Strona 1 z 1
para z nikąd
: 2005-09-18 21:10
autor: Gacek Wrocław
hej
dzisiaj ścigałem się w mieście i w pewnym momencie zauważyłem trochę pary wodnej wydobywającej się spod maski.
Po podniesieniu maski czuc było jeszcze charakterystyczny zapach borygo, ale nie było śladu wody, w zbiorniczku wyrównawczym również stan, wskaźnik temperatur na środku norm...
widac trochę wody na podłużnicy pod wentylatorem chłodnicy tak 15 cm w prawo od sprężarki.
Wszystkie przewody suche, przynajmniej te co wida z góry.
Normalnie zgłupiałem - przegoniłem auto jeszcze kilkaset metrów i nic(no może trochę śmierdzi borygo)
Ma ktoś jakiś pomysł?
Może to coś od chłodzenia turbosprężarki i poleciało jak się mocno nagrzała?
: 2005-09-18 21:22
autor: Ostry
mam ten sam problem... tyle, ze u mnie to chłodnica troche przecieka...
i kiedys miałem problem ze wszystkimi wężykami! wtedy był akurat ich czas na pruchnienie! heee...
: 2005-09-18 22:00
autor: Mr. Cynk
ubytki można zdiagnozować przez obserwowanie połączeń, jak jest na nich gdzies nalot to oznaka, że tamtędy ucieka płyn. nalot jest zazwyczaj białawo zielonkawy lub coś podobnego...
jeśeli masz LPG to często bywa tak że właśnie na połączeniach wody pod parownik zaczyna się kłopot.
wersje z turbiną mają jeszcze jeden puntk...

turbosprężarkę.
do turbiny idą przewody olejowe oraz wodne. jest tam taka sytuacja, że wychodzi kawałek węża z bloku silnika i idzie do turbiny. te węże puszczają tylko kiedy mają spore ciśnienie w układzie... i potrafią w tych warunkach mieć dziurkę jak szpilka gdzieś w połowie węża gdzie ani żadnych łączeń nie ma ani nic innego....
ja tak śmigałem nieświadomie i dolewałem aż kiedyś fruknęło takim sikiem średnicy igiełki i wypłukało mi dziurę w wyciszeniu pod maską....
: 2005-09-23 13:40
autor: piotrek
Też mi ostatnio poszedł ten wężyk o którym pisze Cynki
i też nic nie było widać bo dziurka była mikroskopijna
a para była bo na kolektor wszystko leciało
: 2006-02-05 18:46
autor: Raafaaell
Dzisiaj też spotkała mnie niespodzianka ze strony wężyka. Jest niedaleko turbiny , bardziej po prawej stronie , stojąc przed autem. Ma może kilka , kilkanaście centymetrów długości i pięknie sika mikroskopijną dziurką. Płyn leje się aż po kolektorze wydechowym. Wesoło.

Ile jeszcze jest takich miejsc , w których coś nagle może strzelić , bo zauważyłem , że miejsca uszkodzeń powtarzają się.

Pozdrawiam.
P.S. A wystarczyło wbić pedał w podłogę ...

: 2006-02-05 18:56
autor: piotrek
He he ja to chciałem z gaśnicą lecieć
jak stanąłem do jakby się paliło spod maski
jak jechałem to nie było widać
wężyk stary to napuchnął i puścił
oprócz tego lubi plastik w chłodnicy pęknąć ten górny

: 2006-02-05 19:56
autor: ZENiTH
Panowie bez paniki. Po pierwsze to sprawdźcie chłodnice w szczególności ich ujścia węży u dołu i góry. Niestety wychodzi tu kolejna wada fabryczna Mazdy 626 z tego okresu --> chłodnica. W swojej 626 przerabiałem trzy chłodnice za każdym razem przyczyną były pęknięcia przy uchwytach od mocowań chłodnicy oraz w miejscach łączących ujścia wody do węży. Kleiłem (spawałem) tyle razy ten chol... ABS że szkoda mówić niestety na miejscu starych pojawiały się nowe pęknięcia. I tak w kółko.
Re: para z nikąd
: 2006-02-06 08:47
autor: Sqad
Gacek Wrocław pisze:hej
dzisiaj ścigałem się w mieście i w pewnym momencie zauważyłem trochę pary wodnej wydobywającej się spod maski.
Po podniesieniu maski czuc było jeszcze charakterystyczny zapach borygo, ale nie było śladu wody, w zbiorniczku wyrównawczym również stan, wskaźnik temperatur na środku norm...
widac trochę wody na podłużnicy pod wentylatorem chłodnicy tak 15 cm w prawo od sprężarki.
Wszystkie przewody suche, przynajmniej te co wida z góry.
Normalnie zgłupiałem - przegoniłem auto jeszcze kilkaset metrów i nic(no może trochę śmierdzi borygo)
Ma ktoś jakiś pomysł?
Może to coś od chłodzenia turbosprężarki i poleciało jak się mocno nagrzała?
To jest na 99% ten wężyk co idzie z silnika do turbiny, idealnie sika na kolektor, jak chcesz sie do niego dobrać to musisz osłone kolektora zdjąć i rury rozpiąć na górze.
Też tak miałem.

: 2006-02-06 17:29
autor: Jaapko
Też miałem problem z tym wężykiem w piątek, dzieci pytały się mnie czemu straży nie wzywam przecież mi się samochód pali. A to taka mała dziureczka jak od igiełki, aż się wierzyć nie chce. Wcześniej rozwaliło mi trójnik plastikowy który założyli gazole, podobny efekt.
: 2006-02-07 09:22
autor: DENAT
piotrek pisze:
oprócz tego lubi plastik w chłodnicy pęknąć ten górny

Mi puścił ten dolny
: 2006-02-26 20:40
autor: Raafaaell
Do mojej ostatniej wypowiedzi: wie ktoś jakie są wymiary tego wężyka - średnica zewnętrzna , wewnętrzna i długość ? Ewentualnie gdzie w Krakowie można kupić coś podobnego ... Dzięki , pozdrawiam.
: 2006-04-04 00:48
autor: discjockey
ja dziś miałem to samo ;/ dziurka w sumie nie mikroskopijna lecz taka jakby paznokciem przeciął ale za to obrzygało mi caly silnik pieprzonym borygo. mam tylko pytanie. czy wymiana węzyka wsytarczy czy jest to moze powazniejszy problem z chlodnica itp. z gory dzieki za pomoc
: 2006-04-04 10:02
autor: ZENiTH
jak rurka to trzeba wymienić i będzie spokój