Zapraszamy do zapisywania się na Zlot Forda Probe, który odbędzie się w dn. 19-22 Czerwca w Sielpi Wielkiej. Szczegóły w dziale Rendez-vous. Uwaga - zapisy przyjmujemy do końca Kwietnia !
Baaardzo wysoka temperatura... POMOCY!!!
- SoTonkA
- Posty: 821
- Rejestracja: 2005-08-28 21:04
- Galeria: viewtopic.php?t=5770
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Baaardzo wysoka temperatura... POMOCY!!!
Dziś w nocy pojawił mi się następujący problem:
Stoję na skrzyżowaniu, pusto. Myślę sobie "wdepnę, zobaczę jak idzie". Jak pomyślałam tak zrobiłam. Żółte, zielone, jedynka 5 tys obrotów, dwójka i nagle: Check Engine mi się zapala, wskaźnik temperatury szaleje tzn. wychylił się za czerwoną kreskę na górze, akumulator niemal rozładowany.
Stanęłam na poboczu, zostawiłam kluczyk na pozycji ON, słyszę jak wentylator pracuje, bucha zimnym powietrzem, ładnie chłodzi. Akumulator nadal dead. Po 15 minutach wszystko wróciło do normy tzn. wskaźnik temp. ustatkował się na literce R, ale nadal paliła się lampka Check Engine. Pomyślałam, dobra jadę do domu rano sie pomyśli. Przejechałam 500 metrów i powtórka z rozrywki. Wskaźnik temperatury znowu wychylił się dużo ponad normę (tak że dalej już nie mógł). Znowu przystanek, czekam aż się ochłodzi i długa. No i tak co chwila aż dojechałam do domu. Kodów Check Engine sprawdzić sama nie dam rady (może uda mi się je sprawdzić w sobotę wieczorem) i nie mam pojęcia co się stało..
Termostat? Może chociaż jakieś przypuszczenia??
Dodam że płyn w chłodnicy się nie zagotował i jego poziom był w normie.
I co ja teraz mam zrobić???
Z góry dzięki za pomoc.
Stoję na skrzyżowaniu, pusto. Myślę sobie "wdepnę, zobaczę jak idzie". Jak pomyślałam tak zrobiłam. Żółte, zielone, jedynka 5 tys obrotów, dwójka i nagle: Check Engine mi się zapala, wskaźnik temperatury szaleje tzn. wychylił się za czerwoną kreskę na górze, akumulator niemal rozładowany.
Stanęłam na poboczu, zostawiłam kluczyk na pozycji ON, słyszę jak wentylator pracuje, bucha zimnym powietrzem, ładnie chłodzi. Akumulator nadal dead. Po 15 minutach wszystko wróciło do normy tzn. wskaźnik temp. ustatkował się na literce R, ale nadal paliła się lampka Check Engine. Pomyślałam, dobra jadę do domu rano sie pomyśli. Przejechałam 500 metrów i powtórka z rozrywki. Wskaźnik temperatury znowu wychylił się dużo ponad normę (tak że dalej już nie mógł). Znowu przystanek, czekam aż się ochłodzi i długa. No i tak co chwila aż dojechałam do domu. Kodów Check Engine sprawdzić sama nie dam rady (może uda mi się je sprawdzić w sobotę wieczorem) i nie mam pojęcia co się stało..
Termostat? Może chociaż jakieś przypuszczenia??
Dodam że płyn w chłodnicy się nie zagotował i jego poziom był w normie.
I co ja teraz mam zrobić???
Z góry dzięki za pomoc.
220 koni, turbo, nitro.. No kocham ten wóz 



- Tomasz S
- Posty: 1692
- Rejestracja: 2004-11-25 18:21
- Galeria: viewtopic.php?t=5611
- Lokalizacja: Łódź
Cześć Paulinka !
Nie wiem jak jest w 2.0 , ale zaczął bym od spraw podstawowych
Czyli sprawdzić płyn nie tylko w zbiorniczku ale i w samym silniku i chłodnicy ; W lipcu miałem podobne objawy (bez zapalania żadnej kontrolki)
Zleciał prawie cały płyn , ale w zbiorniczku było prawie "w normie" albo nieco po niżej ... Dopiero gdy uzupełniłem ok. ~ 4l płynu
zauważyłem gdzie był wyciek ... /////// ... A może pompa zakończyła swój żywot ???
- oby nie ... Jeśli znajdę jutro (dziś)trochę czasu - wpadnę (co dwie głowy to nie jedna) , prawdopodobnie po południu gdy wyparują procenty
... Nie panikuj ! Narazie
Nie wiem jak jest w 2.0 , ale zaczął bym od spraw podstawowych





- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
jak będziecie kukali to sprawdźcie też czy przypadkiem wężyk ze zbiorniczka wyrównawczego nie jest przytkany i czy w zbiorniczku jest czysty płyn. znam przypadek że na dnie osadzał się jakiś taki muł i zapchał wężyk. w zbiorniczku było pełno ale w układzie pusto.
moim zdaniem to nie jest wina pompy bo jest ona napędzana paskiem a nie elektrycznie. pompa może przeciekać albo hałasować (klekotać, szumieć) ale nie będzie tak że się zatrzyma i przestanie pompować w ogóle
pozdro
moim zdaniem to nie jest wina pompy bo jest ona napędzana paskiem a nie elektrycznie. pompa może przeciekać albo hałasować (klekotać, szumieć) ale nie będzie tak że się zatrzyma i przestanie pompować w ogóle
pozdro
dwa i pół fał sześć, dziewięćdziesiąty trzeci rok 

- RX
- Posty: 4099
- Rejestracja: 2004-10-06 10:15
- Samochód: '99 Corvette
- Galeria: viewtopic.php?t=17374
- Kontakt:
- SoTonkA
- Posty: 821
- Rejestracja: 2005-08-28 21:04
- Galeria: viewtopic.php?t=5770
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Po dzisiejszych, trochę dokładniejszych oględzinach.
Kodów nie udało nam się zczytać. Jak zapalam silnik to mam bardzo wysoke obroty, rzędu 2000. Wskaźnik pokazuje bardzo wysokie ciśnienie oleju (przy literce N). Poziom płynu chłodzącego w zbirniczku (tym po lewo, od silnika) jest na full, pod korek, aż się wylewa. Na dnie zbiornika (tego z tym plastikowym bagnetem z dziurkami) widać czysty płyn, bez żadnego syfu.
Taka gruba rura, odchodząca po prawo od sinika (rura wody - do chłodnicy) jest twarda i nic nie słychać żeby chlupotało (tata mówi że powinna być miękka i powinien ten płyn chłodniczy chlupotać jak sie ściśnie).
Gdzie w Łodzi mogę jechać i to naprawić??? Sama z tatą i Michałem nie dam rady bo my tacy mechanicy jesteśmy jak Mandaryna jest piosenkarką.
Pozdrawiam..
PS. Wentylator nie chodzi non stop. Właścwie jak go teraz zimnego włączaliśmy to w ogóle nie chodził (no bo nie miał po co).
Wczoraj było tak: chłodnica zimna, dół silnika (tam gdzie jest wytłoczona rączka żeby nie dotykać bo gorące) był zimny, a góra silnika tam gdzie są świece itd. była bardzo gorąca.

Kodów nie udało nam się zczytać. Jak zapalam silnik to mam bardzo wysoke obroty, rzędu 2000. Wskaźnik pokazuje bardzo wysokie ciśnienie oleju (przy literce N). Poziom płynu chłodzącego w zbirniczku (tym po lewo, od silnika) jest na full, pod korek, aż się wylewa. Na dnie zbiornika (tego z tym plastikowym bagnetem z dziurkami) widać czysty płyn, bez żadnego syfu.
Taka gruba rura, odchodząca po prawo od sinika (rura wody - do chłodnicy) jest twarda i nic nie słychać żeby chlupotało (tata mówi że powinna być miękka i powinien ten płyn chłodniczy chlupotać jak sie ściśnie).
Gdzie w Łodzi mogę jechać i to naprawić??? Sama z tatą i Michałem nie dam rady bo my tacy mechanicy jesteśmy jak Mandaryna jest piosenkarką.
Pozdrawiam..
PS. Wentylator nie chodzi non stop. Właścwie jak go teraz zimnego włączaliśmy to w ogóle nie chodził (no bo nie miał po co).
Wczoraj było tak: chłodnica zimna, dół silnika (tam gdzie jest wytłoczona rączka żeby nie dotykać bo gorące) był zimny, a góra silnika tam gdzie są świece itd. była bardzo gorąca.





220 koni, turbo, nitro.. No kocham ten wóz 



Oj Sotonka! Mogą być kłopoty.
Cała ta historia mówi tylko jedno - dbaj o proba swego lepiej niż o sibie samego. Dlaczego nie umiesz sprawdzać pozomu płynów w swoim probku? Co? Należą Ci się za to lejty.
A teraz do rzeczy. Masz za luźny pasek klinowy na pompie wody i alternatorze. Trzeba naciągnąć. Ot cała sprawa. Niestety pimpo się myli myśląc że pompa nie może stanąć. Jeśłi auto (pasek) jest rozgrzany i rozciągnięty (cieplnie). Jeśli wtedy ostro dodasz gazu to opór wody będzie duży i pasek zacznie się ślizgać po kole. Spowoduje to jeszcze większe rozgrzanie paska i rozciągnięcie itd...
To jednak nie problem jest... natomiast mogłaś spowodować tą sytuacją spore hmmm... zamiesznie w silniku... Nie będziesz zadowolona jak Ci powiem że takieprzegrzanie silnika kończy się najczęściej zapieczonymi pierścieniami. Kontroluj poziom oleju.
A ten pasek to byle mechanior Ci naciągnie. Musi być mocno naciągnięty. Ja to go biorę na swój sposób - max ugięcie moim paluchem - 1 cm.
Cała ta historia mówi tylko jedno - dbaj o proba swego lepiej niż o sibie samego. Dlaczego nie umiesz sprawdzać pozomu płynów w swoim probku? Co? Należą Ci się za to lejty.
A teraz do rzeczy. Masz za luźny pasek klinowy na pompie wody i alternatorze. Trzeba naciągnąć. Ot cała sprawa. Niestety pimpo się myli myśląc że pompa nie może stanąć. Jeśłi auto (pasek) jest rozgrzany i rozciągnięty (cieplnie). Jeśli wtedy ostro dodasz gazu to opór wody będzie duży i pasek zacznie się ślizgać po kole. Spowoduje to jeszcze większe rozgrzanie paska i rozciągnięcie itd...
To jednak nie problem jest... natomiast mogłaś spowodować tą sytuacją spore hmmm... zamiesznie w silniku... Nie będziesz zadowolona jak Ci powiem że takieprzegrzanie silnika kończy się najczęściej zapieczonymi pierścieniami. Kontroluj poziom oleju.
A ten pasek to byle mechanior Ci naciągnie. Musi być mocno naciągnięty. Ja to go biorę na swój sposób - max ugięcie moim paluchem - 1 cm.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
- P.I.M.P.O.
- Posty: 928
- Rejestracja: 2004-09-20 20:55
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- SoTonkA
- Posty: 821
- Rejestracja: 2005-08-28 21:04
- Galeria: viewtopic.php?t=5770
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Byłam u mechanika i sprawa się wyjaśniła..
Pękł pasek klinowy (ten cieńszy, od pompy).
Pasek wymieniony wszystko gra ale... klepią mi zawory.. słychać je.. mechanior powiedział, że najprawdopodobniej się przegrzał ale mogę narazie z tym jeździć.
Pozdrówki i dziękuję baaaardzo za pomoc...

Pękł pasek klinowy (ten cieńszy, od pompy).
Pasek wymieniony wszystko gra ale... klepią mi zawory.. słychać je.. mechanior powiedział, że najprawdopodobniej się przegrzał ale mogę narazie z tym jeździć.
Pozdrówki i dziękuję baaaardzo za pomoc...




220 koni, turbo, nitro.. No kocham ten wóz 



- SoTonkA
- Posty: 821
- Rejestracja: 2005-08-28 21:04
- Galeria: viewtopic.php?t=5770
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Ero
- Posty: 1188
- Rejestracja: 2007-10-04 20:32
- Galeria: viewtopic.php?t=12278
- Lokalizacja: Bolesławiec
- Kontakt:
Temperature robocza lapie bardzo szybko ale zeby go nagzac do wlaczenia wentylatora to juz trzeba troche postac w miejscu :d
Ogolnie stwierdzam ze zeby przegzac proba to trzeba miec talent.Jest to samochod ktory z cieplem radzi sobie wrecz swietnie i ma takie zapasy plynu ze naprawde ciezko go ugotowac.Pod warunkiem ze dba sie o takie rzeczy jak poziom plynu i jak u Sotonki pasek do pompy wody jak i o stan samej pompy.
Pimpo pisal ze sama pompa bedzie szumiec ciec ale pracowac bedzie i tu sie grubo myli :d wymienialem juz pompy z urwanymi wirnikami :d pompa pracowala ladnie cicho ale wirnika juz nie miala
No i rzecz podstawowa ludzie nie lejcie wody do ukladu chlodzenia,ta oszczednosc latem moze skonczyc sie tragicznie juz nie wspomne o kamieniu ktory sie osiada.
A na koniec mala historyjka
Remontuje wlasnie silniczek po przegrzaniu a wrecz wybuchu
zastanawialo mnie co bylo przyczyna takiego przegzania silnika.Myslalem ze pompa padla czy cos sie zatkalo.otoz prawda byla taka ze gosciowi plyn zwiewal przez chlodnice a ze nie mial w domu plynu wiec wpadl na pomysl ze zaleje plynem do spryskiwaczy(zimowym) Efek w pierwszym korku silnik zagotowal sie i zatarl i na koniec wyrabalo zbiorniczek z woda 
Ogolnie stwierdzam ze zeby przegzac proba to trzeba miec talent.Jest to samochod ktory z cieplem radzi sobie wrecz swietnie i ma takie zapasy plynu ze naprawde ciezko go ugotowac.Pod warunkiem ze dba sie o takie rzeczy jak poziom plynu i jak u Sotonki pasek do pompy wody jak i o stan samej pompy.
Pimpo pisal ze sama pompa bedzie szumiec ciec ale pracowac bedzie i tu sie grubo myli :d wymienialem juz pompy z urwanymi wirnikami :d pompa pracowala ladnie cicho ale wirnika juz nie miala

No i rzecz podstawowa ludzie nie lejcie wody do ukladu chlodzenia,ta oszczednosc latem moze skonczyc sie tragicznie juz nie wspomne o kamieniu ktory sie osiada.
A na koniec mala historyjka

