Strona 1 z 1
(***) Numery silnika i ogrzewanie
: 2004-12-19 16:29
autor: Brychu
Wiem, wiem - obydwa tematy były już wałkowane wielokrotnie ale po przeczytaniu ich mam nadal 2 problemy, bo pojawiają się tam różne informacje.
1) Nie mogę znaleźć numerów silnika. Szukałem w okolicy 1 świecy tak jak jest napisane, używałem benzyny i nic. Czy ktoś ma jakiś poglądowy rysunek albo zdjęcie gdzie to znaleźć ? Chcę zarejestrować auto przed sprzedażą i za nic nie mogę znaleźć tego numeru, diagnosta też go nie znalazł.
2) Po kilku dniach postoju siadły 2 pierwsze biegi nawiewu, działa dopiero 3 i 4. Czytałęm o jakiś blaszkach i o innych rzeczach ale ktoś ma jakiś know-how jak to po kolei zrobić, żeby mnie elektryk nie wykasował za to 200 zł ?
: 2004-12-19 22:13
autor: Gość
Dokladnie w tym miejscu powinien byc nr. silnika.
Tak jak widac na bloku tuz pod glowica jest taka wypustka i jak poczyscisz to miejsce to powinien sie ukazac nr. silnika. Przynajmniej ja tu mam

Tylko pamietaj ze czesc Probkow miala od nowosci montowane silniki bez nr. moze wlasnie taki Ci sie trafil

P.S. Heh, gdzie ja mam glowe. Sorki zapomnialem przeciez o najwazniejszym - fotce

ale juz to poprawiam

: 2004-12-19 22:37
autor: OLEY
dokładnie tak jak Simones mówi.
A co do drugiej sprawy,to jak się nachylisz pod schowek,zdejmiesz osłonke to zobaczysz silnik wentylatora.Zaraz za nim jest takie cosik,do którego idą przewody.Te cosik jest przykręcone dwiema śrubkami,które musisz wykręcić.Jak wykręcisz to z drugiej strony zobaczysz poskręcane druciki I pewnie jeden z tych drucików masz przepalony.
Są to druty oporowe.U mnie jest tak samo jak u Ciebie (tylko 3 i 4 działa)
Dopadnij jakąś starą farelkę lub inny grzejnik elektryczny i z tamtąd sobie "pożycz" drut. Z moich prób wynika,że na drugi bieg potrzeba jakieś + - 25 omów jedynkę jeszcze rozkminiam
: 2004-12-19 22:52
autor: Brychu
Ok ok, b.ędę sobie jakoś radził. No kurde dzisiaj te okolice 1 świecy wybadałem chyba najdokładniej jak sie dało i coś nie bardzo ale spróbuję jeszcze raz. Jakby ktoś miał rysunka albo foto to mile widziane bo ja jestm bardzo oporny w tematach mechanicznych

Dzięki bardzo raz jeszcze.
: 2004-12-28 00:33
autor: Brychu
Ok odnośnie zdjęcia - kolega u którego trzymam auto twierdzi, że nasz silnik wygląda inaczej

Tzn blok niby tak samo ale na zdjeciu nie widac miejsca na swiece, chociaz ta wypustka jest. Dziwnie to brzmi a kolega niby mechanik, użycza mi tylko miejsce parkingowe w warsztacie więc chyba będę się musiał zmobilizować i samemu pojechać jeszcze raz to zobaczyć. W każdym razie czy to możliwe żeby mój silnik wyglądał trochę inaczej ?
A jeśli auto nie będzie miało w ogóle numer silnika ? Istnieje taka ewentualność ? Wtedy co ? Rzeczoznawca ? Nabjanie num,erów ? Kolejny przegląd ? Kolejne koszty ?
: 2004-12-28 08:40
autor: Mr. Cynk
.
: 2004-12-28 17:50
autor: Gość
Brychu pisze:Ok odnośnie zdjęcia - kolega u którego trzymam auto twierdzi, że nasz silnik wygląda inaczej

