Ford Probe Klub Polska

Jak systematycznie wymieniasz olej co 10k i jest to dobry olej to nie ma najmniejszego sensu każdorazowo stosować płukanki.

Ja u siebie ostatnio zalałem Amerykański olej jaki leją w Mustangach, Royal Purple 10w40 HPS - olej jest w 100% syntetyczny i tak jak nazwa wskazuje jest ... fioletowy
Ponoć olej jest jednym z najlepszych olei w USA, sporo osób mających V8 bardzo chwali tą markę. Niecałe 5L kosztuje z przesyłką ponad 300zł więc trochę sporo ale czego się nie robi dla probasa.
Pzdr

I jakie wrażenia po tym zalaniu ?Ciszej,kulturalniej pracuje?Dawaj jakieś info. Szukam czegoś fajnego na zmianę z wiosną. Matii o Millersie pisał (i miałem kupić),a teraz Ty i mi namieszałeś

Powiem ci Romas ze ja zawsze przed kazda wymiana plukalem, moze i jest cos w tym co mowisz ale na pewno nie zaszkodzi mu zrobic plukanki a koszt 15 PLN chyba nie jest duzy tez slyszalem duzo dobrych opini na temat tego fioletu, w sumie to co raz wiecej ale nie wiem jak z dostepnoscia ani czy to prawda ze taki dobry, nie testowalem, za Millersa mi wychodzilo z plukanka 320 wiec cena podobna i jak dla mnie ten olej dziala cuda!

Tu masz rację Matii, czy wydasz 15 zeta więcej czy mniej-bez róznicy a tylko może polepszyć efekt. Koszt żaden.

wez Sallmo nie pisz takich rzeczy bo sie Romas jeszcze obrazi ze ja mam racje a nie on

....głupi tekst i sobie wroga z Człowieka zrobię

Sallmo pisze: ....głupi tekst i sobie wroga z Człowieka zrobię

Robisz robisz.... zaraz Pojadę do Ciebie i Ci szafe podpale
Dobra ta tak poważnie to ja powiedziałem że nie ma konieczności, a nie ze nie można
Sallmo, tylko pomyśl sobie że w polsce tego fioleta nie kupisz i w razie dolewki jesteś w D.upie, a milersa masz w kraju

Sallmo pisze:I jakie wrażenia po tym zalaniu ?Ciszej,kulturalniej pracuje?Dawaj jakieś info. Szukam czegoś fajnego na zmianę z wiosną. Matii o Millersie pisał (i miałem kupić),a teraz Ty i mi namieszałeś

Generalnie silnik pracuje cicho i bardzo fajnie. Ten olej również bardziej chroni silnik w mrozy przy startowaniu i tu wydaje mi się że kręci lepiej w mrozy w porównaniu do Valvoline.
Jeśli chodzi o dostępność tego oleju to można popytać na forum Mustanga - jest tam gość, który ściąga ten olej z USA. W polce jedynym dystrybutorem jest firma Innochem i będą mieli świeżą dostawę w styczniu

Romas, jest sklep w warszawie, gdzie można to kupić, na ochocie http://www.royalpurple.waw.pl/index.php/about/

Btw, tak jak niektórym z Was mówiłem, ja na przyszły sezon będę swojego zalewał tym ustrojstwem

Prawda jest taka ze procz Royal Purple i Millersa jest kilka innych "perfomance oil" takich jak AmsOil ktory jak czytalem zbiera lepsze opinie niz Royal i jest dostepny w PL, Penrite Oil, Red Line Oil czy Eneos Oil... Royal, Red Line Oil i AmsOil sa amerykanskie, Millers jest angielski, Penrite Oil jest australijski a Eneos Oil nalezy do japonskiej firmy Nippon Oils, ogolnie wszystkie te oleje to bardzo wysoka polka ale po dokladniejszym zapoznaniu sie i opiniach na zagranicznych forach, w szczegolnosci tuningowych(siedzialem cala noc:D) wybralbym AmsOil... tylko pytanie czy jest sens pakowac az tak dobry olej do ani nie wyczynowego ani nie wysilonego silnika...

