Strona 1 z 3

Ogrzewanie

: 2005-10-28 20:30
autor: Pelot
Witam
Pogoda iście jesienna za oknami...dzisiaj rano nawet przymrozek malutki był,a mi ogrzewanie jakoś super nie grzeje.Po przejechaniu jakichś 10 km to niby leciało ciepłe powietrze, ale nie dawało to rady ogrzać wnętrza samochodu na tyle,abym czuł się zadowolony i rozgrzany :D
Jak myślicie co może być przyczyną :?: ja obstawiam że chyba jest zamulona nagrzewnica,czy jest na to jakiś sposób bez jej wyjmowania :?:

: 2005-10-28 20:35
autor: ZENiTH
Raz pamiętam widziałem środek który dolewałeś do płynu chłodzącego. Oczyszczał on cały układ chłodzenia włącznie z nagrzewnicą po jakimś czasie trzeba było wymienić płyn i wszystko OK. Poradź się w jakimś dobrym sklepie motoryzacyjnym. W ostateczności czeka cię wymiana nagrzewnicy

: 2005-10-28 20:36
autor: Sqad
Albo system linek i zapadek sie popierniczył coś się nie domyka albo nie otwiera, Shooters miał podobnie tylko w lato zawsze troche ciepełka mu leciało, a nie powinno.

: 2005-10-28 20:40
autor: Pelot
linki to raczej są w porządku,muszę się wywiedzieć co do tego specyfiku czyszczącego :roll:

: 2005-10-28 20:44
autor: ZENiTH
Może w chłodnicy masz jakiś syf z płynu chłodzącego albo kamień z wody. Różnie to bywa wszystko zależy od kierowcy. W sumie 25% płynów chłodzących zostawia na ściankach kamień nagary lub inne osady. Miałem coś takiego u siebie w maździe i okazało się że w chłodnicy było tyle kamienia że hej. Chłodnica się rozbiła a ja musiałem skonstruować nową.

: 2005-10-28 20:44
autor: Sqad
a ja i tak stwiam na linkiObrazek

: 2005-10-28 20:50
autor: cevinek
jest też inna metoda .....
SODA OCZYSZCZONA do układu , zlać płyn zalać wodą z sodą,pojeździć tak około 50 - 100 km i wymienić wodę na wodę...sprawdzić czy podziałało jak nie to od nowa ....pamiętaj tylko aby na koniec zalać PŁYNEM


UWAGA, nie przeginać z częstotliwością używania bo moze rozpuścić uszczelki......ale generalnie jest NIE szkodliwe ....sprawdziłem osobiście w VW Passat. '98.

: 2005-10-28 20:54
autor: Pelot
jutro może spróbuję patentu z sodą,a jakich proporcji użyć :roll:

: 2005-10-28 23:56
autor: Sh(.)(.)ters
Sprawdź też linki, dobrze Sqad gada :D . Rozbierałem całą deskę rozdzielczą razem z Cynkim - linki od ogrzewania i nawiewów są w odpowiednim miejscu zamocowane pancerzykiem do plastików. Wystarczy, że jakaś linka opuściła pancerz i nie spełnia swojego zadania.

: 2005-11-01 01:02
autor: Bierkuś
A może po prostu silnik Ci się bardzo powoli nagrzewa i dlatego. Przyczyną może być wadliwy termostat. Jak się do końca nie zamyka (może się zdarzyć, że się zatnie ) to silnik się wolniej nagrzewa i przez to słabo grzeje.

: 2005-11-01 09:10
autor: Pelot
termostat jest ok.silnik się nagrzewa prawidłowo,trzyma cały czas temp.
ale mimo to powietrze wpadające do kabiny nie jest aż takie ciepłe.
jeżdzę na tym roztworze sody,zobaczę jak zleję ten wynalazek...

: 2005-11-01 11:32
autor: cevinek
Tylko UWAŻAJ bo teraz w nocy to już poniżej zera temperaturka spada ....
A woda w sodą zamarza jak normalna woda ...

