Mcmaker
: 2014-02-19 22:58
Kupiłem swoje pierwsze Probe 2.2 GT z 92 roku jakoś dwa dni temu - plan był prosty - dojechać do domu (150 km) bez OC, bez lusterka kierowcy i z dziurawym kolankiem dolotu, moim jedynym ubezpieczeniem było wzięte ze sobą CB radio. Wszystko poszło zgodnie z planem i o godzinie 23 byłem w domu
Na drugi dzień, po przyjeździe na kanał zderzyłem się z rzeczywistością, zapewnienia o konserwacji podwozia sprzedającego było można wsadzić między baśnie Andersena. Być może rzeczywiście był konserwowany, z tą różnicą że chyba solą drogową
Lista rzeczy które są niesprawne jest o niebo dłuższa od tych które są sprawne, ale liczyłem się z tym - w końcu dałem za niego 1500 zł
Ważne że blacharsko nie jest tragiczny, a podłoga zapewnia mi nie wypadnięcie na asfalt razem z fotelem.
Oto zapewnienia sprzedawcy:
-wymieniona uszczelka pod głowicą oraz głowica została sprawdzona pod kątem pęknięć.
-wymienione uszczelki kolektorów oraz klawiatury
-wymieniony lewy wahacz kompletny
-założone nowe kompletne sprzęgło
-wymieniona została skrzynia biegów
A moje odczucia są takie, że sprzęgło łapie za wysoko, drążek zmiany biegów nie jest precyzyjny bo cięgna pod spodem mają wyruchane gumy, spod pokrywy klawiatury się poci, a wahacz rzeczywiście - jest wymieniony
Tak czy tak mam zamiar dołożyć do niego około 2 tysiące na początek, dzisiaj sczytałem kod check engine - 09, wymieniłem płyn hamulcowy, chłodniczy i spawnąłem dziurkę w wydechu. Na razie tyle
W najbliższym czasie czeka mnie pranie tapicerki bo ktoś nim chyba trzodę chlewną przewoził i sprawdzenie czujnika cieczy chłodzącej. Później tylko wymiana uszczelniacza wału bo cieknie i jeszcze kolejne milion rzeczy do zrobienia
Foty jeszcze u sprzedawcy i później już u mnie

Na drugi dzień, po przyjeździe na kanał zderzyłem się z rzeczywistością, zapewnienia o konserwacji podwozia sprzedającego było można wsadzić między baśnie Andersena. Być może rzeczywiście był konserwowany, z tą różnicą że chyba solą drogową

Lista rzeczy które są niesprawne jest o niebo dłuższa od tych które są sprawne, ale liczyłem się z tym - w końcu dałem za niego 1500 zł

Oto zapewnienia sprzedawcy:
-wymieniona uszczelka pod głowicą oraz głowica została sprawdzona pod kątem pęknięć.
-wymienione uszczelki kolektorów oraz klawiatury
-wymieniony lewy wahacz kompletny
-założone nowe kompletne sprzęgło
-wymieniona została skrzynia biegów
A moje odczucia są takie, że sprzęgło łapie za wysoko, drążek zmiany biegów nie jest precyzyjny bo cięgna pod spodem mają wyruchane gumy, spod pokrywy klawiatury się poci, a wahacz rzeczywiście - jest wymieniony

Tak czy tak mam zamiar dołożyć do niego około 2 tysiące na początek, dzisiaj sczytałem kod check engine - 09, wymieniłem płyn hamulcowy, chłodniczy i spawnąłem dziurkę w wydechu. Na razie tyle

W najbliższym czasie czeka mnie pranie tapicerki bo ktoś nim chyba trzodę chlewną przewoził i sprawdzenie czujnika cieczy chłodzącej. Później tylko wymiana uszczelniacza wału bo cieknie i jeszcze kolejne milion rzeczy do zrobienia

Foty jeszcze u sprzedawcy i później już u mnie