Strona 1 z 6

panowie pomocy...

: 2004-12-07 22:51
autor: medici
mam problemik...
mój probasek zgasł mi gdy ruszałem spod świateł. nie mogłem go uruchomić, rozrusznik kręcił a silnik nie chciał zapalić.
panowie , pytanie głównie do probasków 2.0 16V, czy przy włączonej stacyjce pali wam sie również kontrolka z przekreślonym silnikiem(żółta) ??? i czy gaśnie w momencie uruchomienia silnika?
czy jest to prawidłowy objaw?
poza tym gdy zgasł mi silnik to w aucie zaczęło po cichu wyć (jak sygnał policyjny) i myślałem że policja mnie zgarnia z tyłu a tu nic.... i po paru sekundach sygnał sam sie wyłączył.
po kilku minutach silnik się uruchomił bez problemowo.
o co tu chodzi? czy to nie jest alarm?immobilajzer?czy to nie jest związane coś z niedziałającym pilotem??? od czego on jest???
pomocy panowie, bo zaczynam bać sie jeżdzić .
dobrze że był pimpo ze mną to pomógł mi go zepchnąć z drogi
:?

: 2004-12-07 23:21
autor: brams
Objaw całkowicie normalny - mam na myśli przekreślony silnik.
Natomiast czy to jest przyczyna immobilizera? Prawdopodobne, bo ja miałem zbliżone objawy i po naprawie 2 "zimnych lutów" w sercu immobilizera wszystko wróciło
do normy. Problem znalazł i rozwiązał facet z małego warsztatu elektromechanicznego.
też mi gasł , a po jakimś czasie odpalałem i bez problemu dalej jechałem. Gdy usłyszałem kiedyś sygnał alarmu dochodzący z mego auta
to wprost zdębiałem :shock: Za cholerę nie wiedziałem, że mam jakiś alarm, bo też i nie było żadnego pilota (oprócz tego od immo).
Problem znalazł i rozwiązał facet z małego warsztatu elektromechanicznego.

: 2004-12-07 23:50
autor: medici
brams a gdzie jest ten immobilajzer? jak go znalesc??gdzie lutować?co sprawdzic?

: 2004-12-07 23:51
autor: medici
chodzi mi o to-gdzie jest ''serce immo''.???

: 2004-12-08 12:21
autor: brams
Nie wiem jaki jest u Ciebie i przez kogo był zakładany? Jak się zdołałem dowiedzieć mó immobilizer nie był montowany przez fabrykę, ale przez serwis Boscha w Niemczech. Chciałem go nawet wywalić, ale na szczęście mechanik odkrył te luty (pod lupą!) W międzyczasie zaglądał też do aparatu zapłonowego podejrzewając moduł. Podłączył autko pod komputer, a ten nic złego nie wykazał :( .Szczerze mówiąc nie mam za grosz zaufania do diagnozy komputerem, bo tak samo w Vectrze miałem kiedyś problemy i nic nie pokazał (a zapłaciłem za tę "diagnozę" 150,-), po czym facet w sklepie Opla podpowiedział rzecz oczywistą : czy sprawdzali aparat zapłonowy?! Jasne!! Ale gdy go rozkręciłem ....
szkoda gadać. Dwa z czterech styków prawie do końca wypalone!
Reasumując: pochyl się od środka w autku (dość trudne, ale cofnij na maksa fotele 8) ), porozkręcaj plastikowe obudowy (to łatwe), i ....kuken, kolego, kuken! Aha! Podczas jazdy nie świecił mi się "przekreślony silnik", co mogłoby na przykład świadczyć o rzeczonym module, ale i o wielu innych "schorzeniach" wieku średniego :wink:

: 2004-12-08 18:45
autor: medici
tyle, że pod spodem jest tam pełno puszek i centralek. po lwej sa 3 centralki(zielona i 2 srebrne) po prawej sa chyba 2.
normalnie statek kosmiczny czy co???? ;-)
nie wiem za kt óra sie zabrac.... :?

: 2004-12-08 22:36
autor: brams
Medici - daj zarobić fachowcom! Trudno komuś radzić na odległość i w tak skomplikowanej sprawie.Ja się za to sam nie brałem. Znam to, bo cały czas przy naprawie byłem, ale nie wpadłbym,co konkretnie zrobić, chociaż to na moją wyraźną sugestię mechanik zajrzał najpierw do immo.

: 2004-12-10 22:27
autor: medici
juz sie umówiłem z fachowcem na poniedziałek. mają zakładac mi nową centralke i jakies zabezpieczenia
:-).

: 2004-12-12 09:29
autor: brams
:1111_ok: .Oby pomogło!

: 2004-12-13 08:55
autor: medici
zawiozłem dziś mojego probaska do elekryka.
mam nadzieje, że mu pomoże i że probasek bedzie dziś już zdrowy. :infinity:

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 17:39
autor: meg_82
Witam.
Nie chcę otwierać nowego tematu więc się podepnę pod ten.Od kilku dni auto dziwnie się zachowuje, już tłumaczę o co chodzi, w trakcie jazdy świeci się przekreślony silniczek najpierw mygał chwilkę i gasł a teraz świeci się prawie non stop,dojeżdzając dzisiaj do skrzyżowania obroty spadały spadały aż zgasł,pierwsza próba odpalenia się nie udała a za drugim razem zapalił i obroty znowu były takie jak zawsze. dodam że autko mam zagazowane.czytałam trochę na forum i nie wiem czy to nie wina sondy i stąd moja prośba o jakąś diagnozę.Ford Probe 2.5 V6 1997 r.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 18:59
autor: OLEY
Sprawdż ładowanie. Może alternator nie domaga.
Wygląda jakby zanikł prąd.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 19:20
autor: meg_82
Ładowanie jest w porządku to sprawdziłam.Bardziej martwi mnie przekreślony silniczek.Auto zgłupieje raz chodzi dobrze za chwile obroty szaleją.czy jeśli to sonda to kupować używkę czy kupić nową?