: 2005-11-01 17:21
autor: Gość
Z soda? Ja slyszalem o roztworze z octem - srednio litr octu i reszta wody (przegotowanej - okamienionej) - podobno bardzo ladnie czysci nie uszkadzajac niczego, ale moze soda tez podziala.

: 2005-11-01 19:42
autor: ZENiTH
Ogólnie można stosować wszystko pod paroma warunkami:
1. Otrzymany roztwór nie może gwałtownie reagować pod wpływem wysokiej temperatury
2. Nie wolno stosować kwasów o wysokim stężeniu.
2. Nie wolno stosować roztworów opartych na kwasach oraz innych substancjach mogących rozpuścić związki: utwardzanego plastiku jakim jest ABS (materiał chłodnicy), gumy oraz innych części układu chłodzenia
3. Nie należy zbyt długo stosować otrzymany roztwór ponieważ każdy w mniejszym bądź większym stopniu rozpuszcza wnętrze elementów układu chłodzenia

: 2005-11-01 21:59
autor: Gość
pelot pisze:jeżdzę na tym roztworze sody,zobaczę jak zleję ten wynalazek...
Zamiast takich wynalazków zalej układ chłodzenia czymś takim:

..."Radiator Flush

Zapewnia efektywną pracę układu chłodzenia.
W trakcie eksploatacji silnika w układzie chłodzenia odkłada się kamień, produkty korozji oraz inne osady i szlamy będące produktami degradacji płynu chłodzącego. Przyczyniają się one w znacznym stopniu do korozji układu chłodzenia. Valvoline Radiator Flush czyści układ chłodzący emulgując olej, szlamy, usuwając zanieczyszczenia i osady oraz tlenki korozyjne. Nie zawiera żadnych kwasów mogących negatywnie wpłynąć na elementy układu chłodzącego. Poprawia wymianę ciepła, zwiększa efektywność układu chłodzenia i sprawność silnika. Zaleca się stosowanie produktu każdorazowo przy wymianie płynu chłodzącego. W tym celu należy zawartość butelki wlać do chłodnicy (nie do zbiornika wyrównawczego), uruchomić silnik na 10 minut, a następnie wymienić płyn chłodzący. Produkt można stosować w każdym typie układu chłodzenia i z każdym rodzajem płynu chłodzącego.

Radiator Flush:
- Emulguje olej i szlam
- Zwiększa efektywność układu chłodzenia
- Usuwa osady i produkty korozji z bloku silnika, rdzenia chłodnicy oraz przewodów i kanałów chłodzenia
- Może być stosowany ze wszystkimi typami płynów chłodzących"...

: 2005-11-01 22:01
autor: ZENiTH
Skąd ty żeś to spisał z ulotki reklamowej?? Jak używasz to napisz własne odczucia bo czasami takowe mijają się z tymi pierdołami z ulotek.

: 2005-11-01 22:24
autor: Gość
To jest opis z ulotki.
Na produktach firmy Valvoline jeszcze się nie zawiodłem.
N/p po zalaniu silnika olejem MaxLife 10W40 zużycie oleju spadło z 0,5 l/1 tys do ok. trzech setek.
Mam podobny problem jak Pelot, stawiam dlatego na zamuloną nagrzewniczke.
Jak tylko będę miał odpowiednie fundusze to kupie ten środek a o efektach jego działania poinformuje na forum.


pozdro.

Re: Ogrzewanie

: 2005-11-01 22:38
autor: Sebastian
pelot pisze:Witam
Pogoda iście jesienna za oknami...dzisiaj rano nawet przymrozek malutki był,a mi ogrzewanie jakoś super nie grzeje.Po przejechaniu jakichś 10 km to niby leciało ciepłe powietrze, ale nie dawało to rady ogrzać wnętrza samochodu na tyle,abym czuł się zadowolony i rozgrzany :D
polecam cieple kobiece towarzystwo, bedzie cierzko na poczatku ale da sie rzyzwyczajic!!

pozd

: 2005-11-15 10:42
autor: TOMEK1
U mnie jest ten sam problem z ogrzewaniem tylko ze było OK a po wymianie płynu w chłodnicy teraz nie grzeje. Czy jest opcia ze moge miec zapowietrzona centralke. Jesli tak to gdzie jest jakis odpowietrznik?

