

Teraz nadszedł czas na poważniejsze modernizacje,a raczej renowacje.Niestety latka się odbiły na moim probku a najbardziej na lakierze

Mały trening przed tak dużym przedsięwzięciem jest wskazany,wiec zacząłem od czegoś mniejszego








A teraz pierwsze fotki z prawdziwej walki o nowe życie dla mojego probka. Zaczniemy od rozbiórki która idzie bardzo płynnie ,ma nadzieje że złożenie też nie przyniesie mi większych problemów









A to następne fotki,tym razem zregenerowanych zacisków,tylnie amorki kayaba ze sprężynami jamex niższymi od seryjnych ,nowe wahacze przednie i tylne poprzeczne itp.. Zrobione są też rurki hamulcowe bo stare już przegniły,nowy zbiornik paliwa,na razie to tyle. Jak się uporam z malowaniem komory silnika to umieszczę więcej fotek bo teraz mnie czas goni.








A tu prezenty pod choinkę dla probka. Korzystając z ciepłego grudnia wyczyściłem i założyłem po malowaniu komory rurki od klimy i wymieniłem przy nich oringi.




2014.01.16 Koniec z leniuchowaniem po świętach ,najwyższy czas zabrać się za remont,żeby zdążyć odwiedzić jakiś zlot w tym roku













2014 02.05 Dalsze postępy w remoncie probka.Idzie ciężko bo fundusze się wyczerpują a nie chcę walić fuszerki

prawie złożone.








Długo czekałem aż lakiernik się rozprawi z moim autkiem,zawsze miał co innego do roboty


Po takim długim czasie wiele się już zapomniało jak było montowane










Ciąg dalszy historii odbudowy probka.Kilka zakupów dla autka i zdjęcia z postępów.



Tak wygląda wnętrze po wypraniu obić siedzen i założeniu nowej podsufitówki, oraz kilka fotek wydłuszenia według mego pomysłu (taniej i nie będzie ciągnąć wilgoci







Nareszcie!! Po prawie dwóch latach dłubania mogę w końcu wrócić z probkiem na drogi.Dzisiaj byłem na przeglądzie,tak jak myślałem nie było do czego się doczepić


A tak wygląda mój samochodzik po odrestaurowaniu.Jeszcze jest trochę pierdołek do poprawienia,ale to już kosmetyka.








