Ford Probe Klub Polska

Witam! W dniu dzisiejszym (tj. 16.03.2013) zostałem właścicielem Probe. Autko jest powypadkowe, kupiłem je świadomie ze względu na to, że jestem również posiadaczem drugiego probe, który został dawcą. Forda kupiłem od kolesia, który rozbił go w 6 dniu licząc od dnia zakupu.
Silnik sześciocylindrowy w układzie V o pojemności 2.5l. Zapewne doskonale znacie tą jednostkę więc nie będę Was zanudzał kopiowanymi z internetu danymi technicznymi.
Ponieważ ford w tym momencie nie jest w stanie używalności będę przeprowadzał naprawę. Postaram się jak najczęściej aktualizować temat.
Tutaj macie króciutki filmik (kierowcą był brat, ja kamerowałem): http://www.youtube.com/watch?v=ayj5URddE8o

A tutaj fotki przedstawiający stan Probe na dzień dzisiejszy, a w sumie to już wczorajszy














Historię wypadkową znam, jeżeli zaś chodzi o historię zniszczenia wnętrza - wolę się nie wtajemniczać. Trzeba być totalnym idiotą żeby malować tapicerkę sprayem.




Licznik ma ściągniętą szybkę, ponieważ była zamalowana na czarno.

To on bordowy jest... W awatarze wygląda na taki brązowo-rudawy przynajmniej jak dla mnie co do tych listew to ewidentnie nie są one oryginalne, raczej nie możliwe to jest żeby z fabryki taki wyszedł może je ktoś przykleił bo nie umiał parkować tyłem . Życzę też powodzenia w remontowaniu go jak bys miał jakiś problem albo czegoś nie wiedział to wal śmiało, postaramy się pomóc jak możemy nie Robert?

Listwy dzisiaj oderwałem, były na na jakimś sylikonie przyklejone. Poza oderwaniem listew zrobiłem jeszcze kilka rzeczy, a mianowicie:
-wyciąłem szybę
-wymontowałem starą deskę rozdzielczą i wmontowałem nową, ale jeszcze wszystkiego nie powpinałem
-ściągnąłem błotniki, lampy, belkę przednią i jeszcze kilka drobnych elementów osprzętu silnika
Wstawiłbym kilka fotek jak samochód dzisiaj wyglądał ale zostawiłem telefon w warsztacie.

To dobrze, widzę że nie opierdzielasz się i prace idą do przodu byle zdążyć przed Borkami, nie? a tak z ciekawości po oderwaniu trzeba malować zderzak? Czy obejdzie się bez?

Tak całkiem szczerze: nie stać mnie jest nawet na paliwo do tego samochodu więc przez jeszcze jakieś 6 miesięcy na żadnym zlocie się raczej nie pokażę, chyba że bez noclegu. Wszystkie działania przy samochodzie są finansowane z mojej wypłaty czyli wypłaty pracownika młodocianego, na zakup samochodu miałem pieniądze tylko i wyłącznie dlatego, że jeszcze do niedawna dostawałem stypendium.
A co do listew to je oderwałem, ale klej po nich wciąż jest na zderzaku i pozostanie tam dopóki nie poskładam auta, bo wtedy będę musiał obliczyć ile farby potrzebuję
Mam nadzieję, że po ściągnięciu kleju będzie wystarczyło wypolerowanie.

Rozumiem cię, aż za dobrze niestety ;/ zawsze jeszcze zostaje opcja zabrania się z kimś jak byś bardzo chciał a co do zderzaka jeżeli to jest na bazie silikonu to nie powinno być problemu ale jeżeli na bazie kleju montażowego lub o wiele gorzej do szyb to może już nie być tak kolorowo

Na początku wystrzeliłem z sylikonem ale to właśnie wyglądało bardziej jak klej do szyb

no to może być spory problem bo z klejem do szyb nie ma łatwo niestety ;/ a tak w ogóle to mam wrażenie czy spoiler jest tak jakby zapadnięty tam gdzie jest stop, tak jakby ktoś sobie na nim usiadł...