: 2005-11-15 15:03
autor: ZENiTH
Panowie najprościej i najpewniej jest użyć roztworu bezwodnika kwasu chromowego (wygląda jak płatki rdzy). Tylko należy uważać. Roztwór jest higroskopijny i zostawia brązowe plamy na skórze. Wgryza się w najmniejsze szpary. Eliminuje kamień do zera. Na cały układ powinno wystarczyć jakieś 0.5kg bezwodnika kwasu chromowego który należy zmieszać z woda. Metoda jest sprawdzona i stosowałem to już na kilku silnikach. Metoda:
1. Bezwodnik kwasu chromowego należy wsypać do chłodnicy.
2. Zalać wszystko wodą do poziomu normalnego użytkowania płynu w układzie. Powstanie brązowa ciecz.
3. Należy przejechać jakieś 15km.
4. Następnie wylać roztwór i przepłukać całość wodą.

Całość procesu powinna trwać nie dłużej niż godzinę (wliczając te 15km jazdy). Dłuższe trzymanie jest bezcelowe, roztwór pozostawi po sobie powłokę chromową i wypłuka całośc kamienia. UWAŻAĆ NA PALCE, ROZTWÓR WŻERA SIĘ W SKÓRĘ. NIE REAGUJE Z ŻADNYMI LAKIERAMI I METALAMI. REAKCJA NASTĘPUJE W KONTAKCIE Z CA(wapień). Nie uszkadza uszczelek, uszczelnień, termostatów itd.

: 2005-11-15 16:56
autor: Pelot
okey,a gdzie ten wynalazek można kupić,jak to zdobyć.

Patent z sodą nie dał żadnego rezultatu :cry:

: 2005-11-15 17:00
autor: ZENiTH
poszukaj w hurtowniach i sklepach chemicznych.

: 2005-11-15 17:08
autor: Sqad
zenith839 pisze: Całość procesu powinna trwać nie dłużej niż godzinę (wliczając te 15km jazdy). Dłuższe trzymanie jest bezcelowe, roztwór pozostawi po sobie powłokę chromową i wypłuka całośc kamienia. UWAŻAĆ NA PALCE, ROZTWÓR WŻERA SIĘ W SKÓRĘ. NIE REAGUJE Z ŻADNYMI LAKIERAMI I METALAMI. REAKCJA NASTĘPUJE W KONTAKCIE Z CA(wapień). Nie uszkadza uszczelek, uszczelnień, termostatów itd.
Po 15 kilometrach silnik jest mocno rozgrzany. Następnie zlewasz to coś i płuczesz wodą i zalewasz płyn. Godzina czasu to troche za mało. Bo do gorącej chłodnicy i układu chłodzenia zalewasz zimny płyn skutki mogą być kiepskie. Mogą ale nie muszą. Pęknięta chłodnica albo plastik u góry a wgorszym przypadku blok. II gen na pewno czegoś takiego nie wytrzyma.

Pelot prosze sprawdź te zakichane linki bo kasy nawydajesz na szamańskie preparaty które mogą nic nie dać a chłód jak był tak będzie. Shooters to kiedyś robił to wie jak to się robi, bo mu się coś tam pokiełbasiło.

: 2005-11-15 17:13
autor: ZENiTH
godzina w zupełności wystarczy. Kto powiedział że od razu po zgaszeniu silnika należy wylać roztwór i zalać zimnym płynem - NIKT. Zalewasz roztwór przejeżdżasz te 15km zajmie to mniej więcej 20 minut gasisz silnik a przez reszte czasu może stygnąć. I nic mu się nie stanie.

: 2006-01-23 09:37
autor: Pelot
Witam
moje problemy z ogrzewanie nie zmieniły się :!:

Najprawdopodobniej gazole spiep....sprawę żle podpinając reduktor.
Zamiast go podłączyć szeregowo to zrobili to równolegle i w ten sposób znikoma część wody trafia do nagrzewnicy

Co myślicie o tym :?: