Strona 1 z 3
Turboproblem...
: 2005-06-13 19:29
autor: Ostry
witam...
tak jak w temacie, jest "mały" problem z turbina! Ogolnie nie chodzi...w ogole sie nie załacza! Sprawdzilem to co mi do glowy naszlo... a wiec czy czasem gdzies nie łapał "lewego" powietrza, czy przepływomierz jest dobry, czy filtr nie jest brudny... odkrecilem prawie caly wydech, zeby sprawdzic czy nie jest zatkany! i NIC...
wiec zabralem sie za sama turbine! zdjałem wąż prowadzacy do turbiny od filtra powietrza czyli ten od przeplywomierza, zeby dorwac sie do wirnika od lewej strony... i co zastałem? wirnik był zblokowany na maxa, w ogole nie chciał sie kręcić! poluzowalem ta śrubkę mocującą wirnik i wtedy zaczał sie krecic swobodnie, ale na poluzowanej śrubce! jesli ja dokręce znow sie caly wirnik zablokuje... i co teraz? raczej poluzowanej śrubki nie mogę zostawić... wiec co mam robic? co jest przyczyną tych zablokowań???
POZDRAWIAM!
: 2005-06-13 19:34
autor: Maciucha
Oddaj ją do regeneracji, lub załatw sobie inną. Sam nie naprawisz.
: 2005-06-13 19:44
autor: Ostry
nie...no super! tylko tyle??? ale jakies wytluaczenie tego co sie stalo...a nie od razu do regeneracji!!! zaznacze, ze turbina caly czas dzialala bardzo dobrze...nie kopci, nie ma luzów!
: 2005-06-13 21:53
autor: Maciucha
Ostry pisze:nie...no super! tylko tyle??? ale jakies wytluaczenie tego co sie stalo...a nie od razu do regeneracji!!! zaznacze, ze turbina caly czas dzialala bardzo dobrze...nie kopci, nie ma luzów!
Ale się nie kręci... przytarła się na panewkach. Sam nie jesteś w stanie tego naprawić. Tzn. może i sama naprawa panewek to żaden problem, ale wyważenie tego wszystkiego potem bez odpowiedniego sprzętu i doświadczenia jest niemożliwe. A turbinki kręcą sporo powyżej 100000 obr/min
: 2005-06-13 22:04
autor: OLEY
Tutaj daję link.
Kliknąć na zakładkę TURBO,potem - TURBO FAKTY,potem - PROBLEMY Z TURBINĄ a potem na "narzędzie diagnostyczne"
I tam już sobie szukamy co nas interesuje.
http://www.turbo-tec.pl/
Ps.Wkleiłem to z innego tematu,ale przejrzyj sobie dokładnie wszystkie zakładki.
Może coś ci tam pomoże.
: 2005-06-14 10:19
autor: Mr. Cynk
Ostry pisze:nie...no super! tylko tyle??? ale jakies wytluaczenie tego co sie stalo...a nie od razu do regeneracji!!! zaznacze, ze turbina caly czas dzialala bardzo dobrze...nie kopci, nie ma luzów!
wytłumaczenie:
Turbina nie wiem czy każdy jest tego świadomy potrafi kręcić się nawet i po 160 000 obrotów na minutę.
To "trochę" sporo.
turbina jest chłodzona wodą i co za tym idzie układ chłodzenia jest generalnie bardziej obciążony.
Turbinka ma też smarowanie olejowe jak inne komponenty silnika lecz tutaj są tak wysoklie temperatury że kiedy dajemy sobie po gazie i turbinka nam się trochę załącza to w chwili zatrzymania pojazdu MUSIMY dać szansę wystudzić się turbinie poprzez postanie na wolnych obrotach jakieś pół minuty przynajmniej.
Olewamy to? wiecie? dam sobie dupę urwać i kawał mięska z przodu że olewacie.
A efekt jest taki że silnik gorący gasimy, olej się tam pali i zostaje tylko sadza i nagar a potem odlalamy auto i turbo co ma? SAHARĘ... przez pierwsze kilka/kilkanaście sekund kręci się w warunkach świńskiego zarzynania bez smarowania a potem już jest lepiej tylko że pozostaje jeszcze ten syf... i tak się wykańcza turbinę.
Inna sprawa to filtr powietrza. w chwili kiedy kręci się coś na 100 000 obr i wpada ci tam cyrkonia z pierścionka rozjechanej właśnie staruszki na przejściu ta okruszka rozwala ci łopatki...

