Ford Probe Klub Polska

hmm.. A zawieszenia nie zmieniałeś?? bo spodkalem sie z takim przypadkiem ze wahacz był jeden spier#olony fabrycznie i był dłuższy

dziwne!!
a kont kół jest na pewno dobry?
nie ma na zawieszeniu luzów na drążku itp.
ps. wiem że jak ktoś np. ćwiartkę wstawia i ją źle wstawi to później cuda są
ale diagnosta może to sprostować rozwierceniem otworów itp.
nie ma że coś nie da się zrobić..
ja bym się nie przejmował tym że koło odstaje ale skoro ściąga to nie dobrze..

Luzów nie ma, buda nie jest krzywa. Wszystko sprawdzone. Przypominam że na glebie był ustawiony idealnie, za pierwszym razem po wymianie zawieszenia. Problemy pojawiły się na normalnym zawieszeniu. Kąt kół jest właśnie niby do dupy. To wysuniecie może być spowodowane tym że po jednej stronie jest +, a po drugiej -
Tak rzecze pan mechanik

Skan geometrii:

sprawdź te amorki na których było wszystko ok czy nie mają przypadkiem rozwiercanych otworów.

Xandr Przyjacielu czy Ty czytasz co ja piszę ? Napisałem w pierwszym poście że amortyzatory są te same co na glebie, inne są tylko sprężyny Więc problem raczej jest w kwestii czy dwie różne sprężyny mogą dać taki efekt? Czy może regulacja u góry kolumny?

Pozdrawiam

ja tylko posty nabijam

coś mi się przypomina że chyba kiedyś przekręciłem o 360" górne mocowanie to właśnie bił mcpherson na zewnątrz auta, ale to było dawno ręki nie dam sobie uciąć za to.
regulacji tam chyba nie ma
jedynie właśnie możesz górne mocowanie pokręcić o 360 "

Naprawdę dziwny przypadek, ja bym się przyjrzał tym mocowaniom na górze, tam chyba już przekręcenie o 45 stopni zmienia wartości pochylenia, oczywiście przeczytałem o tym dopiero jak złożyliśmy u mnie zawiehę do kupy, ale tragedii nie ma. Z tego co zaobserwowałem u siebie to po wymianie wahaczy amorów, tylko sprężyny stare zostały, to auto poszło w górę trochę i wtedy koła ''skuliły się'' od dołu do siebie tak, że wyglądało to tragicznie póki nie ustawiłem zbieżności, ale u Ciebie rzeczywiście wychodzi tak, jakby fela miała dystans... Ale na zdrowy rozsądek to jest to fizycznie niemożliwe żeby złym ustawieniem geometrii doprowadzic do takiej sytuacji, no bo jak sprężyna byłaby różnej długości albo kolumna nie taka no to mogłoby wychodzic górą tak jak u Ciebie, ale od dołu powinno się znowu chowac, bo przecież wahacz nie ma regulacji wzdłuż osi pojazdu.. chyba musiał by miec mega luzy na tulejach i sworzniu żeby dało się doprowadzic do takiej sytuacji. Czyli jak zostawiłeś stare kolumny to wg. mnie musi to byc sprężyna jeśli nic innego nie było zmieniane. Albo, ale teraz to już gdybam - piszesz, że kąty są złe - byc może doszło do takiej sytuacji, że ( o ile załóżmy, że sprężyny są z jakiegoś powodu różnej długości ) podnosząc zawias koła automatycznie zmieniły swój kąt wychylając się od góry na zewnątrz pojazdu i do tego zostało zmienione to ustawienie na mocowaniu kolumny, które z kolei spowodowało, ''wypchnięcie'' koła na zewnątrz w miejscu styku z podłożem, nie wiem czy w ogóle coś takiego jest możliwe, ale jak zwykle w takich ciężkich przypadkach bywa, pewnie okaże się, że to był ''pierdół'' .
Zobacz czy masz podobne wyniki, jak w tej tabelce:

Nie umiem tego odczytać w każdym razie moje koła stoją tak patrząc od przodu: \--\(jedno w plusie, drugie w minusie), w poniedziałek jak nie da się ustawić kątów mocowaniem, to zakładam od razu niskie sprężyny. Wtedy już definitywnie się okaże co go boli

A to jeżeli stoją tak jak pokazujesz to to po lewej to może byc efekt podwyższenia zawiasu, u mnie było tak \--/ ( nie dało się bardziej skręcic kolumn przez co przód poszedł w górę ) i właściwie to tylko regulacją zbieżności to koleś ustawił. Za 8 razem będzie git .

Hey. Więc jestem już po. Niestety obracanie mocowania niewiele dało Kąt się zmieniał, ale nie wystarczająco. Ostatecznie trzeba było rozwiercać górne otwory w dolnym mocowaniu amortyzatora, efekt jest taki że koła mogę sobie ustawiać nawet jak do driftu Zbieżność dziś już ustawiona, katy wczoraj ustawiałem razem z moim mechanikiem na poziomicę i suwmiarkę(na sprzęcie dziś pokazało że ustawiliśmy prawię idealnie ) Więc gnojek już jeździ prosto, ale dalej nie jestem zadowolony. Nie daje mi spokoju, dlaczego po podniesieniu trzeba było tyle kombinacji z tym kątem Przecież nic istotnego nie zostało ruszone. Może kiedyś uda mi się to rozkminić A tymczasem dziękuje za wszystkie sugestie poruszone w tym temacie
Bym zapomniał Facet który mi to ustawiał(starszy prawie-dziadek, strasznie kumaty,z małej wioski) od razu powiedział, że na takim poszerzeniu nie da się ustawić wzorcowo na maszynie Mówił że całkowicie zmieniły się kąty, zwisy i takie tam Więc najpierw ustawił mi wg schematu, kazał się przejechać i powiedzieć jakie uwagi. Później już tylko wchodził pod auto, kilka regulacji drążków na wyczucie(bez żadnych maszyn) i znowu jazda próbna. Za czwartym razem ustawił idealnie Na koniec stwierdził, że takie auta trzeba wyczuwać indywidualnie i kiedyś(w 1994) prawie kupił takie Probe, ale ostatecznie wybór padł na Nissana 200SX(ze względu na napęd) Cała impreza kosztowała 50zł i trwała 1 godzinę w serwisach kasowali mnie prawie 200zł a i tak g[r][...][/r] potrafili

Pozdrawiam

Najczęściej tacy mechanicy - starsi, mały warsztat są najlepsi. Słyszałem o takim, co zawory na słuch reguluje

200SX fajna zabawka, z pewnością tył napęd zaletą, ale to już grubszy wydatek w stosunku do Probe.

W 94r. pewnie dużej różnicy nie było