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 19:32
autor: Astro
To że check engine się czasem zapalał potem gasł i znowu zapalał aż wreszcie świecił non stop to na 99,9% sondy/sonda.
Najczęściej działo się to w trasie kiedy obroty nie skakały/jechałem ze stałą prędkością przez pewien czas.
Pierwsze co zrobiłem to wymieniłem sondy, po wymianie przestało świecić i zaczął normalnie jeździć.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 19:43
autor: meg_82
Czyli nie 100 % kurdę myślałam że potwierdzisz że faktycznie sonda i problem byłby z głowy poza tym że muszę ją kupić ale widzę zmianę więc nie wiem.jadąc dzisiaj do szkoły świeciło się parę razy co parę minut ale jak wróciłam i trochę pośmigałam po mieście to już świeciło się prawie non stop aż zgasł.jest sens kupować używaną w miarę dobrą czy kupić nówkę i ciekawe ile to kosztuje?

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 20:18
autor: Astro
Ja bym się w takie coś nie bawił, niech ktoś jeszcze potwierdzi to co napisałem i na twoim miejscu kupiłbym dwie nowe sondy zamontował i cieszył się jazdą. Ja za swoje boscha zapłaciłem po 89zł.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 20:36
autor: meg_82
Dzięki Astro,wiem że jak wymienię sondę bądz sondy to będę wiedziała czy to była przyczyna czy też nie.mam gaz w aucie i wydaje mi się że na gazie przy wolniejszych obrotach szaleje, na paliwie też się świeci ale nie tak często.nie wydaje mi się żebym musiała wymieniać obie sondy może wystarczy wymienić tą z przodu silnika?z drugiej strony może wymienić obie i mieć spokój już sama nie wiem.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 20:43
autor: Kocureq
RX zawsze twierdził, że gazownicy mają testery do sond - może podjedż i się uśmiechnij, niech sprawdzą :)

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 20:53
autor: meg_82
Kocureq może to jest dobra myśl ale ja w moim mieście mam takich gazowników że szkoda gadać,za podłączenie do kompa i niby wyregulowanie które nie sprawdza się wogóle(sama lepiej potrafię)biorą 50 zł i nic z tego nie wynika.gaz montowałam w Kutnie jakieś 200 km ode mnie więc nie wiem czy jest sens tam jechać tyle kilometrów.więc wolę skorzystać z rady Klubowiczów,może mi doradzą co może być przyczyną takich zachowań mojego Proboszcza:)

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-19 23:05
autor: Astro
Z tego co pamiętam to gaz ma większą temperaturę spalania i co za tym idzie cieplejsze spaliny które mogły dobić już i tak pewnie dość stare sondy.
Jak ja jechałem gazować swojego niebieskiego proba to pierwsze co się zapytali czy zmieniłem sondy.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-20 08:30
autor: Destroyer
A może by najpierw błędy sprawdzić a dopiero potem brać się za sondy?

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-20 08:46
autor: RX
Witam,

Mi przy totalnie padniętej przedniej nie pokazywało nic :shock:
Zawsze powtarzam to samo - do dobrego gazola, ma przyrząd (pewnie coś ala miernik, ale wygląda pro i nazywa się Lambda Tester ;) ) testuje i wszystko jasne ;)

5,

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-20 09:34
autor: Ero
U mnie to samo.Przednia rozsypana i nic nie wywalalo:D tak jak RX pisze do gazoli sie udaj.

Re: panowie pomocy...

: 2008-10-20 09:45
autor: meg_82
Podjadę dzisiaj do gazownika i może będzie miał takie urządzenie to sprawdzi czy sonda działa czy już się rozsypała.Dam znać jakie efekty.Dzięki za podpowiedzi.Pozdrawiam.

Chcesz dopisać coś pod własnym postem? Przeczytaj :arrow: Kilka porad dla nowego użytkownika !
Kocureq


Byłam u gazownika podpiął komputer i niby wyszło że sonda jest dobra ale stwierdził że coś jest nie tak bo oszukuje, tzn, pokazuje ubogą mieszkankę a na innym wskaźniku wyświetla że ją przekracza.trochę dziwnę ale może to faktycznie sonda już zaczyna szwankować.Byłam w sklepie i orginału nie ma, jest tylko uniwersalna sonda NGK za 157 zł.Nie mam gdzie podpiąć pod komputerm bo u mnie te mechaniory nie mają oprogramowania.najprawdopodobniej będę musiała jechać do W-wy mam tam zaprzyjaźnionego mechanika który już kilka razy ratował moje auto.muszę sprawdzić czy to sonda nawala czy coś innego.

Re: panowie pomocy...

: 2008-11-29 20:49
autor: Edyta
Mi również zgasł probek i teraz nie chce zapalić. Czy jest możliwość (techniczna) podpięcia probka pod kompa? wtedy przynajmniej wiedziałabym co mu dolega.
Z góry dziękuję za pomoc :1111_worthy: :1111_placz: