Strona 1 z 1
Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-21 20:19
autor: saddam
Mam pytanie, czy to normalne że po zgaszeniu coś syczy z pod maski?
Bo jak zgaszę samochód i podejdę od przodu to przy podniesionej masce słychać przez ok 10 sekund taki syk, jak by powietrze uciekało...
Syczenie wydobywa się z okolic korka do sprawdzania poziomu oleju (ale nie z niego, bo odkręcenie go nic nie zmieniło).
Dodam że ostatnio wymieniana była uszczelka pod głowicą, silniczek krokowy, pompa wody i rozrząd. (w raczej kiepskim warsztacie ;/)
A 31 wymieniam sprzęgło w Jaksie, więc jak nie dojdę co to, to może oni dojdą w końcu do ładu z moim probe, bo po woli wyczerpuje mnie finansowo i nerwowo.. ;]
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-21 22:02
autor: jarsonik
chodzi ci o okolice bagnetu do poziomu oleju?? może to podciśnienie z nagrzewnicy?? Ja jakoś nigdy nie zauważyłem czegoś takiego u siebie
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-21 22:08
autor: CBR
A ja stawiam na pasek alternatora

Za mocno napięty i przez jakiś czas syczy zanim się rozgrzeje.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-21 22:12
autor: saddam
jarsonik pisze:chodzi ci o okolice bagnetu do poziomu oleju?? może to podciśnienie z nagrzewnicy?? Ja jakoś nigdy nie zauważyłem czegoś takiego u siebie
tak chodzi o okolice bagnetu do poziomu oleju.
Z tego co wyszukałem w necie to ktoś pisał właśnie że może to być od klimatyzacji coś...
Myślałem że może ktoś będzie wiedział, bądź miał/ma podobnie.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-21 22:34
autor: Basf_Wrocław
Klima syczy.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-22 14:09
autor: Robert
Jeśli przy okazji ubywa płynu, to Winger sugerował taki objaw przy uszczelce (którą wymieniałeś w kiepskim warsztacie):
http://fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?p=97401#p97401
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-22 17:11
autor: arko
Ja też się z tym spotkałem i myślałem że to syczą wtryski
pozdrawiam.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-22 21:57
autor: sawmaster
a syczy Ci również gdy silnik pracuje?
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-23 03:13
autor: saddam
płyn dolałem tylko tydzień po odbiorze samochodu, i teraz trzyma poziom (sprawdzam codziennie).
Gdy silnik pracuje to chyba nie syczy.
Dodam że trochę muli mu obroty na jałowym jak długo w miejscu stoi, wcześniej miałem takie bujnięcie jak dojeżdżałem do skrzyżowania do 1,5k obrotu po 3 sekundach wracało do normy, po wymianie silniczka krokowego mam bujnięcie do 1k po sekundzie wraca do normy, a po dłuższym staniu zaczynają spadać do 400 i mulić. ;/
Nie wiem czy na jakiś z tych objawów może mieć wpływ moje coraz bardziej ślizgające się sprzęgło.. ;/
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-23 09:54
autor: Sam
jeżeli mówisz że w okolicach kompresora od klimy to bardzo możliwe że tam ci syczy kompresor z jednej strony robi ciśnienie- więc zgodnie z prawami fizyki ciśnienie w całym układzie wraca do równowagi. Najlepiej sprawdzić wyłączając klimę i sprawdzić wtedy czy po zgaszeniu nadal syczy.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-23 13:18
autor: Basf_Wrocław
Proste, a klima działa prawie w każdej pozycji.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-23 21:59
autor: Sam
no na off nie działa na pewno:)
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-24 06:56
autor: --C--
Na OFF, VENT i chyba FLOOR
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-03-24 12:53
autor: saddam
a zgadza się, bo jak jest na off to po wyłączeniu nie syczy.

A klima zaczyna się przydawać
po woli 
Re: Klimatyzacja, nabijanie, nawiew, sterowanie, rezystory i
: 2010-05-18 17:29
autor: buron
Witam. Podpinam się pod temat z takim problemem: w zimie po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów z odpalonym nawiewem na szybę bądź w pozycji mix pojawia się dziwne syczenie (bulgot) dobiegające od strony pasażera. Problem nie polega na samym syczeniu ale tym ze po przejechaniu np 50km przestaje lecieć ciepłe powietrze i to już w każdej pozycji (went, flor, mix). Dodam ze bardzo szybko reaguje nawiew, tzn ze szybko odmraża szybę w zimie ale w trasie coś sie pierniczy i przestaje grzać (wentylator pracuje ale mniej powietrza dociera do wewnątrz nawet na pozycji 4 przy czym słychać zmianę prędkości obrotów wentylatora). Sytuacja jest podobna teraz, w okresie ciepłych dni... klimatyzacja fajnie chłodzi ale pojawia się to "syczenie". Płyn chłodniczy jest na stałym poziomie, termostat reaguje, klima była nabijana.. W czym może być problem? spotkał się już ktoś z czymś takim?
Re: Klimatyzacja, nabijanie, nawiew, sterowanie, rezystory i
: 2010-05-18 17:38
autor: CBR
Może po prostu wentylator pada.
Albo drugi pomysł, może masz coś zamieszane z ciśnieniami lub wężykami które sterują nawiewami.
Może ciśnienie ucieka z układu i zamyka dostęp ciepłego lub zimnego powietrza

Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-05-18 18:14
autor: buron
Wentylator wydaje sie dobrze śmigać, czy z wężykami może być cos nie tak.. wczesniej działało dobrze a nic nie kombinowałem chyba ze ktorys wyskoczył z miejsca mu przeznaczonego ale nie sadze bo na krotkich dystansach wszystko jest ok, dopiero po przejechaniu ok 40-50km zaczyna sie to bulgotanie.
Re: Klimatyzacja, nabijanie, nawiew, sterowanie, rezystory i
: 2010-05-18 20:15
autor: CBR
buron pisze:(wentylator pracuje ale mniej powietrza dociera do wewnątrz nawet na pozycji 4 przy czym słychać zmianę prędkości obrotów wentylatora)
buron pisze:Wentylator wydaje sie dobrze śmigać
Dziwi mnie to bulgotanie tym bardziej że piszesz że stan płynu jest OK

Czy aby na pewno
Jakieś inne objawy

Może mokre dywaniki

Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-05-20 22:11
autor: buron
Dywaniki są suche, płyn ok- sprawdzam regularnie, żadnych ubytków. Objawy tak jak pisałem nic więcej nie zaobserwowałem, autko nie grzeje się... może ostatnio zaczęła świszczeć któraś z rolek na pasku klinowym.. nie wiem która. Być możne wystarczy tylko odpowietrzyć układ ( ps. jak najłatwiej to zrobic?)
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-05-21 18:13
autor: CBR
Układ raczej sam się odpowietrza
Jak mi ubyło z chłodnicy to dolałem płynu na MAX tam przy silniku nad rozrządem, zakręciłem, odpaliłem i to wszystko

Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-07-04 06:19
autor: tom87dg
witam, mam takie pytanie czy u was w trybie serwisowym ( ten + gnd zwarte razem) slychaj jest syczenie jakby cisnienie powietrza gdzies dmuchalo ? dodam ze auto wystarczy przekrecic za wlaczony zaplon bez uruchamiania silnika, bo u mnie jak wejde w tryb serwisowy i przekrece stacyjke to slychac syczenie obojetnie czy silnik cieply czy zimny, czy u was tez tak jest ?
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-07-04 15:12
autor: Sam
Syczy ci cały czas czy tylko chwilkę krótko ? Nie wiem jak jest w 2.5 ale w niektórych samochodach mówię ogólnie pompa paliwa pracuje po przekręceniu zapłonu (albo przynajmniej podnosi ciśnienie na listwie jakimś chwilowym pompowaniem) U mnie w 2.0 dopiero jak zacznie kręcić silnik to pompa rusza. Ewentualnie w co raczej wątpię może ci syczeć a raczej bardziej bzyczeć elektromagnes od regulowania biegu jałowego zwany też często mylnie silnikiem krokowym.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-07-04 15:21
autor: tom87dg
-- oryginalny post 2010-07-04 15:19 --
no i tu bys sie zdziwil

to nie jest pompa paliwa bo syczenie slychac jakby cos robilo cisnienie, tak jak pisalem w trybie servisowym na zalaczonym zaplonie slychac syczenie, zalaczony zaplon nie mylic z odpalonym silnikiem wszystko dzieje sie na postoju.
-- dodano 2010-07-04 15:21 --
tom87dg pisze:no i tu bys sie zdziwil

to nie jest pompa paliwa bo syczenie slychac jakby cos robilo cisnienie, tak jak pisalem w trybie servisowym na zalaczonym zaplonie slychac syczenie, zalaczony zaplon nie mylic z odpalonym silnikiem wszystko dzieje sie na postoju. Dodam ze jak wyjmie zworke z ten i gnd to syczenia nie ma, moze to jakies podcisnienie robi sie zeby sprawdzic wszystkie czujniki w trybie diagnostycznym?
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-07-04 19:33
autor: Basf_Wrocław
Jakie Ci syczenie słychać ? Wentylator się włącza ? Może masz gdzieś dziurę i puszcza Ci podciśnienie od nawiewów.
Re: Syczy po zgaszeniu
: 2010-07-04 20:06
autor: tom87dg
nie to nie jest wentylator, jak mam w trybie diagnostycznym to kolo solenoidu obok filtra powietrza slychac syczenie, jak wyjme zworke to nic nie syczy.