Remontuje wlasnie silniczek po przegrzaniu a wrecz wybuchu


Bylo Probe jest Vectra B z silniczkiem 3.0xe V6
Cichopek nago szybko klikaj: http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic ... 53#p215153
Cichopek nago szybko klikaj: http://www.fordprobe.pl/forum/viewtopic ... 53#p215153
- DENAT
- Posty: 206
- Rejestracja: 2003-10-24 13:39
- Galeria: viewtopic.php?t=13615
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
W okresie letnim zagrzewa się w miarę szybko ale mam na mysli normal temp ne do włączenia się wentylatora. Mam do pracy ok 1.5 km, np. rano dzisiaj było ok 22 C zajechałem pod prace, temp miałem jeszcze ok 1mm poniżej środka skali. Ale to zależy. Po drodze do pracy mam 3 skrzyżowania ze światłami, dzisiaj akurat nie stałem na żadnych. A jak mi się zdarzy czerwone to temp przy dojechaniu do pracy w środku skali.
Z tego co wiem auta nie nalezy katować dopóki silnik i układ nie osiągnie normalnej temperatury, gdyż przy mocnym katowaniu zimnego silnika termostat może nie zdążyć się otworzyć i przegrzanie silnika murowane. Ne mówię już o posiadaczach jedynek z turbinka którzy muszą uważać nie tylko przy zimnym silniku na turbinke ale też jak mocno dali po garach żeby przed wyłączeniem silnika odczekać chwile by turbinka ostygła.
Pozdro
Z tego co wiem auta nie nalezy katować dopóki silnik i układ nie osiągnie normalnej temperatury, gdyż przy mocnym katowaniu zimnego silnika termostat może nie zdążyć się otworzyć i przegrzanie silnika murowane. Ne mówię już o posiadaczach jedynek z turbinka którzy muszą uważać nie tylko przy zimnym silniku na turbinke ale też jak mocno dali po garach żeby przed wyłączeniem silnika odczekać chwile by turbinka ostygła.
Pozdro
Były: ELEONORA FORD Probe 2.2 GT '89 ELEONORA II FORD Probe 2.0 16v '96
- jarsonik
- Posty: 993
- Rejestracja: 2007-07-22 12:03
- Samochód: brak
- Galeria: viewtopic.php?t=13697
- Lokalizacja: Białystok
To prawda, nie nalezy katowac zimngo silnika, mi silnik rozgrzewa się na odcinku ok 700-800 metrów kręcąc go do max 2500 obr. Sprawdzałem dzisiaj. Co to samochodów z turbo: nawet jak dasz mu mocno po garach, będziesz katować przez jakiś czas, to potem nei można się zatrzymac od tak od razu i zostać samochód na wolnych obrotach. trzeba przejechac się wolno kilkaset metrów, żeby intercooler (nie wiem czy dobrze napisałem) dostał chłodnego powietrza, bo sam go sobie nei dostarczy.
pppozdro
pppozdro
2,5 V6 Generation two. 93r. Czarna perełka
Piliście, to kto u was prowadzi samochód?? cruise control. hahahah
MISIEK: "żałuję tego, że tak Cię usunąłem.."
Piliście, to kto u was prowadzi samochód?? cruise control. hahahah
MISIEK: "żałuję tego, że tak Cię usunąłem.."
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
No patrz - a ja myślałem, że w naszym przypadku różnica tkwi w smarowaniu turbiny, póki się nie zatrzyma sama z siebie... Intercoolerowi nic do tego.
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum:
Lekcja 1 (bardzo krótka) i
Lekcja 2 (krótka)

'89 2.0 Turbo downgrade





- DENAT
- Posty: 206
- Rejestracja: 2003-10-24 13:39
- Galeria: viewtopic.php?t=13615
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Dokładnie. Olej musi się schłodzić. I nie trzeba jechać wystarczy na postoju odczekać z 1 -2 minuty zostawiając na wolnych obrotach przed wyłączeniem silnika.Robert pisze:No patrz - a ja myślałem, że w naszym przypadku różnica tkwi w smarowaniu turbiny, póki się nie zatrzyma sama z siebie... Intercoolerowi nic do tego.
Były: ELEONORA FORD Probe 2.2 GT '89 ELEONORA II FORD Probe 2.0 16v '96
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Zaraz, chwila - rozumiem, po co nie wyłączać - żeby turbina się nie kręciła bez smarowania. Ale po co miałby się ten olej schłodzić?
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum:
Lekcja 1 (bardzo krótka) i
Lekcja 2 (krótka)

'89 2.0 Turbo downgrade





- HellHound
- Posty: 1294
- Rejestracja: 2006-06-03 13:43
- Samochód: Focus 2004r. TDCI
- Galeria: viewtopic.php?t=12610
- Lokalizacja: Międzyzdroje
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Na chłodzenie intercoolera są 3 sposoby:
Chyba, że DENATowi chodziło o ochłonięcie OLEYa po jeździe. Wtedy tak - przez kilka minut nie powinien wysiadać z auta tylko odczekać, aż mu tętno powróci do normy i przyzwyczajać się do prędkości obowiązujących pieszych.
Swoją drogą, gdy wróci z pracy, to nas zmrozi jednym postem za to chłodzenie turbiny w d.generacji.
- nie zatrzymywać się przez kilka minut - niewyłączanie silnika nie wystarczy, trzeba aktywnie chłodzić, pozostając w ruchu,
- wyciąć belkę - sposób sprawdzony na forum, choć budzący wiele kontrowersji (choćby Drzymka),
- jeśli już stajemy, to natychmiast zatrzymać silnik - wszak to on (intercooler) jest najszybciej stygnącym elementem układu, a przy pracującym silniku co schłodzi, to mu zabiorą i zaraz wdmuchają gorące.

Chyba, że DENATowi chodziło o ochłonięcie OLEYa po jeździe. Wtedy tak - przez kilka minut nie powinien wysiadać z auta tylko odczekać, aż mu tętno powróci do normy i przyzwyczajać się do prędkości obowiązujących pieszych.

Swoją drogą, gdy wróci z pracy, to nas zmrozi jednym postem za to chłodzenie turbiny w d.generacji.
Ostatnio zmieniony 2008-07-04 14:42 przez Robert, łącznie zmieniany 1 raz.
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum:
Lekcja 1 (bardzo krótka) i
Lekcja 2 (krótka)

'89 2.0 Turbo downgrade





- DENAT
- Posty: 206
- Rejestracja: 2003-10-24 13:39
- Galeria: viewtopic.php?t=13615
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Przepraszam - zapomniałem
- był jeszcze klubowy projekt z chłodzeniem intercoolera przy pomocy płytki peltiera, ale autor szybko poprosił o skasowanie wątku, bo poszedł w kierunku agresywnego tuningu optycznego przedniego oświetlenia (i nie chodziło tu o soczewki). 


Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum:
Lekcja 1 (bardzo krótka) i
Lekcja 2 (krótka)

'89 2.0 Turbo downgrade





Jako, ze nie chcialem zakladac kolejnego tematu, to dopisuje sie do tego.
Moj problem polega na tym, ze podczas wymiany i mocowania akumulatora zostal przypadkiem odlaczony wezyk od zbiorniczka wyrownawczego prowadzacy do tego malego zbiorniczka po prawej stronie w prawym dolnym rogu silnika. Wszystko to wydarzylo sie na wlaczonym silniku. Po tej akcji, wskazowka od temperatury w ciagu 5 minut osiaga maksimum. Pomyslalem, ze mogl zapowietrzyc sie uklad, wiec, spucilem plyn, przeplukalem uklad woda destylowana i zalalem nowy plyn. Plynu weszlo 3 litry. Po odpaleniu silnika i dojscia wskazowki do max, woda w glownym zbiorniczku jest ciepla, a w wyrownawczym letnia.
Od czego mam zaczac naprawe? Najwiekszym moim problemem jest to, ze nie wiem gdzie znajduje sie termostat
i nie moge tego znalezc :/ Co powinienem jeszcze sprawdzic?
Pozdrawiam i prosze o wyrozumialosc
Moj problem polega na tym, ze podczas wymiany i mocowania akumulatora zostal przypadkiem odlaczony wezyk od zbiorniczka wyrownawczego prowadzacy do tego malego zbiorniczka po prawej stronie w prawym dolnym rogu silnika. Wszystko to wydarzylo sie na wlaczonym silniku. Po tej akcji, wskazowka od temperatury w ciagu 5 minut osiaga maksimum. Pomyslalem, ze mogl zapowietrzyc sie uklad, wiec, spucilem plyn, przeplukalem uklad woda destylowana i zalalem nowy plyn. Plynu weszlo 3 litry. Po odpaleniu silnika i dojscia wskazowki do max, woda w glownym zbiorniczku jest ciepla, a w wyrownawczym letnia.
Od czego mam zaczac naprawe? Najwiekszym moim problemem jest to, ze nie wiem gdzie znajduje sie termostat

Pozdrawiam i prosze o wyrozumialosc

Ford Probe II GT 2.5 V6 DOHC 24v USA 95'
Violet Cameleon
Violet Cameleon