Ford Probe Klub Polska

Pomocy! Dzis tak sobie smigalem przez miasto i nagle droge zajechala mi lekko dlubnieta Calibra. Musialem przyhamowac jesli nie chcialem uszkodzic swojego błekitnego lakieru wiec patrze co koles ma z tylu napisane. 2.0 litra, nie wiem czy z turbo, w kazdym badz razie nastepna prosta wiec redukcja i zaczynam go wyprzedzac. Ciemny typek z granatowej Calibry tez depnal gazu,jechalismy tak razem z 500 m w koncu koles odpuscil. W sama pore, bo tez juz mialem zamiar zaczac hamowac, silnik myslalem ze wyskoczy i pojdzie pieszo do domu;). Postanowilem ze dosc tego: nie bedzie mi podskakiwal jakis typek w oklejonej Calibrze. Myslalem nad tym wczesniej ale teraz to juz postanowione (zwlaszcza ze paliwo mam sluzbowe hehe). Wiem ze temat byl juz poruszany na lamach tego forum,jednak po pierwsze:najczesciej pojawiaja sie tematy o silnikach 2.2 i 2.5, ja zas posiadam ledwie 2.0. Po drugie jest to wszystko strasznie porozrzucane w wielu wątkach. Nie chce zmieniac samochodu,pokochalem swojego Probka ale musze cos zrobic z przyspieszeniem. Fajne uczucie jak ktos widzac we wstecznym lusterku błękitne sportowe autko zjezdza i ustepuje mimo tego ze ma np: 2.5 TDI. A ja wyciskam ostatnie poty aby go wyprzedzic!!! Chlopaki (i dziewczyny) pomozcie! Nie wiem czy jest sens inwestowac w turbo,spory wydatek. Chiptunnig dla wolnossacych daje zbyt malo. Nie orientuje sie zbyt dobrze w mechanice,znam zaledwie podstawy,wiec nie wiem tez czy oplacalne jest przerabiac ten silnik co posiadam czy lepiej zainwestowac w 2.2 lub 2.5. Jakie przerobki i koszta sie z tym wiaza? [/list]

mozesz zmienic silnik tylko na 2.5

do tego caly osprzet, instalacja elektryczna, skrzynia

... czyli lepiej chyba kupic v6 niz bawic sie w wymiany.

Samochodu nie chce zmieniac,nawet na innego probka

Witam,

To jest niezły pomysł:

http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic.php?t=5736

Pzdr.

Pomysl rzeczywiscie niezly i koszt tez niewielki do uzyskiwanej mocy. O NOSie myslalem jednak jako o dodatku,chociaz na poczatek tez moze byc(nie mialbym problemu z ta ciemna Calibra hehe).Problem w tym ze w bagazniku mam 45 L butle do intalalcji gazowej,dojazdowke i lodowke elektryczna na jakies 20 browarkow , też z miejscem juz jest cienko.Nie chcialbym rezygnowac tez z tylnej kanapy,gdyz ladne dziewczyny maja zwykle rownie urocze kolezanki . Na ile wystarcza taka butla, jaki jest koszt jej napelnienia i gdzie w okolicy Ostródy(Olsztyna) mozna to zrobic?Czytalem wlasnie pomysl MiHa o sprowadzeniu silnika,jednak nie mam pojecia co znacza poszczegolne symbole.
Aha,tak mnie ciekawi czy mowiac o samodzielnym montazu mial na mysli doslownie samodzielny czy mozna poprosic babcie o pomoc i wspomoc jej emeryturke gdyz wnuczek jest za mlody na grzebanie w silniku hehe

Hehe też jestem z Ostródy :d
Chyba nawet widziałem Twojego Probka,
Sam kumuluję kasę na swojego
Może już nie długo...

Pozdr,

Tengel a może jak jechałeś z tą calibrą to zapomniałeś wrzucić dwójkę?? Bo ja tAKICH problemow nie mam...

akademia pisze:Tengel a może jak jechałeś z tą calibrą to zapomniałeś wrzucić dwójkę?? Bo ja tAKICH problemow nie mam...

Jeśli była to 2.0 16v to mógłbyś już mieć problemy. Przy podobnej masie calibra ma 35 PS więcej. A to już coś. Jeśli była to 8v to Probek nie powinien mieć problemów ze zmłuceniem takiej cali.

Witam,

Zależy jaka to Calibra była. Było w końcu wiele wersji.

2.0 8v - 115 koników
2.0 16v - 150 koni
2.0 16v EcoTec - 136 koni

Nie wiem jak nasza dwulitrówka się sprawdza w wyścigu z 16v - są w końcu mocniejsze. Ktoś się próbował?

NOS to najlepszy pomysł - używasz tylko wtedy kiedy chcesz i wychodzi tanio (jest to wbrew pozorom bezpieczna sprawa, przynajmniej do V6 +59 koni strzał jest okej, nie wiem jak tam to wychodzi w dwulitrówce).
Butle powinieneś jakoś upchnąć - 7KG. Ja bym brał Nitro na Twoim miejscu. Jakby się uparł to z butli może można by zrobić podłokietnik (ładnie butle pomalować ).

