Zapraszamy do zapisywania się na Zlot Forda Probe, który odbędzie się w dn. 19-22 Czerwca w Sielpi Wielkiej. Szczegóły w dziale Rendez-vous. Uwaga - zapisy przyjmujemy do końca Kwietnia !
kłopoty z LPG
kłopoty z LPG
W moim samochodzie zostala zainstalowana instalacja brc wtryskowa przy większych prędkościach auto zaczyna szarpać (usa2.0automat95), czy ktoś mógłby mi pomóc
Re: kłopoty z LPG
Predkosciach czy obrotach ?lukas1 pisze:W moim samochodzie zostala zainstalowana instalacja brc wtryskowa przy większych prędkościach auto zaczyna szarpać (usa2.0automat95), czy ktoś mógłby mi pomóc
Nie wiem jak jest w instalacji wtryskowejalemozliwe sa tylko dwie rzeczy (tak mi sie wydaje)
1. nieszczelnosc instalacji lub tzw. lewe powietrze.
2. rozregulowanie LPG
Witam!
Lukasowi skończyły się kłopoty to mi się zaczeły
. I to po raz pierwszy jakieś poważniejsze od momentu jak posiadam auto tj. od 10 miesięcy.
Przerobiłem auto na gaz 3 tygodnie temu i wczoraj się schrzaniło. Tzn. instalacja działa i jest ok. ale nie ma w aucie wolnych obrotów. Myślałem że to silnik krokowy ale to wszystko jest podejrzane. Silnik chodzi równo powyżej 1250 obr/min. Poniżej tej wartości auto gaśnie i to tak nagle jakbym go poprostu wyłączył kluczykiem a na dodatek ma jeszcze samozapłon (tak jakby zapłon był za wczesny). Obstawiam że stało się coś z elektryką bo na wolnych obrotach wogóle mi świruje wskazówka od obrotomierza. Raz skacze np. nagle do 3 tys. obr. potem spada do 500 i tak różnie czasami jest. Następnei auto gaśnie i jeszcze ten samozapłon.
Podkręciłem mu linkę od gazu i mam ok1300 obr i jest OK.
Aha, nie świeci mi check engine więc obstawiam że komputer nie odczytuje żadnych błędów.
Jeśli miał ktoś podobny przypadek to proszę o info Dzięki z góry.
I jeszcze jedno. Dzieje się to i na gazie i na benzynie.
Pozdrawiam, Karol
Lukasowi skończyły się kłopoty to mi się zaczeły

Przerobiłem auto na gaz 3 tygodnie temu i wczoraj się schrzaniło. Tzn. instalacja działa i jest ok. ale nie ma w aucie wolnych obrotów. Myślałem że to silnik krokowy ale to wszystko jest podejrzane. Silnik chodzi równo powyżej 1250 obr/min. Poniżej tej wartości auto gaśnie i to tak nagle jakbym go poprostu wyłączył kluczykiem a na dodatek ma jeszcze samozapłon (tak jakby zapłon był za wczesny). Obstawiam że stało się coś z elektryką bo na wolnych obrotach wogóle mi świruje wskazówka od obrotomierza. Raz skacze np. nagle do 3 tys. obr. potem spada do 500 i tak różnie czasami jest. Następnei auto gaśnie i jeszcze ten samozapłon.
Podkręciłem mu linkę od gazu i mam ok1300 obr i jest OK.
Aha, nie świeci mi check engine więc obstawiam że komputer nie odczytuje żadnych błędów.
Jeśli miał ktoś podobny przypadek to proszę o info Dzięki z góry.
I jeszcze jedno. Dzieje się to i na gazie i na benzynie.
Pozdrawiam, Karol
-
- Klubowicz
- Posty: 1830
- Rejestracja: 2002-09-02 11:46
- Galeria: viewtopic.php?t=5495
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Czołem! Z tymi wariującymi obrotami miałem tak samo jak jeździłem Granadą z gazem. Miałem identyczne objawy. Okazało się, że to był zużyty wałek rozrządu - miał już takie rowki, że było je widać gołym okiem. Wymieniłem i spokój (a przy okazji zawory i szlf głowicy). Nie wiem Kollek jaki masz przebieg w swoim, ja miałem duży.
Pozdrawiam BIENIAS