No jest, a powinien być prosty? Myślałem, że to tak oryginalnie jest

No raczej że powinien być prosty

Poza użytkownikami probe nikt nie wie, że w serii jest inaczej więc git nawet mi sie spodobał taki

myślę że nawet co po niektórzy użytkownicy by o tym nie wiedzieli jak to mówią, głupi nie zauważy a mądry pomyśli że tak ma być

Na dole środku zderzaka jest takie wypuklenie to myślałem że na spoilerze te fale mają do tego pasować

# AKTUALIZACJA

Tak wyglądał wczoraj (17.03.2013):






Stara deska i zamiennik z amerykańca




A taki był przebieg prac dzisiejszych (18.03.2013):









Przymiarka zderzaka





We wnętrzu również zaszło sporo zmian, zdjęcia będą jutro, a tak w sumie to dzisiaj ale wieczorem

O prosze. jak sie chce to można

Takim tempem to na zlot spokojnie zdążysz (a mam nadzieje ze bedziesz)

pięknie ci to idzie, aż jestem zdziwiony że tak szybko powodzenia i obyś zdążył

Deskę z airbagiem zamieniłeś na taką bez airbaga? Ciekawe.

może taką miał po prostu po za tym ja na dzień dzisiejszy szczerze też bym zmienił a to dlatego że w 98% jeżdżę sam więc jest mi do niczego nie potrzebna a jak wywali ją to rozwala szybę więc kolejna rzecz do wymiany... Niby bezpieczeństwo ponad wszystko ale prawda jest taka że nie raz właśnie to bezpieczeństwo zabija

pawlacz pisze:Deskę z airbagiem zamieniłeś na taką bez airbaga? Ciekawe.

Skoro miał taka w zapasie to ja zamontował

MatiLP640 pisze:może taką miał po prostu po za tym ja na dzień dzisiejszy szczerze też bym zmienił a to dlatego że w 98% jeżdżę sam więc jest mi do niczego nie potrzebna a jak wywali ją to rozwala szybę więc kolejna rzecz do wymiany... Niby bezpieczeństwo ponad wszystko ale prawda jest taka że nie raz właśnie to bezpieczeństwo zabija

Chyba łatwiej wywalić samą poduszke niż zmieniać deche

no tak, proste ale ja mówię jakbym był na miejscu czarnego co ty w sowim nic nie ruszam pod tym względem

Co do deski, to tak jak wyżej napisali - miałem taką pod ręką. Do Stiga - raz otwarta klapka od poduszki już się nie zamknie, w dodatku moja deska była pomalowana białym sprayem.
Romas, na zlocie mnie niestety nie będzie z dwóch powodów: pierwszy to brak środków finansowy, a drugi to brak blankieciku ( do wyrobienia zostało mi kilka miesięcy)

Ja osobiście to tylko wnętrzem się zajmuję (już skończyłem ), resztą mój brat i muszę przyznać, że idzie jak burza!
19.03.2013 Brat dzisiaj dokończył spawanie, przykręcił i spasował już kilka elementów, tj. błotniki, maska, lampy, chłodnica i kilka zbiorniczków. Poukładał kable na swoich miejscach.



Nie wiem czemu, ale takie probe podoba mi się najbardziej


I zderzak na próbę



** Zapomniałem jeszcze napisać, że wymieniłem lewe lusterko bo szybka była pęknięta

Mi się podoba, że ratujesz tego Probe przed zagładą-większość zapewne by sprzedała co może na części a potem złom.
Będzie ich tylko coraz mniej, a szkoda.

Można powiedzieć, że zakochałem się w tym samochodzie i nie łatwo było mi się od niego odwracać



29.03: Nareszcie wklejona szyba, zamontowana nowa chłodnica, poskładane wszystko z zewnątrz i wyszedł mały problem ze zderzakiem (jakoś dziwnie wisi)
Jeżeli chodzi o wnętrze to wymienione głośniki z tyłu (poprzednich się słuchać nie dało), zmieniona kierownica na mniejszą z momo bo w oryginale i tak by mi już poduszka nie wystrzeliła bez wymiany odpowiedzialnych za to czujników, których nie posiadam.

I jeszcze mam pytanie: co jakiś okres czasu (niedługi - jakieś 15min) z okolic licznika wydobywa się dziwny sygnał, takie jakby pikanie w kilku seriach. Co to oznacza / czemu służy?

no, no... pogratulować fajnie, że są osoby, którzy potrafią odratować samochód, a nie go pociąć bo coś tam mu nie pasowało z nim ja swój mam od dwóch lat i jeszcze nie moge sie przejechać nim na tyle ile on potrafi, bo cały czas coś innego sie psuje aż z niecierpliwością czekam na dalsze relacje z przebiegu prac ...a tak wgl. to kolor będzie ten sam, czy na inny go malujesz ?

To co czarne pomaluje w oryginalne barwy samochodu i całość wypoleruje.
Idę do warsztatu go trochę przemyć i śmignąć gdzieś ukradkiem przez miasto, zobaczyć jak się zbiera na asfalcie