CHŁODNICA II
: 2004-04-06 18:51
Jadę sobie dzisiaj spokojnie, było zimno z rur wydechowych innych samochodów wydobywa się szrobura para, jest jej dużo ...... dużo no powiedzmy trochę za dużo. I co.... po jakiejś chwili i minięciu kolejnego przystanku spowodowanego czerwonymi światłami w ten szary deszczowy dzień olśniło mnie ..... to coś nie tak z moim samochodem. Spod maski wydobywa się coraz więcej jakby pary. Staje więc otwieram maskę i co widzę......... uszkodzoną chłodnicę. Co dziwne uszkodzona jest dokładnie w samym środku [za chłodnicą klimatyzacji] jak to możliwe?
A teraz gdy już jesteście znużeni moją "opowieścią" [nie tak dobra jak Cynkiego] mam pytanko. Czy w wyniku nieszczelności ukadu chodzenia spowodowanym dziurka w chodnicy waż ten od wlewu powinien byc miekki. Niestety taki jest co ciekawe chcialem dolac wody to okazalo sie ze duzo jej nie brakuje.
A teraz gdy już jesteście znużeni moją "opowieścią" [nie tak dobra jak Cynkiego] mam pytanko. Czy w wyniku nieszczelności ukadu chodzenia spowodowanym dziurka w chodnicy waż ten od wlewu powinien byc miekki. Niestety taki jest co ciekawe chcialem dolac wody to okazalo sie ze duzo jej nie brakuje.