Strona 1 z 1

PŁYN CHŁODZĄCY !!!

: 2005-06-16 01:27
autor: Tomasz S
Witam wszystkich klubowiczów ! :1111_hello:
Jazda Probasiem jest boska ... póki nie ma awarii :evil: :evil: :evil: :!:
Dorwała mnie 80 km od domu :evil: ... Helmut rok temu naprawiał prawy(od przodu) zbiorniczek za pomocom kleju modelarskiego i silikonu . Cztery litry chłodziwa rozlane leży gdzieś między Częstochową a Łodzią :evil: Probaś się tak wnerwił , że aż się zagrzał . Uspokoiłem go nową dawką jakiegoś skoncentrowanego wynalazku rodem z Orlenu . Zbiorniczek prowizorycznie załatałem . :? :arrow: Jutro naprawa główna ; jeśli tylko będę miał dostępny aparat , zrzucę to w strefie ... Obecnie głównym zmartwieniem jest to czy krzywdy Probasiowi nie zrobiłem wlewając mu byle co do układu chłodzenia . Dozgonnie będę wdzięczny jeśli odpiszecie : Z doświadczenia : Czym najlepiej zalać układ chłodzenia :?: :?: :?: :!: W instrukcji obsługi jest co prawda jakiś typ płynu - ale Motorcrafta (jeszcze nie spotkałem niczego tej firmy w kraju).
Z góry serdeczne dzięki za liczne odpowiedzi
...I jeszcze ... : gdzie jest (i czy w ogóle jest) spust chłodziwa z block'u :?:

:1111_bye:

: 2005-06-16 01:41
autor: biker
Obawiam się że nie ma takiego spustu. Jest tylko w chłodnicy.

Re: PŁYN CHŁODZĄCY !!!

: 2005-06-16 08:37
autor: darel
Tomasz S pisze: Czym najlepiej zalać układ chłodzenia[/b] :?: :?: :?: :!: W instrukcji obsługi jest co prawda jakiś typ płynu - ale Motorcrafta (jeszcze nie spotkałem niczego tej firmy w kraju).
Polecam GlycoShell. Koncentrat Shell'a, który rozrabiasz odpowiednio z wodą . Jest dobry i sprawdzony

: 2005-06-16 14:07
autor: AGA I GER
Płyn chłodzący nie ma takiego wielkiego wpływu na chłodzenie silnika,
więc nic się nie stało zastępując go innym
a co do płynu polecam wodę destylowaną wraz z jakimś koncentratem,
lub jakiegoś gotowca (wszystkie płyny chłodzące są podobne i prawie na tej samej bazie a co najważniejsze mieszalne)

: 2005-06-16 14:23
autor: darel
Z tą mieszalnością to lepiej nie eksperymentować. Słyszałem, że czasem można się zdziwić bo są przypadki tzw. "zwarzenia" się płynu po zrobieniu takiego drinka :lol: Ja osobiście nie robiłbym tego. Kiedyś to jeszcze był problem, że nie każdy płyn można było zalać do chłodnicy aluminiowej (a zdaje się takie są w Probkach) ale to cyba już przeszłość.

: 2005-06-16 18:10
autor: brams
Popieram Darela. Sam się 2 lata temu zdziwiłem :roll:

: 2005-06-16 18:52
autor: AGA I GER
Hmmm wiele razy mieszałem , dolewałem innych i nigdy nic mi się nie zwarzyło :lol:

Ciekawe ile wytrzyma ???

: 2005-06-18 12:36
autor: Tomasz S
:1111_hello: Zdjęcia z samej naprawy ... :evil: hmmm - niestety nie wyszły . Zobaczymy ile wytrzyma :arrow: Uszkodzeniu uległo : złamane ujście przy korku ... kilka warstw poxipolu + siatka i nitka z włókna szklanego ... Wierzch pokryty distalem . Dla wzmocnienia , w środku wciśnięta rurka ze starej anteny . Zdjęcia na zrzutach chyba nie potrafię wrzucić ich tutaj :cry: ... Dzięki za odpowiedzi . Nadal się zastanawiam jak opróżnić block ze starego płynu :?: :?: :?: Dobrze było by go napełnić w 100% czymś co nie budzi obaw np w/w schell'em :wink:
:1111_bye:

: 2005-06-18 13:33
autor: AGA I GER
Nie lepiej było dać zbiorniczek do spawania plastikiem ???
taniej, szybciej i pewniej było by zrobione :wink:

: 2005-06-18 20:52
autor: Tomasz S
AGA I GER pisze:Nie lepiej było dać zbiorniczek do spawania plastikiem ???
taniej, szybciej i pewniej było by zrobione :wink:

:1111_hello:

Moooooże ? :arrow: Nie do końca wierzę naszym "fachofcom" ... Spawanie plastikiem może być bardzo łatwe jeśli "spawacz" podchodzi do tematu poważnie . Trzeba pamiętać o tym , że każde tworzywo (czy jakikolwiek inny materiał) ma inny współczynnik rozszerzalności termicznej . W/w z czasem spowoduje ponowne pęknięcie (rozspawanie) elementu . {Spawacz u którego byłem się dowiadywać o możliwości pospawania nie potrafił określić z jakiego materiału jest spawany itamidowy element :) ani z czego się składa "uniwersalny pręt spawalniczy"} ... Kiedyś pracowałem jakiś czas przy tworzywach sztucznych , w związku z tym człowiek który nie zna się na materiałoznawstwie kojarzy mi się z partaczem który tylko chce wyciągnąć kasę od nieświadomego klienta . Wszystko OK jeśli sobie wyciąga ją od innych :lol: ... Nie twierdzę , że nie ma dobrych fachowców ale ten u którego byłem zniechęcił mnie skutecznie ... Mam tylko nadzieję , że zbiorniczek wytrzyma zmiany temperatury a klejenie nie popuszcza ...

:1111_bye:

: 2005-06-18 21:11
autor: AGA I GER
Ja też bym nie zaufał takiemu spawaczowi, bynajmniej mam sprawdzone miejsce gdzie spawają plastiki robią to naprawde wzorowo
a co do gościa co spawa to on wali takie wykłady o plastikach że sam czasami nie wiem o czym on mówi,
ale to prawda plastik a plastik to wielka różnica i trzeba dobierać odpowiedni materiał plastyczny w tym przypadku powiedzmy że elektrody plastyczne a jest ich naprawde sporo :)
co do spawania wiele rzeczy spawałem i wychodzę z założenia że spaw plastyczny to spaw a nie klejenie
na klejach się nie raz przejechałem :wink:

: 2005-06-18 21:44
autor: Tomasz S
co do spawania wiele rzeczy spawałem i wychodzę z założenia że spaw plastyczny to spaw a nie klejenie
na klejach się nie raz przejechałem
.

W zasadzie masz rację , gdyby "pospawać" tym samym tworzywem lub nawet innym ale o tym samym współczynniku rozszerzalności termicznej , naddając trochę materiału , miało by to prawo działać "dozgonnie" :) . Jedynie jeśli chodzi o "kleje" (żywice chemo lub termoutwardzalne) mam nieco inne podejście - jeśli bierzemy pod uwagę słabe punkty w/w możemy opracować "strategię" 8) ich układania - klejenia - tak by czynniki zewnętrzne nie miały znaczącego wpływu na łączony materiał ... :arrow: A całe to moje "klejenie" (experyment), cóż mam nadzieję że wytrzyma próbę czasu :wink: . Chyba wykasowali fotki które zostawiłem na zrzutach - musiały być za duże :oops: . Pozdro