Ford Probe Klub Polska

Witam,

postanowiłem założyć nowy temat, ponieważ nie znalazłem odpowiedzi na mój problem.

Parę dni temu jechałem samochodem i zapaliła się kontrolka „check engine” Na początku po zignorowaniu kontrolki nic się nie działo. Niestety teraz wyszedł następujący problem. Samochód podczas jazdy traci napięcie ładowania ( wskazówka akumulatora na zegarach ) Po przejechaniu ok. 3,4 km auto całkiem się gubi mianowicie gasną zegary prędkościomierza i obrotomierza, kierunkowskazy nie działają, i po jakimś czasie nie ma żadnej reakcji na pedał gazu. Po zgaszeniu auta, nie chce odpalać, ale tylko przez ok 10, 15 min.. Po tym czasie nagle odpala i przez kolejne 3,4 km chodzi jak by nigdy nic.. I tak w kółko.
Po zimie wymieniłem akumulator na nowy, i do tego czasu nie było żadnych problemów. Myślę, że nie jest to wina alternatora, bo sam akumulator po jakimś czasie by padł, a on nadal chodzi, bez odpalania na kable ładowania itp.
Czy ktoś się orientuje w czym może być przyczyna, bądź co mogę jeszcze sprawdzić ?

Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam Mateusz.

najpierw sprawdz ladowanie. multimetrem.

Jak jedziesz ten dystans to wskazówka ładowania opada płynnie czy spada nagle? check engine to w Probe też kontrolka ładowania,

jak mi przykro ze nie masz racji

Problem rozwiązany auto nie miało ładowania. Odnośnie kotrolek to u mnie było tak. Po odpaleniu kontrolka akumulatora trzymała stan trochę ponad czerwoną kreskę, i powoli opadała w trakcie jazdy. Odnośnie kotrolki check engine to pojawiła się, ale po rozwiązaniu problemu zniknęła.


Dziękuję za powyższe odpowiedzi.

check engine? rozebrałem 3 liczniki od Probe i jestem elektronikiem (dużo praktykującym) wiem jak to działa. Kontrolka ma dwa źródła sygnału, jedno z nich idzie przez diodę od alternatora. W roczniku 93 i USA ten sygał steruje kontrolką "Fuel cutout"

o, juz lepiej gadasz

Odświeżam temat.
Dziś jadąc probasem nagle zgasło mi podświetlenie zegarów oraz deski rozdzielczej. Dodatkowo zauważyłem, że nie mam świateł pozycyjnych przód (obrysów tez brak). Zamiast pozycji świecą mi się non stop światła do jazdy dziennej.
Dodatkowo nie mam pozycji w tylnej prawej lampie.
Aha i brzeczyk również nie działa.

Jakieś pomysły?
Z tego co widziałem po ciemaku to wszystkie bezpieczniki są ok.
Przełącznik od świateł?
Bezpiecznik tail jest sprawny...

http://ford-probe.net/images/stories/El ... dlamps.gif
Ja bym obstawiał, przełącznik w kierownicy, ale coś mi nie pasuje do tego, albo nie zrozumiałem. U mnie jest problem zanikania świateł mijania(krótkie), Problem jest w wtyczce pod kierownicą, przyśniedziała albo coś podobnego.Ogólnie, poleciłbym sprawdzić jedna wtyczka będzie od świateł postojowych, i podświetlania wielu rzeczy, druga od świateł do jazdy, obie mają ok 3.5-4.5cm dla tego zawsze mi się mylą. Ew. przekaźniki, przełącznik zespolony wyżej wymieniony?

Btw. mój probe to 93' jakby to była jakaś różnica

Przekaźniki będę jutro podmieniać.
Generalnie to tak- raczej nic się nie ujarało grubszego. Żarówki, przewody itd są całe. Napięcia brak. Gdzieś musi być przerwa.
W zasadzie to są dwie możliwości- przekaźnik lub przełącznik przy kierownicy.

Jak ogarnę sprawę, to zdam relację.
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam

mysz pisze: Z tego co widziałem po ciemaku to wszystkie bezpieczniki są ok.

Bezpiecznik od pozycyjnych z lewej strona jest pod maską na tej małej listewce bezpieczników, 2 lub 3 od przodu auta. Gong włączonych świateł jest też brany z tego samego obwodu. Czyli po przepaleniu brakuje pozycji lewa strona, gongu, podświetlenia deski, popielniczki itp.

Sprawdzałem, podmieniałem tamte bezpieczniki. Wszystkie są ok.

http://ford-probe.net/content/view/107/40/
Chyba, że się nie zrozumieliśmy- sprawdzałem bezpieczniki nr 11,12,13,14

No nie wiem czy się zrozumieliśmy

Hmm ja tych bezpieczników (tej listewki ) w ogóle nie mam ja mam tylko bezpieczniki w puszce.

Ehhh... te fałki
Dobra, zepsuło się i nie da się naprawić to dawaj go na części, chętnie bym parę artefaktów zanabył

Dura, tylko że Myszak nie ma V-ki a R4

Dokładnie
Jakie części chcesz? Wysrany magiel, uwalone drążki kierownicze/końcówki drążków, lewa tylna piaste z czterema szpilkami, czy może dziurawy wydech?

To że nie na fałki to pikuś
Niech żałuje że nie ma tej tabliczki z bezpiecznikami
Nie udawaj Myszorek że nie wiesz, te fotele bym przygarł... negocjujmy

-- oryginalny post 2014-11-06 14:34 --

Które? probasowe stoją w mieszkaniu i czekają aż je zabierzesz
A te drugie sobie zostawię na pamiątkę

-- dodano 2014-11-06 15:04 --

Poprawka. Mam te bezpieczniki i faktycznie trzeci był zjarany. Wymieniłem, odpaliłem światła pozycyjne i znowu strzelił. Gdzieś jakieś zwarcie mam...

zobacz czy nie ma zwarcia przy samych żarówkach na luźnych kablach, może lampa przetarła któryś z kabli

Naprawione! Dura masz u mnie duże piwo. Pomierzyłem czy nie ma zwarcia- nie było, wsadzilem większy bezpiecznik i śmiga
Dzięki serdeczne

No to się czesze że Ci się udało naprawić
Bezpiecznik powinien być chyba 15A o ile mnie pamięć nie zawodzi.
Gdyby dalej walił co jakiś czas to sprawdź podświetlenie popielniczki i zapalniczki, czasami tam jest problem.
Chociaż miałeś coś tam modzone chyba w tylnych światłach, a może mi się śniło...

Może to jednorazowy incydent. Jeśli chodzi o tylne światła- mam zmieniona wiązkę na us i mocniejsze żarówki. Aczkolwiek to się tyczy tez przednich świateł (kierunki) plus 100 W żarówki od świateł mijania