Po rozgrzaniu silnika przerywa na gazie

[Jacus125r]

Mam taki problem.. Mam Forda probe II 2.0 z instalacja LPG. Od pewnego czasu samochod po nagrzaniu silnika przerywa i szrpie na gazie(na benie jedzie gładko) Co moze byc przyczyna?? Moze przewody wysokiego napięcia?? bo moje nie sa w najlepszym stanie. ale jak by to były przewody to czemu na zimnym silniku i na benie chodzi dobrze??

[Artur 84]

napisz jeszcze jaką masz instalacje LPG, jakiej marki której generacji jest ten gaz

[Robert]

Wymień przewody, a jak pomoże, to wtedy będziemy snuli bajki czemu na zimnym było ok

[Pitbull]

Wita, kupiłem znowu Probe, jest instalka sekwencja Stag 300 no i na benzynce śmiga aż miło a na gazie jak sie rozgrzeje ( na wolnych obrotach) przerywa, na wysokich jest okej tylko na niskich tak sie dzieje. Na dniach jadę na przegląd instalki i przy okazji wymienię ten filtr gazu. Miejmy nadzieje że to pomoże

[VANDAL]

mialem ten sam problem. na parowniku jest taki maly otwor, i gaz dostaje lewego powietrza na wolnych obrotach, musisz zatkac ten otwor bo ci pewnie zatyczka wypadla, ja zatkalem i jest wporzadku. przez ten otwor widzisz membrane w parowniku, a to musi byc zatkane.

[szafranak]

albo map sensor pada miałem podobne objawy

[Pitbull]

Wymieniłem kable WN i świece na NGK i problem znikł, nawet probek takjakby zrobił się szybszy he he


Pozdro

[Prezes]

I ja ostatnio miałem problemy z lpg. Gdy tylko silnik złapał normalnej temperatury pracy, to zaczynały się cuda, wolne obroty spadały na gazie, podczas jazdy w korkach silnik jakby zalewało i poruszanie się żółwim tempem było wręcz niemożliwe. Do tego przy jeździe cały czas ze stałą prędkością np. 2,5 tyś obr. na 5 biegu nagle zapalało się check engine, Probek jakby się dławił, dopiero po puszczeniu i dodaniu więcej gazu można było dalej jechac. Na większych obrotach i przy włączonym turbo nie było żadnych problemów. A raz nawet podczas rusznia obroty zaczęły wchodzic nie płynnie a efekt był taki jakby za mało było fps-ów w dobrej grze przy słabej grafice. Tak się zastanawiałem co to może byc bo świece i przewody niedawno wymieniane, kopułka i palec przeczyszczone a na benie chodzi wszystko ok, więc pojechałem do gazoli, koleś podłącza pod kompa i od razu z pytaniem czy był akumulator odłączany bo wydaje się jakby mapy się skasowały. No ja mówię, że tak bo niedawno wyciągałem lampę i musiałem odpiąc aku. Pojechaliśmy jeszcze raz i ustawił mapy od nowa i teraz jest wszystko git i check się nie zapala. Ale tu moje pytanie bo się nie znam na tym za bardzo - czy po każdym odłączeniu zasilania będą mi się te mapy kasowały i trzeba je będzie od nowa ustawiac? Wszystkie sekwencje tak działają czy tylko koleś ściemę walił a poszło coś innego i tak powiedział na odczepnego? No bo wg mnie to trochę lipa żeby cały czas jeździc i wgrywac te mapy jak będe musiał aku odpiąc..

[MaryooSh89]

Raczej wątpię żeby skasowała się mapa przez odpięcie akumulatora. nieraz odpinałem aku w autach z sekwencją i zwykłą instalką na kompie i nic się nie kasowało. Moim zdaniem po prostu mapa się rozjechała/rozregulowała.

[Prezes]

Dzięki MaryooSh za rozwianie wątpliwości. Pewnie masz rację bo wykres po podpięciu do kompa był jakiś taki dziwny ( nieregularny ).

[matix84]

Raczej wątpię żeby skasowała się mapa przez odpięcie akumulatora. nieraz odpinałem aku w autach z sekwencją i zwykłą instalką na kompie i nic się nie kasowało. Moim zdaniem po prostu mapa się rozjechała/rozregulowała.

To zależy od instalacji jaka jest założona. U mnie sekwencja (Stag 300) pamięta nastawy, ale u kumpla II gen (jeśli się nie mylę to Stag) resetuje się po odłączeniu zasilania.

[Prezes]

Aha czyli takie buty.. . Będę musiał dokładnie zobaczyc jaką ja mam. W sumie przez te 2 lata już nie raz aku odłączałem i było wsio ok, a problem zaczął występowac jak zostawiłem Probka bez zasilania na noc bo sworzeń się w lampie zapiekł i silniczek cały czas chodził co groziło rozładowaniem. Ech lepiej nie będę bez potrzeby odłączał baterii.

[matix84]

Mogłeś wyjąć przekaźnik od świateł

[Prezes]

Albo najzwyczajniej wypiąc kostkę idącą do silniczka . Teraz już będę wiedział.

[Robert]

Tylko łatwiej znaleźć bezpiecznik RETRA niż nieopisaną kostkę.

[ProboszczV6]

u mnie pracuje sekwencja jak szmelc, nie da się jej jeszcze ustawić, wtryski gazowe mam zużyte i "leją" auto na wolnych obrotach faluje(na benzynie nie), muszę wymienić zestaw naprawczy wtryskiwaczy... życie nic nie jest na wieki później ustawienie mapy wtrysku i powinno być dobre.

[bogdano]

Witam.

Co może być przyczyną nieprawidłowego działania probasa na gazie (sterownik STAG2-L przełącznik STAG2-W).
Silnik przy temperaturze otoczenia do ok. 25 st. C chodzi dobrze. Od 25 st. C wzwyż po uruchomieniu silnika i przejechaniu ok 10 km (czasami więcej czasami mniej czym cieplej tym mniej) następuje brak przyśpieszenia po wciśnięciu pedału gazu (efekt taki, jak by kończył się gaz).
Z tego co zauważyłem grzeje się stabilizator napięcia w sterowniku STAG2-L, który nie jest przykręcony fabrycznie do żadnego radiatora).
Zastanawiam się czy jakiś elektrozawór nie pobiera za dużego prądu powodującego zwiększone nagrzewanie się stabilizatora a co za tym idzie w wysokich temperaturach zewnętrznych jego przegrzewanie skutkujące przegrzewaniem całego układu w STAG-u. Co z kolei powoduje przymykanie elektrozaworu z gazem powodującego efekt podobny do wyczerpania gazu .
Zauważyłem ponadto że przyśpiesza ten efekt zjawisko zwiększonego dmuchania pod maskę wiatru. Czy jak wieje konkretnie w strone samochodu to może to zakłócać pracę na gazie? Przecież nie powinno bo powietrze leci przez przepływkę to akurat przy wtryskach nie powinno to mieć znaczenia. Z tego co pamiętam to przy gaźniku przy szybkiej jeździe i wrzuceniu na luz potrafiło autko zgasnąć z uwagi na za bardzo wzbogaconą mieszankę.
Gdy probek zaczyna wariować w w/w sposób po przełączeniu na benzynę i spowrotem na gaz przez chwilę znowu jest ok. a czasami już wogóle jest dobrze i nic się nie dzieje.

Miał ktoś może taki przypadek?

Pozdrawiam.

[Przemek-83]

Ja miałem trochę podobny temat odnośnie zdmuchiwania gazu jak byłem na dostrajaniu w Jelczu też mi zdmuchiwało jak się rozpędziłem i dałem na luz to mi gasł i zastosowałem taki patent jak niżej i nie nie mam problemu żadnego.Przy temperaturach wysokich nie widzę żadnych strat więc na ten temat Ci nic nie podpowiem

[bogdano]

Tylko, że ja mam stożek. I takiego patentu nie zastosuję:)
Przed chwilą się dowiedziałem że jak w probasie nie mam sekwencji to takie cyrki będę miał na gazie jak będzie ciepło i wiało pod maskę i że nic się z tym nie da zrobić.
Ręce mi opadają i nie wiem co mam dalej robić żebym normalnie jeździł bez zakładanie sekwencji.