Pzdr.

Nie tak dawno "MIH"'u rozpatrywał kupno KLZE ... Może byś to rozważył też ? //// W sumie też miałem kiedyś podobny problem - Tyle , że z nówką Vectrą w v6' stce mało brakowało

[quote="sonydsc"]Hehe też jestem z Ostródy :d
Chyba nawet widziałem Twojego Probka,
Sam kumuluję kasę na swojego
Może już nie długo...

Hehe, jezeli Ty masz jedyneczke to chyba spotkalismy sie kiedys na parkingu nad molo. Post MiHa czytalem,i to pare razy,pomysl jest interesujacy. Sporo roboty Ale to na wiosne,moze uda sie wymyslec przez ten czas cos jeszcze . NOS jest chyba najlepsza opcja,tylko pytanie,a raczej dwa. Jaka instalacje,sucha czy mokra.I jak to ma sie do jazdy na gazie.

Tangel, moim zdaniem instalacja nitro, czy to mokra czy sucha nijak ma się do jazdy na gazie. Wogóle poddawanie silnika tuningowi i gaz dla mnie się wyklucza. Nie mam nic do gazu ale to podwójne kilowanie(na dłuższą metę) motoru, tzn. gaz i nitro lub cokoklwiek innego co zwiększa moc i skraca żywotność jednostki napędowej. To jak robienie na siłę z diesla sportowego auta.

A wiec sprawy maja sie tak:
Instalacja nitro teoretycznie mogla by byc sprzezona z instalacja gazowa (najlepiej jesli byl by to wtrysk gazu ale nie koniecznie) ale praktycznie wykonanie dzialajacej takiej instalacji graniczy z cudem z kilku powodow
1.instalacje musilyby byc zintegrowane pod wzgledem dawkowania
2.dawkowanie gazu jest bardzo trudne i wymagaloby dosc skomplikowanych urzadzen
3.koszt takiej instalacji bylby niebotyczny
Tak wiec ja osobiscie nie podejmuje sie wykonania takiej instalacji natomiast posiadanie instalacji gazowej samo w sobie niczemu nie przeszkadza z tym ze trzeba pamietac o tym ze podtlenek moze chodzic tylko i wylacznie na benzynie
Co do miejsca w samochodzie postaram sie przedstawic za jakis czas (mam nadzieje znalezc na to czas) instalacje z mala butla 2kg (bedzie zainstalowana w moim aucie gdyz uwazam ze slusznie dostala mi sie bura w ktoryms z postow ze nie mam swojej instalacji w swoim autku) ktora jest o tyle fajna ze jest dosc malych gabarytow ale ma jeden feler trzeba ja samemu napelniac z duzej butli 10kg (mozna tez z wiekszej)
Pozdrawiam

doradzę prowokacyjnie przesiądź się na 4x4
- będziesz na cali patrzył z góry
- będziesz miał np 2.5 tdi
- na pewno nie będziesz musiał nikomu zjeżdżać z drogi

a jak kupisz Land Rovera to objedziesz nie jedną cali

a jak kupisz ferrari enzo to juz na pewno Panowie powagi troszku (ajkby chlopaka bylo stac na landa lub ferrarke to bt sie nie meczyl z podnoszeniem mocy w probku tylko by go oddal jakiejs renomowanej firmie tuningowej z poleceniem "jak wroce ma byc potwor" )
Pozdrawiam

Quaki pisze:a jak kupisz ferrari enzo to juz na pewno Panowie powagi troszku (ajkby chlopaka bylo stac na landa lub ferrarke to bt sie nie meczyl z podnoszeniem mocy w probku tylko by go oddal jakiejs renomowanej firmie tuningowej z poleceniem "jak wroce ma byc potwor" )
Pozdrawiam

Quaki dobrze gada,dac mu wódki!

wodki i kobietom w "potrzebie " nigdy nie odmawiam (a juz na pewno nigdy gdy sa piekne hehehehehe dzieki:)
Pozdrawiam

Chopy i jak z przekladka 2.5L w miejsce 2.0L ?

wingerman pisze:Chopy i jak z przekladka 2.5L w miejsce 2.0L ?

No właśnie jakie są możliwości i czy w ogóle są bo też jestem zainteresowany. A może tak FSZ

Ja bym obstawiał za turbiną niż za przekładką

Z tym ze człowiek jeździ na gazie, co chyba szybko zabiłoby turbo.

Pozdr.

przekładka z 2,0 na 2,5 jest nieopłacalna. prawie wszystko trzeba spod maski wymienić plus jeszcze komp oczywiście

pozdro

witam! tez mam mały problem z mocą, choć mam 2,5 V6. mój kumpel ma bore 1,9tdi troche dłubaną(190kucy) i jest troche śmiechu jak smigamy po łodzi na każdym skrzyzowaniu robi mnie jak chce myślałem o turbo ale za droga sprawa teraz pozostaje nitro albo kupno jakiegoś tdi