Ford Probe Klub Polska

z tego co napisał avel wynika ze w tym silniku praca wentylatorów steruje komputer na podstawie informacji z czujnika temperatury plynu chłodzacego po krótce przesrane jesli ktos chce to naprawic u siebie ; w domu; jesli by w ogóle nie dzialały wtedy by mozna podejrzewac chociaz by przekaznik itp itd ale w tej sytuacji ...... - bo przeciez wiekszosc z nas nie ma komfortu posiadania zamiennikow pod reka w celu np wymiany na krzywy ryj czyli chybił trafil nalezalo by sie powaznie zastanowic nad jakims dobrym serwisem nie to zeby jakims od super nowoczesnej elektroniki tylko zeby wiedzieli co do czego a nie wymiana wszystkiego poza rzecza wadliwa no albo..... którys z bardziej obeznanych forumowiczow krok po kroku wyjasni co do czego
heh a swoja droga to spodziewalem sie termowłacznika

Wszystko da się zdiagnozować przy odrobinie samozaparcia.
Poniżej masz schemat obwodu wentylatorów dla rocznika 93 i lokalizację czujników, uwaga są aż 3. Tan pojedynczy C195 jest tylko dla wskaźnika temperatury.
Pozostałe dwa dostarczają danych dla PCM.
Chciałbym zauważyć, że wszystkie czujnik znajdują sie na powrocie dużego obiegu wiec, jeżeli termostat nie otwiera się do końca, to czajniki mogą pokazywać głupoty. Płyn przez chłodnice płynie wolniej, i schładza tą część gdzie są czujniki, reszta jest gorętsza i stąd to bulgotanie.

Termostat masz prawie na wierzchu sprawdź.

e no przy takim schemacie to cos juz wiadomo- sterowanie nie z ecu i jakby cos mniej znaczace elementy do wymiany przydaly by sie wartosci oporu na czujnikach temperatury.... ogolnie na zimnym silniku bedzie cos miedzy 2- 3 kilo omy ale to nie jest regola bo moze byc i 5 . przy blisko 9o st mozna sie spodziewac paru setek omow

No to wyjaśnia pare rzeczy tylko właśnie jakie one powinny mieć oporności jeszcze jak by mi ktoś powiedział to wszystko bedzię miejmy nadzieje jasne

to tak ogólnie moze pomoc osobom mniej obeznanym -oczywiscie to nie sa konkretne odpowiedzi co i ile w danym silniku ale jak to sie mówi lepszy rydz niz nic

No i dalej jestem w tzw. "czarnej dupie" :/ Korek ciśnieniowy nowy, termostat całkiem wyjełem (mam już nowy, trzeba wstawić) a jak bulgotało w okolicach nagrzewnicy (gdzieś po stronie pasarzera) tak bulgocze dalej i co teraz? wyciągać nagrzewnicę? ;/

e no wyjmowac to po co co najwyzej sprawdzic droznosc [ tak mysle ]

Świeże obserwacje z moich "zabaw" z chłodzeniem.
Jak odkręcę korek ten koło czujników (nie ciśnieniowy) to gdy zapale silnik i dodam gazu robi się wirek, czyli zasysa jakby wodę, czy to normalny objaw? Dodam, że żadnych wycieków z układu nie zaobserwowałem, chłodziwa nie ubywa, a obserwuje już ładny miesiąc. I naprawdę te bulgotanie zaczyna już mnie drażnić ;/ Pomocy !

Jesteś pewny na 100% że płyn w układzie to "prawdziwy" płyn a nie niebieska woda?

A może tym ciągłym otwieraniem korków, wymiana termostatów itp. non stop zapowietrzasz sobie układ?

Objaw dość normalny - jak dodasz obrotów to pompa zasysa dużo więcej płynu. Za chwilę ten płyn powinien wrócić do poprzedniego poziomu - pompa go też szybciej pompuje

No i dalsze obserwacje.
Zauważyłem, że bulgocze tylko wtedy gdy działa klima, więc układ chłodzenia całe szczęście raczej odpada to jakiś problem z klimą, dziś ją nabiłem, pojeżdżę, zobaczę.

Parę tematów o chłodzeniu i problemami z nim jest więc napiszę w tym. Sprawa wygląda w ten sposób, w przeciągu 4 miesięcy pękły mi 2 chłodnice i co najgorsze to obie w tym samym miejscu czyli przy samym dole. Macie może jakieś pomysły co może być przyczyną takiego zachowania chłodnic? To chyba nie jest normalne aby tak często pękała. Jakoś nie widzi mi się wymiana na 4 chłodnicę jeśli ta którą będę montował znowu zawiedzie Temperatura na szczęście mi nie skoczyła (jednak są pozytywne aspekty -20 stopni ) Podjeżdżając do domu zaczęły mi obroty falować czyli zapowietrzył się układ Płyn był zalany zimowy więc to nie wina mrozów. Jakieś rady?

Pęka Ci część metalowa czy plastikowa?

Za duże ciśnienie w układzie? Działa Ci korek ciśnieniowy (ten na górze chłodnicy)?

Naprężenia (walony z każdej strony)?

Nie wiem jak w 2,0, ale w 2,5 chłodnica sobie po prostu na dole stoi na takiej półeczce, więc nie ma żadnych naprężeń na dole.