:D:D działa jak działo przeciwczołgowe użyte do przyciśnięcia dzwonka u sąsiadów.... (jak "przyciśniesz" z dzwonka oraz wszystkiego na metr lub więcej dookoła zostają trociny...)
no i olej.

stary, gówniany olej ma to do siebie że nieśie syfu ze sobą i do turbiny.
jeśli te rzeczy u ciebie Ostry były na prawdę uwzględniane i cool to możesz mówić o prawdziwym pechu ale raczej..... raczej po prostu ją zarżnąłeś.
regeneracja. turbiny sposobem domowym naprawić się nie da... zbyt precyzyjne urządzenie.
: 2005-06-14 10:59
autor: OLEY
Cynki pisze:Olewamy to? wiecie? dam sobie dupę urwać i kawał mięska z przodu że olewacie.
Również jestem w stanie założyć się,że jest to olewane.
Dodam jeszcze,że warto po odpaleniu zimnego silnika poczekać minutkę,dwie
aby silnik pochodził sobie na wolnych obrotach,aby ten olej spokojnie dotarł we wszystkie miejsca.Wkurza mnie jak widzę,że taki jeden z drugim,jeszcze nie skończył kręcić kluczykiem,a już jest bieg wbity i puszcza sprzęgło.
Albo jeszcze inny numer.Odpala silnik i od razu gaz do dechy,żeby niby szybciej rozgrzać auto.Nie ma nic bardziej mylnego.W zimnym silniku olej jest dość gęsty i potrzebuje czasu aby wejść wszędzie gdzie jest potrzebny.
Ps.Przykład z cyrkonią z pierścionka rozjechanej właśnie staruszki na
przejściu....