Pozdrawiam BIENIAS
-
- Klubowicz
- Posty: 1830
- Rejestracja: 2002-09-02 11:46
- Galeria: viewtopic.php?t=5495
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
zerknij tu:kollek pisze:Witam!
do raf: co to jest hallotron????
http://www.probe.kim.pl/forum/viewtopic.php?t=40
http://www.probe.kim.pl/forum/viewtopic.php?t=47
znajdziesz odpowiedź na większość pytań.
Pozdrawiam Rafał
-
- Klubowicz
- Posty: 1830
- Rejestracja: 2002-09-02 11:46
- Galeria: viewtopic.php?t=5495
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Kollek <- Mogą być inne przyczyny :
1). przepływomierz (mniej prawdopodobne).
2). solenoid wolnych obrotów (szpejo wpuszczające powietrze do kolektora ssącego gdy przepustnica jest całkowicie zamknięta (silnik w ten sposób kontroluje wolne obroty)).
W przypadku 1) silnik powinien pracować nie równo w szerokim zakresie obrotowym, w przypadku 2) silnik powinien zacząć pracować ok gdy tylko lekko dotkniesz gaz, bez względu na obroty.
Jeśli obrotomierz skacze, a silnik gaśnie poniżej 1000 rpm, bez względu na otwarcie przepustnicy, to by wskazywało na hallotron(y) (czujnik(i) położenia wału), niestety nie mam pojęcia ile i gdzie one są w I gen. patrzyłem na płytce do I gen. i nic nie znalazłem.
Pozdrawiam Rafał
1). przepływomierz (mniej prawdopodobne).
2). solenoid wolnych obrotów (szpejo wpuszczające powietrze do kolektora ssącego gdy przepustnica jest całkowicie zamknięta (silnik w ten sposób kontroluje wolne obroty)).
W przypadku 1) silnik powinien pracować nie równo w szerokim zakresie obrotowym, w przypadku 2) silnik powinien zacząć pracować ok gdy tylko lekko dotkniesz gaz, bez względu na obroty.
Jeśli obrotomierz skacze, a silnik gaśnie poniżej 1000 rpm, bez względu na otwarcie przepustnicy, to by wskazywało na hallotron(y) (czujnik(i) położenia wału), niestety nie mam pojęcia ile i gdzie one są w I gen. patrzyłem na płytce do I gen. i nic nie znalazłem.
Pozdrawiam Rafał
Witam!
Do lukasa: mi na gazie nie świeci check engine. Podobno jest od tego emulator żeby oszukiwał komputer odnośnie wtrysków i emulował podawanie paliwa. Dzięki temu nie świeci check engine. No ale ja mam świeżą instalacje i wszyskto jeszcze przedemną
Do raf: myśle że to jednak bedzie coś z iskrą. Nawet nie mam czasu jechać do mechanika. Nic tylko praca i szkoła i tak od rana do późna wieczorem.
Dzisiaj np. zgasł mi samochód na skrzyżowaniu po czym po długim "heblowaniu" go
zapalił i to jeszcze na 3 lub 2 cylindry. Ledwo weszedł na obroty, przełączył sobie na gaz i wszystko było OK. Faktycznie muszę sprawdzić czy nie mam już zużytej kopułki, palca albo czujnika halla. Jutro po południu to rozkręce to może bede coś wiedział. Mokry mówił mi że miał identyczny przypadek ale to jeszcze za czasów jak bujał się Fiatem 125p 
Tak sądze że to coś z iskrą bo dzieje się to i na gazie i na bęzynie. A gaz przecież podawany jest do kolektora przed filtrem powietrza i nie korzysta z wtrysków, więc wyłączam możliwość ich szwankowania. Myśle że do tygodnia wszystko się wyjaśni.
Pozdrawiam, Karol
Do lukasa: mi na gazie nie świeci check engine. Podobno jest od tego emulator żeby oszukiwał komputer odnośnie wtrysków i emulował podawanie paliwa. Dzięki temu nie świeci check engine. No ale ja mam świeżą instalacje i wszyskto jeszcze przedemną

Do raf: myśle że to jednak bedzie coś z iskrą. Nawet nie mam czasu jechać do mechanika. Nic tylko praca i szkoła i tak od rana do późna wieczorem.
Dzisiaj np. zgasł mi samochód na skrzyżowaniu po czym po długim "heblowaniu" go


