witam, ja w swojm probasku mam założony alarm z powiadomieniem do 500m, samo go montowałem i niebyło z tym zadnych problemów (wszystko piekinie i dotego szyby domykane, szyberdach itp.)
ale to moim zdaniem jest zamało więc wpadłem na pomysł:
musze to opatentować

:
potrzebny był mi telefon komurkowy jeden główny przekażnik i jeden mały na przeróbkę, więc tak podłączyłem to wszystko do samochodu (po małych modyfikacjach telefonu i przekażników) i działa to następująco:
telefon jest schowany i podłączony na stałe do zasilania (tz. nie jest wyłaczany) do niego sa podłączone przekażniki, wiec kiedy np. ktos mnie na swiatłach wyżuci z samochodu i odjedzie to nie ma czym sie przejmować wystarczy wziąć jakikolwiek aparat tele(czy budka czy od kogoś) i wykręcić nr tele. tego co jest schowany w samochodzie tam ten telefon odcina zapłon (całą deske rozdzielczą nic nie działa) i wtedy taki złodziej juz nie pojedzie
np. wstajesz rano -patrzysz fury nie ma, to nic (kręcisz numer) wiesz ze juz nigdzie nie pojadą i idziesz na policje i mowisz ze ukradli ci samochód i ze jest właczony i schowany telefon i zeby bo namiezyli- co oczywiście zrobią (tak tez namieżają jak ktos sobie zarty robi o bombie )(to w kilknaście minut go namieżą)
dezaktywacja polega na przełączeniu przycisku ukrytego w dyskretnym miejscu ( wyącasz lub wyłączasz tem system

)
u mnie w samochodzie jest to zamontowane i 100% działa, juz około 2 miesięcy
najbardziej lubie jak ktos pozycza samochód (wtedy wykręcam nr telef) i po pół godziny przychodzi ze samochód sie popsół i nic nie działa

to juz nastepny raz juz nie chce pożyczać
lubie tez denerwować w ten sposób moją dziewczyne:stoi sobie na światłach chce ruszać a tu ni chu..a

w szoku, panika strach co sie stało pyta

to wtedy ja ręką wyłączam i jedziemy dalej ( ale dziwczyna juz sie wycwaniła gdzie sie to wyłącza)
wada moze byc to ze jezeli nr telefonu (zapisany gdzieś (najlepiej w pamięci) dostanie sie w niepowołane ręce to moze robic nam psikusa dzwoniąc pod ten nr i uniemozliwiać nam jazde , ale wtedy wystarczy zaopatrzeć sie w drugi nr czyli nową karte startową i po kłopocie
druga wada jest troche poważniejsza bo jezeli ukradną ci samochód w nocy i zdążą pojechac gdzieś daleko gdzie nie ma zasięgu to wtedy lipa, ale teraz zadko gdzie nie ma zasięgu
ps. -wystarczy dobrze schowac cały sprzęt i tyle nikt obcy nie dojdzie co to sie srtało i jak to naprawić (trzeba by było rozbierać pół samochodu) nara