: 2005-06-14 15:02
autor: Ostry
: 2005-06-14 18:12
autor: Mr. Cynk
i teraz zaczynasz mówić ludzkim głosem
MA KTOŚ TURBINĘ?????
sprzedajcie chłopakowi bo męczyć się będzie teraz w swoim "nowym GL'u"
regeneracja może kosztować nawet 1500pln więc raczej poważnie sie przygotuj na wydatek....
jeżeli ktoś ci sprzeda turbię za 300 czy 400 pln to musi być albo desperatem albo ci właśnie funduje wycieczkę na pole minowe....
: 2005-06-14 18:20
autor: Pelot
uderz do Miśka z Wałbrzycha,on ma turbine
: 2005-06-15 19:05
autor: Ostry
hey...
a to normalne, ze teraz znowu zaczeła mi działac bez zarzutu...??? bo tak jest... Kiedys, we wczesnieszym poscie pisałem o "dziwnym dzwieku" jaki wydawał sie z mojego komputera....to nie moze byc zwiazane ze sterowaniem turbiny? moze sa jakies błedy...
regeneracja turbiny jest sporym wydatkiem...wiec powraca juz poruszany przeze mnie temat wymiany turbo na wieksze (skoro juz bawic sie w koszta to chociaz cos ulepsze...). czy ktos bedzie potrafił jednoznacznie okreslic jakie inne, wieksze turbiny beda pasowac do "naszych" silnikow??? moze Garrett T28? bo bym miał skąd załatwic w rozsadnej cenie (ok. 1300PLN), po regeneracji i z połrozcną gwarancją...
: 2005-06-15 21:26
autor: Robert
Jeżu kombinował z turbinką w jedynce, osiągając (jak twierdzi) ± 200 kucyków. Może się odezwie...
: 2005-06-15 21:51
autor: Gość
Kiedyś czytałem na stronie producenta, że z naszej turbiny da się wycisnąć 250 koni, niestety nie moge teraz tego znaleźć na tej stronie.
Co do wymiany na inne "większe", to nie bedzie to łatwe bo w to miejsce nie pasuje żadna inna pasował, są ponoć jakieś adaptro, ale sądze że w polsce nie do dostania, prędzej bardziej się będzie opłacało wyspawać z kwasówki nowe barany o większym przekroju.
: 2005-06-15 21:55
autor: Pelot
Sqad pisze:Kiedyś czytałem na stronie producenta, że z naszej turbiny da się wycisnąć 250 koni, niestety nie moge teraz tego znaleźć na tej stronie.
a możesz zapodać link
: 2005-06-15 22:08
autor: Gość
pelot pisze:Sqad pisze:Kiedyś czytałem na stronie producenta, że z naszej turbiny da się wycisnąć 250 koni, niestety nie moge teraz tego znaleźć na tej stronie.
a możesz zapodać link
http://www.ihi-turbo.com/
: 2005-06-16 00:25
autor: Bogdan9999
: 2005-06-16 00:27
autor: Gość
i duża turbo dziure,
Cos za cos niestety.
: 2005-06-16 08:24
autor: Drzymek
Ja bym naszą podkręcił do 12PSI a poźniej usportowił trochę silnik, dolot i wydech i to w zupełności wystarczy...
: 2005-06-16 09:51
autor: Gość
Drzymek pisze:Ja bym naszą podkręcił do 12PSI a poźniej usportowił trochę silnik, dolot i wydech i to w zupełności wystarczy...
12Psi nie jest tak odczuwalne, 16Psi coś już tam daje.
: 2005-06-16 21:50
autor: Drzymek
Sqad pisze:12Psi nie jest tak odczuwalne, 16Psi coś już tam daje.
16 Psi - wydaje mi się że to za dużo jak na naszą turbinę (długo nie pojeździ), poza tym komputer trzeba przeprogramować...
: 2005-06-16 22:59
autor: Bogdan9999
Ludzie a co to za różnica ile ona pompuje ?? I tak się kręci i tak !!!!!!! A może i ma tam trochę większe zużycie ale to jest znikome przecież to tylko 4 pis !!!
: 2005-06-17 15:35
autor: Gość
no nie wiem czy 4 Psi to jest mało dla turbiny przystosowanej do pracy w warunkach 6-8Psi, a tu uzyskujemy 16. To nie jest nowy samochód, turbo jest troche zurzyte.
Powyżej 12 już zaczyna słychać turbine, a co dopiero przy 16.
: 2005-06-17 16:42
autor: Olaf
Wracając do tematu turbiny, która nagle się sama naprawiła-cóż też byłem szczęśliwy, bo turbina w moim Probku przestała dymić i kręcić się zaczęła jak trzeba i ogólnie wszycho ok. Trwało to jakiś miesiąc, aż do dzisiaj rana, jadąc do pracy Probasek stanął w chmurze dymu dymiło z przodu tyłu i boków i z góry i z pod spodu. Olej bryzgnął z turbiny na turbinę w układ wydechowy i na kolektor tyż, aż się boję zajrzeć do silnika

. Wniosek jest prosty, jak są objawy złego działania turbiny to trzeba ją regenerować lub wymienić, a nie czekać tak jak ja aż zupełnie padnie i nie radzę też wierzyć w cuda że się sama naprawi

, zbyt precyzyjne urządzenie i niestety kosztowne, wymaga fachowego warsztatu.
: 2005-06-18 09:31
autor: Ostry
no dobra ludzie... a np. jakbym znalazł większe turbo z rodziny IHI to powinno pasować czy tak jak pisał Sqad, że żadna inna nie pasuje...
: 2005-06-18 21:23
autor: Bogdan9999