Tak sądze że to coś z iskrą bo dzieje się to i na gazie i na bęzynie. A gaz przecież podawany jest do kolektora przed filtrem powietrza i nie korzysta z wtrysków, więc wyłączam możliwość ich szwankowania. Myśle że do tygodnia wszystko się wyjaśni.
Pozdrawiam, Karol
do kollek
u mnie silniczek chodzi juz jak marzenie ale wymagalo to kupe kasy i czasu
wiec po koleji
kable, swiece, kopulka, palec, przejrzenie aparatu zaplonowego, filtr powietrza, czyszczenie przeplywomierza powietrza i calego ukladu bo byl strasznei brudny
ale za to teraz mam kopa ze szok silnik jakby ladnych pare konikow zlapal
tyle tylko ze ja mam 2,5 nei wiem jak u ciebie
u mnie silniczek chodzi juz jak marzenie ale wymagalo to kupe kasy i czasu
wiec po koleji
kable, swiece, kopulka, palec, przejrzenie aparatu zaplonowego, filtr powietrza, czyszczenie przeplywomierza powietrza i calego ukladu bo byl strasznei brudny
ale za to teraz mam kopa ze szok silnik jakby ladnych pare konikow zlapal
tyle tylko ze ja mam 2,5 nei wiem jak u ciebie
Witam!
Panowie i Panie!!!!!!!!!!!!!
Pojawiła się iskra nadzieji że będzie OK!!!!!!
Ściągłem dzisiaj kopułkę i okazało się że zblokowany jest węgielek i prawdopodobnie źle rozdziela iskrę na poszczególne cylindry. Styki w samej kopułce były mocno zaśniedzone z takim dziwnym nagarem. Palec nie lepszy. Jak na razie wyczyściłem wszystko, węgielek dalej nie chodzi (powinien sprężynować), ale silnik chodzi lepiej. Zeszedł nawet do 750 obr i nie zgasł!!!!!!
.
Niestety za poźno było żeby gdzie kolwiek kupić kopułkę z palcem ale w poniedziałek jadę do Japan Car.
Chwila prawdy nadejdzie w poniedziałek
Do alex: faktycznie u mnie też był mocno zabrudzony przepływomierz. Wyczyściłem. Świece mam nowe NGK. Teraz jeszcze bedzie nowa kopułka z palcem. Kable narazie sobie odpuszcze.
A odnośnie samego gazu to powiem Wam że chodzi na nim autko tak samo dobrze jak na bezynie. Nie czuje żadnej różnicy. W ostatnim "Auto Świecie" jest trochę info na temat gazu - to dla zainteresowanych.
Czytałem alex Twój przpadek. Ty chyba naprawdę jesteś mistrzem w awarii samochodu
Pozdrawiam, Karol
Panowie i Panie!!!!!!!!!!!!!
Pojawiła się iskra nadzieji że będzie OK!!!!!!
Ściągłem dzisiaj kopułkę i okazało się że zblokowany jest węgielek i prawdopodobnie źle rozdziela iskrę na poszczególne cylindry. Styki w samej kopułce były mocno zaśniedzone z takim dziwnym nagarem. Palec nie lepszy. Jak na razie wyczyściłem wszystko, węgielek dalej nie chodzi (powinien sprężynować), ale silnik chodzi lepiej. Zeszedł nawet do 750 obr i nie zgasł!!!!!!


Niestety za poźno było żeby gdzie kolwiek kupić kopułkę z palcem ale w poniedziałek jadę do Japan Car.
Chwila prawdy nadejdzie w poniedziałek



Do alex: faktycznie u mnie też był mocno zabrudzony przepływomierz. Wyczyściłem. Świece mam nowe NGK. Teraz jeszcze bedzie nowa kopułka z palcem. Kable narazie sobie odpuszcze.
A odnośnie samego gazu to powiem Wam że chodzi na nim autko tak samo dobrze jak na bezynie. Nie czuje żadnej różnicy. W ostatnim "Auto Świecie" jest trochę info na temat gazu - to dla zainteresowanych.
Czytałem alex Twój przpadek. Ty chyba naprawdę jesteś mistrzem w awarii samochodu



Pozdrawiam, Karol
Nareszczie chyba odetchne.
Dzisiaj po 6h regulacji instalacji okazało się że jest walnięty komputer od gazu zmienili na nowy(dobrze że miałem gwarancje i nic nie zapłaciłem) i wszystko chodzi prawidłowo, mam nadzieje że to na tyle jeśli chodzi o problemy z gazem u mnie.
Pozdrawiam wszytkich dzięki za pomoc,
Dzisiaj po 6h regulacji instalacji okazało się że jest walnięty komputer od gazu zmienili na nowy(dobrze że miałem gwarancje i nic nie zapłaciłem) i wszystko chodzi prawidłowo, mam nadzieje że to na tyle jeśli chodzi o problemy z gazem u mnie.
Pozdrawiam wszytkich dzięki za pomoc,
Witam!
Nuda Panowie i Panie, nuda!!!!!
Wymieniłem kopułke i palec i nic nie pomogło. Probek jak gasł tak gaśnie na wolnych obrotach. Obstawiam teraz przepływomierz. Jedynie co mi przychodzi do głowy to to że się coś w nim przycina albo jakiś układ elektroniczny pada. Jakby była całkiem walnięty to chyba by mi świecił check engine ale mi nie świeci.
pozdrawiam, Karol
Nuda Panowie i Panie, nuda!!!!!
Wymieniłem kopułke i palec i nic nie pomogło. Probek jak gasł tak gaśnie na wolnych obrotach. Obstawiam teraz przepływomierz. Jedynie co mi przychodzi do głowy to to że się coś w nim przycina albo jakiś układ elektroniczny pada. Jakby była całkiem walnięty to chyba by mi świecił check engine ale mi nie świeci.
pozdrawiam, Karol
A na benzynce tez gasnie czy tylko na gazie? Bo u mnie tez gasł na gazie ale podłączyli mi drugi przewod od parownika gazu do rury dolotowej powietrza i teraz jest OK. Parownik ma po drugiej stronie (od przewodu z gazem do kolektora) dziure i z tej dziury (otworu) podciągneli dodatkowy przewod do dolotu. Podobno podcisnienie naciąga jakoś membrane w parowniku???kollek pisze:Witam!
Nuda Panowie i Panie, nuda!!!!!
Wymieniłem kopułke i palec i nic nie pomogło. Probek jak gasł tak gaśnie na wolnych obrotach. Obstawiam teraz przepływomierz. Jedynie co mi przychodzi do głowy to to że się coś w nim przycina albo jakiś układ elektroniczny pada. Jakby była całkiem walnięty to chyba by mi świecił check engine ale mi nie świeci.
pozdrawiam, Karol