszę.
Samochód przerobiony na auto z gier komputerowych, czy filmów video,
mający pod maską fabryczne konie, jest dla mnie niczym.