Mam pytanie czy sonda lambda ma wpływ na pracę silnika na gazie? Czy tylko na benzynie? Bo gazownik twierdzi że na gazie nie ma żadnego wpływu czy sonda jest sprawna.

[Przemek-83]

No raczej Ci dobrze ten mechanik powiedział.
Ja nie mam sekwencji jest ciepło (bardzo) i wieje pod machę i nic się nie dzieje .
Zawsze można coś zrobić żeby nie wiało prosto na stożek.Możesz go osłonić od frontu albo przemieścić stożek bo pewnie masz go w miejscu puchy

[bogdano]

No raczej Ci dobrze ten mechanik powiedział.

No raczej ja twierdze że to jest kretyn i nie powiedział mi dobrze bo nie chciało mu się sprawdzic jak są ustawione zworki w stagu2l.
Wnerwiłem się i sam się zabrałem za ten temat i się okazało, że sterownik sondy lambda (gazownik kretyn twierził że z sondą nie ma nic wspólnego - chyba mu się skojarzyło z gazem I generacji) jest ustawiony w trybie fala - który moim zdaniem służy do testowania instalacji bez podłączenia sondy lambda.
Po przestawieniu na tryb zczytywania z sondy lambda, gaz moim zdaniem chodzi idealnie - zobaczę ale chyba powinien również mi palić mniej.
No ale oczywiście debilowi gazownikowi nie chciało się sprawdzić co jest poustawiane na zworkach. Bo po co.
Lepiej wymyślac kretyńskie teorie że przy wysokic h temperaturach reduktor nie nadąża dostarczać gazu do silnika.

Co do stożka to próbowałem go wcześniej osłonić i nic to nie dawało. Teraz jak mam ustawione sterowanie z sondy to nawet przy silnym dmuchaniu pod maskę nic się nie dzieje.

pozdrawiam.

P.S. Po testowaniu tego gazu w wysokich temperaturach zgodnie z moimi przypuszczeniami gaz chodzi idealnie, oczywiście musiałm sobie trochę śrubę popuścić bo pan gazownik z troski o moje niskie spalanie zamiast się zastanowić co jest nie tak to potrafi tylko śrubę skręcić. Zastanawiam się tylko jak ci pseudofachowcy montują sekwencję skoro się na instalacji II generacji nie znają.

[Bendek]

Moti nie ma to jak dolot ciepłego powietrza...

[bogdano]

Po przestawieniu tego trybu na tryb z sondy w niższych temperaturach gaz chodzi dalej dobrze. Tak ze myślę ze przyczynę znalazłem.

Co do stożka to zauważyłem, ża oczywiście porócz wzmożonego syczenia chyba raczej parametry się nie poprawiają zbytnio.

Chyba jedyną zaletą stozka jest to, że jak się zasyfi to można go umyc i założyć spowrotem

Pozdr

[Przemek-83]

To chwilowe rozwiązanie dzięki któremu nie gaśnie mi przy większych prędkościach po wciśnięciu sprzęgła na junkersie.Łykał za dużo powietrza jak było na wprost z seryjnego dolotu i zdmuchiwało.Teraz trzeba tylko wyprowadzić trochę dalej tego zasysacza

[bogdano]

Moti powiem szczerze, że trochę mnie dziwi to, że u Ciebie są takie cyrki z tym powietrzem. Moze masz cos nie tak w ustawieniach bo to nie jest gaźnik przecież, żeby się dławił przy zwiększonym dolocie powietrza. Po to jest przepływka zamontowana i sonda lambda, żeby się między innymi takie cyrki nie działy i komputer sobie dobierał dobrą mieszankę. Chyba że masz instalację 1 generacji a z tego co widzę to masz silniczek krokowy i śrubę to to jest 2 generacja.
Ja też myślałem ze to jest coś z tym powierzem a po przestawieniu trybu teraz przy 180/h wciskam sprzęgło i mi silnik jakoś nie gaśnie a mam stożek nieosłonięty i dmucha mi pod machę nieźle. Ja bym raczej na Twoim miejscu nie szedł tą drogą

Pozdrawiam.