Ford Probe Klub Polska

Hey,

FS w lidze silników 2.0 ma zerowy potencjał.
FS-ZE to inna bajka, przecież tam połowa gratów jest inna.

5,

Może będzie ciekawy projekt

RX pisze: FS-ZE to inna bajka, przecież tam połowa gratów jest inna.

poza blokiem silnika, dolotem od FS-ZE, tłokami i oprogramowaniem czymś się jeszcze różni od zwykłego FS?

Hey,

Tylko liznąłem ten temat, ale wałki też są inne z tego co czytałem, jak również takie pierdoły jak sprężynki zaworowe, zupełnie inny dolot, wyżej się kręci...
Znając różnice między KL a KLZE - inne głowice, inne wałki, inny komp, inna przepływka, inny kolektor ssący, inaczej otwierające się Vrisy, zapewne w FS wygląda to podobnie.

5,

Jeśli bawisz sie w turbo do 300 km nie baw sie w zmiany kolektora ssącego. Przepływka też poleci na śmieci na pewno więc to też odchodzi Virsy są nie potrzebne w turbo więc to trzeba by wywalić o ile to jest. Jedynie wałki co mogły by sie przydać a dół to robisz z tego co wiem na kuciźnie więc też odpada. Podsumowując nie bawił bym sie w FS-ZE jak daje sie turbo. No chyba ze znajdziesz te części po okazyjnych cenach

mam pytanie do znawców, otóż z tego co widać na poniższym zdjęciu można zmienić w silniku 2.0 FS tłoki które zmienią stopień sprężania z 9:1 na 11,8:1 co daje 170KM, jeśli dobrze obliczyłem i czy to już nie przesada dla tego silnika bo fs-ze miał 10,4:1 bodajże , pytanie czy cena 300 Funtów to jest ceną za 4 tłoki? i czy trzeba kupować do tego kupować nowe pierścienie, o co chodzi z tą grubszą podkładką z fot. 2 punkt 4?