sorka Wiesiek ale tym spawaniem i cieciem to ty mu na lepsze nie zrobiłeś, teraz będzie bardziej gnił no i nie wiadomo czy cos sie czasem nie poprzestawiało.
oj kurcze ja czuje tu blizniaka do WWW
wiesiek ja juz kombinowałem aby pomalowac wnętrze probka na czarno, omalowałem boczek kierowcy i robilem na nim eksperymenty typu podgrzewałem suszarką, aby zaobaczyc jak zachowa sie farba w rozgrzanym aucie, bo w slońcu temp. w środu dochodzi nawet do 80 stopni.
polewalem roznymi plynami jakie moze zdarzyc sie wylac czasem w autku czyli jakies napoje, plyny do czyszczenia tapicerek, plaki, dimery, i po kilku takich eksperymentach przetarcie szmatką powodowało zniknięciete
jak że upragnionej czarnej powłoki.
więc ja ogólnie popieram pomysl ale nie popieram wykonania, to twoje autko i ty w nim brykał będziesz, ja chce ci tylko dobrze poradzic bo juz to przerabiałem ..
p.