Brawo i to się nazywa wyczerpująca odpowiedz Uczta się

dzieki

Problem z drogimi rzeczami jest generalnie taki, że jak ktoś kupi cokolwiek za duże pieniądze to potem sam boi się złe słowo na temat tego czegoś powiedzieć, tylko po to żeby dobrze się z tym czuć. To takie moje psychologiczne podejście, a pragmatyczne jest takie, że lepiej kupić dobry syntetyczny olej 2razy po 120zł i wymieniać co 10kkm niż za 300zł i wymieniać co 15kkm.
Co do samego smarowania na rozruchu ja empirycznie do tego doszedłem z czasem kupując różne filtry, otóż kupować tylko z anti-drain back valv (zawór przeciwzwrotny) Powoduje on że olej na postoju nie spływa z filtra więc silnik zaczyna być smarowany wcześniej.

i tu sie z toba nie zgodze avel, nie raz kupilem cos drogiego i pozniej zalowalem i nie balem sie wyrazac swojej opini... po za tym nawet jezeli tak uwazasz to poczytaj testy tych olejow oraz kto i GDZIE je stosuje to moze zmienisz zdanie a co do wymiany to ja osobiscie dawalem 320 za olej+plukanke oraz 50 za filtr co 5kkm i uwazam ze bardzo dobrze ze tak robilem... kwestia indywidualnego podejscia do sprawy i tyle a co do filtra to masz racje, lepiej na nim nie oszczedzac tym bardziej ze cuda nie kosztuje a wiele moze zmienic

Wstyd powiedzieć ale ja o tych filtrach słyszę pierwszy raz ?

a tam wstyd od razu, nie kazdy musi wszystko wiedziec

W wwa bańka 5litrów Millersa 5w30 kosztuje 212 zł, a AMSOil 240 zł

Z moich obserwacji:
za radą niektórych z tego postu wlałem castrol edge 5W30, poniekąd aby też przepłukać silnik rzadszym olejem, wcześniejszy nie wiadomo jaki był, dolewać musiałem bo wycieki, najprawdopodobniej spod uszczelki, wskazówka oleju raczej w dolnych partiach, teraz jestem po wymianie na vavoline r1 10W60 (też za radą) i na pierwszy rzut oka wskazówka od oleju się podniosła, jest teraz w połowie lub powyżej. Za krótko jeżdżę by stwierdzić czy się silnik doszczelnił i nie będę musiał dolewać. Co do głosu .. hmmm to nie wiem, słoń na ucho mi nadepnął

ta wskazowke sobie mozna w rzyc wsadzic. u mnie lezy ledo nad minimum a na manometrze cisnienie wychodzi takie jak ma byc. to samo z napieciem ladowania. jedyne co wskazuje jakies wartosci zgodne z prawda to ilosc paliwa w zbiorniku

quarth pisze:jedyne co wskazuje jakies wartosci zgodne z prawda to ilosc paliwa w zbiorniku

Do pierwszego mocniejszego buta, albo zakrętu

A co powiecie na temat Orlen Platinum 15W40? Mój silnik ma najechane jakies 160k km (po przeliczeniu z mil). Mechanik mi powiedział, że 15W40 będzie właściwy do tego silnik i że nie ma sensu lać innego.

Szczerze? ZMIEŃ MECHANIKA na takiego, który ma pojęcie o tym co robi i wie coś o tych silnikach. To jest olej MINERALNY, szybko Ci się silnik może Ci silnik odmówić współpracy szczególnie w zimie, ten olej to glut, o konsystencji bardziej stałej niż miód więc smarowanie w niskich temperaturach... żadne.
1. Jak dużo oleju Ci pije? Jeśli go ubywa sporo, lej 10w40(półsyntetyk) przynajmniej Mobila
2. Jeśli mało (np. 1-1,5l na 10 000km) lej syntetyk.

Zapomnij o orlenowskim oleju, kiedyś musiałem cokolwiek kupić i wlałem taki orlenowski (ale półsyntetyk), jak odkręciłem korek od oleju później to był zalepiony białym glutem (dla niewtajemniczonych, Orlenowskie oleje są białawe). Straszny szlam zostawił po sobie.
Zresztą, jeśli faktycznie masz KL-ZE (ufam że nam to udowodnisz ) to tym bardziej, zmień mechanika, szkoda takiego motoru żeby lać mineralny.

Powiedział, że to bardzo dobry olej, ale skoro tak piszesz to ok. Przyjąłem do wiadomości. Mówił też żeby nie stosować płukani bo silnik się rozszczelni a widzę, że piszecie żeby jednak stosować płukankę. Jestem skołowany.

To ja napisze jeszcze inaczej. Stosuj olej o lepkości tak jak kretu napisał 5w30/10w40, a czy to będzie olej syntetyczny, czy mineralny to sam zdecydujesz. Najważniejsza jest lepkość.
Ja bym wlał płukanke, zlał ten olej i zalał jakiegoś 10w40.