Wcześniej powoli płyn się sączył po kropelce aż do opróżnienia zbiorniczka, wtedy dolewałem ale ileż można. Po wymianie minęło niewiele i znowu to samo. Dzisiaj jak wysiadłem na chwilę to lało się ciurkiem. Pęka mi tak po środku prawie, no może trochę bardziej od strony kierowcy. Właśnie na tej półeczce zawsze zauważałem wycieki. Jak jest za duże ciśnienie powinno wywalić płyn do zbiorniczka przecież Da się jakoś sprawdzić ten korek? Przeciekać nie przecieka, ale czasami miał dziwne fazy. Raz pod nim płyn był a raz nie...

"Pod nim" to najwyższe miejsce układu chłodzenia, lekki wyciek czy zmiana temperatury i już może tam nie być płynu.

Faktycznie za duże ciśnienie wywaliłoby prędzej chyba jakieś węże niż chłodnicę. A wymieniałeś kiedyś na nową czy na używki? Może masz pecha i one wszystkie puszczają pod ciśnieniem?

Właśnie w tym problem że wymieniałem ostatnio na używaną i jutro tez mnie to czeka. Probek dawca z chęcią części oddaję to czemu nie korzystać A czy za duże ciśnienie nie powinno wywalić płynu do zbiorniczka wyrównawczego? W sumie jeden wąż ostatnio coś napuchł Da się sprawdzić jakoś ten korek ciśnieniowy?

No powinno, ale jakby się korek przytkał to nie wywali

Zobacz czy sprężyna pod korkiem da się nacisnąć palcem i czy uszczelka wygląda zdrowo.

Pęka ona czy się może przeciera .Tez wymieniałem tylko u mnie ona sie przetarła o obudowe wentylatorów w górnej częsci .

Uszczelka wyglądała spoko a sprężynę palcem naciskałem bez problemu. Zamontuję chłodnicę zobaczymy co będzie. Jeżeli pęknie znowu to będzie trzeba szukać dalej. Może po prostu mam pecha i to jakiś kamień ja uszkodził? Jutro ją wymontuje to napiszę jak wyglądała.

-- oryginalny post 2012-02-23 21:54 --

Witam.

Postanowiłem w końcu zrobić porządek z czujnikiem temperatury i mam w związku z tym pytanie do fachowców.
Więc u mnie sytuacja wygląda tak, że przy podłączonym czujniku ECT falują mi czasami obroty pomiędzy 900 a ok. 500 obr.
Po odłączeniu ECT silnik cały czas chodzi na ok. 1.100 obr
Tak sobie myślę, że jest to związane z tym, że u mnie z pewnością był wymieniany silnik z 2.5 na 2.0. A jak widzę w serwisówce są różnice w połączeniu do PCM w silniku 2.0 i 2.5
W silniku 2.0 z tego co widzę obydwa przewody idą do PCM (tylko oczwiście na różne styki) a w 2.5 jeden jest podłączony do masy a drugi idzie do PCM.
W związku z powyższym chciałem zapytać czy falowanie obrotów jest związane ze złym podłączeniem czujnika ECT?
Kolejne pytanie jest takie który to czujnik powinien być podłączony do 20, czarny czy zielony bo mam dwa zabudowane? a w 94 powinien być podłączony jeden oczywiście.

-- dodano 2012-02-27 07:19 --

Mam jeszcze jedno pytanko:

Czy przy silniku 2.0 do czujnika ECT też ma dochodzić 5V? Bo w 2.5 jeden styk jest zwarty do masy a w 2.0 ten styk leci do komputera na "signal return"

Pozdrawiam.

W 2,5 1994 masz 3 czujniki temperatury - więc może masz czujnik podpięty w złe miejsce?

Nie wiem jak w 2,0, ale w 2,5 po odpięciu czujnika temperatury do komputera, wchodzi on w tryb awaryjny i daje więcej paliwa - ale obroty raczej nie falują.

Tak wiem że w 2.5 są 3 czujniki bo jest jeszcze ECTF co załącza 2 bieg wentylatora chłodnicy ale w 2.5 są wogóle inaczej podłączone czujniki temperatury ECT bo w 2.5 jeden leci do komputera a drugi do masy a w 2.0 jeden leci do komputera i drugi też leci do komputera na styk co się nazywa "signal return" i co na niego wracają też sygnały z innych czujników np z czujnika temperatury na filtrze powietrza. A u mnie są 3 czujniki zabudowane bo właśnie był pewnie silnik 2.5 a potem ktoś zmienił na 2.0 i dlatego mam 3 czujniki z tym że podłączone mam tylko 2 (jeden na zegary i drugi do kompa). Wtyczka mi z tego zielonego nie wchodzi na czarny więc raczej jest ok. Przy pomiarach oporności raczej dobry czujnik mam podłączony bo przy ok. 20 st. C pokazuje ok. 2.0 kOhm.

U mnie coś jest pokręcone z tym czujnikiem ECT bo jak go mam podłączonego to mi właśnie falują obroty pomiędzy 900 a 500 obr. ale nie zawsze. Przeważnie jak jest jeszcze zimny silnik to jest ok dopiero jak się nagrzeje to wtedy falują obroty.

Jak odłącze wtyczkę z ECT to obroty nie falują ale trzymają się na 1.100 cały czas. Ale mam problemy z odpaleniem zimnego silnika bo dopiero za jakimś trzecim razem odpala.

Wydaje mi się, że na bank coś mam porypane z tym czujnikiem bo obroty przy odłączonym się trzymają.

Dla porównania fragmenty schematu ECT doa 2.0 i 2.5

Kolejną sprawą jest to, że ECTF były montowane w 2.5 ale tylko w roku 1993

Dobra, teraz pojawia się pytanie - które ty czujniki masz wpięte?

Bo jeśli masz komputer i wiązki od 2,0, to powinieneś mieć też czujniki od 2,0. I wtedy wszystko powinno działać dobrze