Tzn blok niby tak samo ale na zdjeciu nie widac miejsca na swiece, chociaz ta wypustka jest. Dziwnie to brzmi a kolega niby mechanik, użycza mi tylko miejsce parkingowe w warsztacie więc chyba będę się musiał zmobilizować i samemu pojechać jeszcze raz to zobaczyć. W każdym razie czy to możliwe żeby mój silnik wyglądał trochę inaczej ?
A jeśli auto nie będzie miało w ogóle numer silnika ? Istnieje taka ewentualność ? Wtedy co ? Rzeczoznawca ? Nabjanie num,erów ? Kolejny przegląd ? Kolejne koszty ?
Brychu to ten sam blok i głowica. Tylko jest takie ujęcie że nie widać gniazda
na świece ale one tam są i tam masz szukać numeru gdzie zaznaczone.
Jak widać u Simonesa to miejsce jest dosyć zmasakrowane i ciężko je
odczytać zresztą u mnie też się robi problem z odczytem.
: 2004-12-28 21:34
autor: Michał
namieszane jest z tymi numerami bo ja tam gdzie na zdjęciu widać to numeru niemam. Ja mam nabijany numer przez niemców pod spodem silnika. Trzeba wejść w kanał i patrzeć koło prawego perzegóbu. Tam taki sam jak nadwozia.
: 2004-12-29 07:47
autor: Brychu
Pojechałem wczoraj do innej stacji diagnostycznej tak z ciekawości i powiedziałem, że przyjadę zrobić przegląd jak znajdą numery silnika tylko nie będę robił od razu tylko przyjadę next dzień rano bo mam same Euro i ani jednej złotówki. Fachowiec nr 1 spojrzał i powiedział "To Mazdy silnik jest ?" Odpowiedziałem że tak. "Aaa.. no to to jest silnik z lat siedemdziesiątych"... popatrzyli, wskazałem im miejsce, gdzie według zdjęcia powyżej powinny być numery i faktycznie podobno tam są tylko muszę to jeszcze dokładniej oczyścić, bo im podobno nie wolno. Na koniec usłyszałem "To pan przyjedzie rano jutro na przegląd, ale chyba i tak nie przejdzie bo z tyłu nie ma miejsca na tablicę rejestracyjną, a tablic nie można wyginać". Co za głupota w najczystszym wydaniu, ręce opadają...
: 2004-12-29 08:00
autor: Gość
Wszystko pozostawie juz bez komentarza, ale z ta tablica to teraz juz bez kitu dales... Sporo osob (w tym ja) ma wlasnie zgita w poziomie tylna kwadratowa tablice i nikt sie jakos nigdy nie czepial, ani paly, ani diagnosta. Jak chcesz to moge wrzucic kolejna fotke

: 2004-12-29 08:41
autor: Brychu
No z tą tablicą to Wy wiecie i ja wiem i każdy normalny człowiek wie. Po prostu trafił się idiota na stacji diagnostycznej i tyle, zresztą chyba urodzony marketingowiec - "Proszę przyjechać nam dać 169 zł a my Panu przeglądu nie damy" - rozłożył mnie tym na łopatki normalnie.
: 2004-12-29 08:54
autor: darel
Brychu pisze:Na koniec usłyszałem "To pan przyjedzie rano jutro na przegląd, ale chyba i tak nie przejdzie bo z tyłu nie ma miejsca na tablicę rejestracyjną, a tablic nie można wyginać". Co za głupota w najczystszym wydaniu, ręce opadają...
Osobiście znam kilka osób, które mają wygięte tablice (te kwadratowe i wygięte są własnie tak jak napisał Simones) i nigdy z tego powodu nie mieli żadnych problemów. Tak czytając o tym chłopku roztropku od tablic to zaraz mi sie przypomina fachowiec, którego kiedyś miałem jak kupiłem mieszkanie i trzeba było rozprowadzic z pionu wodę w łazience i kuchni. Mądrala tak połaczył rurki, że w spłóczce w kiblu miałem gorącą wodę

