dawno (miesiąc, dwa??) nic już mi się nie psuło więc czas nadrobić zaległości

Mam ostatnio dziwne objawy. Wyłączam silnik, wszystko łącznie z elektryką niby się wyłącza ale po chwili słychać pstrykanie (chyba bezpieczników) i elektryka odżywa. Wygląda to tak jak bym miał kluczyk przekręcony do połowy. Palą się lampki kontrolne, wiatrak działa, nawet lampa wstecznego się zapala jeśli mam akurat na wstecznym. Jak kilka razy przekręce kluczykiem to w końcu przestaje ale raz już zapomniałem o tym i po 3-godzinnych zakupach przeżyłem spore rozczarowanie na parkingu

Jakieś sugestie??