Jak coś mi zaczęło w trakcie ropoty podpadać to powiedział, że on się zna i wszystko jest ok. Ten typ tak ma każdy jest "najmądrzejszy" i każdy chce te swoje "mądrości" przelewać na każdego wokoło.
: 2004-12-29 15:10
autor: OLEY
Ja mam taką fajną jakby dokładkę na tablicę z tyłu.Nic nie trzeba wyginać i żaden "mądrala " się wtedy nie przyczepi.Jak zrobię zdjęcie to Wam pokaże.Tablica oczywiście kwadratowa.Chyba,że ktoś z Was też ma coś podobnego i wrzuci zdjęcie wcześniej.
: 2004-12-29 17:05
autor: Brychu
Ok, muszę jeszcze raz podziękować.
Numery silnika są, przegląd jest, ogrzewanie działa. Wszystko dzięki wskazówkom forumowiczów. Gracias. Co do ogrzewania faktycznie wystarczyło poczyścić bo było zaśniedziałe. Pozdrawiam i dziękuję.
: 2004-12-29 19:09
autor: Gość
Brychu pisze:Ok, muszę jeszcze raz podziękować.
Numery silnika są, przegląd jest, ogrzewanie działa. Wszystko dzięki wskazówkom forumowiczów. Gracias. Co do ogrzewania faktycznie wystarczyło poczyścić bo było zaśniedziałe. Pozdrawiam i dziękuję.
I gdzie były numery??
: 2004-12-29 20:03
autor: Brychu
No oczywiście dokładnie tam gdzie miały byc wg zdjęcia ale byłem u tego samego diagnosty co wcześniej (znajomego) i rozmowa wyglądała tak:
- Czesc robimy nowy przegląd, znalazłem numery (tutaj następuje kilka minut na pokazanie numerów)...
- No ale one są nabijane chyba, ostatnio nie było numerów jak szukałem
- Ty no ja ich nie nabiłem
- No tak, Ty nie, pewnie kolega co ? No nieważne, dobra wypisujemy kwity...
W ogóle to sie wzorował na jakiejść ksiazce i mowi ze tam w ogóle nie powinno byc numerów i mi pokazuje rysunki dla Probe 2.0 i 2.5 to mu mowie ze nie to auto, a on ze wszystkie Fordy maja w tym samym miejscu. Poprosiłem wiec zeby sprawdzil i mi z ciekawosci pokazał mazdy silnik 2.2 i faktycznie miał rozrysowane że powinny byc tam gdzie były. ogólnie śmiesznie było, bo on chyba do tej pory myśli że sobie sam nabiłem numery

: 2004-12-29 20:14
autor: Gość
To ja przed kupnem byłem na diagnostyce, i koleś widocznie wiedzial gdzie
szukać znaczy nie otworzył zakładki forda tylko mazde i znalaz w 5 min.
Pomijam fakt że były ciężkie do odczytania
A no i nie skasował mnie za przegląd taki mocno ogólny, powiedział że popiera
takie sprawdzanie autek przed kupnem, numery i takie ogolne rzucenie
okiem na samochód.
Brychu pisze:były. ogólnie śmiesznie było, bo on chyba do tej pory myśli że sobie sam nabiłem numery

: 2004-12-30 12:38
autor: Robert
OLEY pisze:Ja mam taką fajną jakby dokładkę na tablicę z tyłu.Nic nie trzeba wyginać i żaden "mądrala " się wtedy nie przyczepi.Jak zrobię zdjęcie to Wam pokaże.Tablica oczywiście kwadratowa.
Wrzucaj, wrzucaj... A co z oświetleniem tablicy?
: 2004-12-30 18:34
autor: OLEY
Qrcze zrobiłem parę zdjęć ale powiem Wam,że nic na nich nie widać.Błysk flesza odbija się od tablicy rej. i zdjęcia wyszły strasznie niewyrażne(ciemne).Próbowałem odkręcić tablicę ale normalnie chyba przyrosła

Jutro jak będzie widno i odkręcę tablice to sprobuje jeszcze raz.
pozdro
: 2004-12-30 18:35
autor: OLEY
Zapomniałem! Oświetlenie mam w zdeżaku a Wy nie?
: 2004-12-31 15:59
autor: OLEY
Zdjęcia są w strefie.Nie wiem czy coś zobaczycie.
Ta blacha nadaje się nawet do podłużnych tablic
ale to kiepsko wtedy wygłąda ,sami wiecie

: 2005-01-01 13:17
autor: Michał
OLEY, ile czasu zamalowywałeś numery? Myszka to wytrzymała?
No i tu policja się nie doczepi. Ja jednak jak narazie zostane przy wygiętej. Oley, my mamy inne zderzaki, ja mam dwie lampki po bokach a Ty jedną na środku... Ciekawe...

: 2005-01-01 14:03
autor: darel
: 2005-01-01 16:25
autor: OLEY
Dobre!!! Śmiejcie się śmiejcie.
Powiem Wam,że mając półtoraroczną córkę na kolanach i drugą(7 lat) marudzącą,żebym ją puścił do kompa wpadłem na wspaniały pomysł:
Chcesz posiedzieć przy komputerze?To mam dla ciebie "bojowe" zadanie
zamaluj tą tablicę.
Wtedy i wilk syty i owca cała
Sam oczywiście w życiu bym się nie bawił w takie machanie myszką.
Są przecież łatwiejsze sposoby
