Czerwone kierunki

Awatar użytkownika
OLEY
Klubowicz
Posty: 12763
Rejestracja: 2004-10-07 22:17
Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czerwone kierunki

Post autor: OLEY »

kocureq pisze:Ja się akurat cieszę, że jest takie prawo. W gąszczu samochodów ze światłami stopu / pozycyjnymi o różnym natężeniu świecenia i różnej technice (żarówki / LEDy) ciężko jest szybko zauważyć migające czerwone, zwłaszcza na pasie obok. Za to pomarańczowe od razu się wyróżnia - bo jest zarezerwowane jako światło awaryjne.

W gęstym ruchu czerwone są światła pozycyjne, stopu, sygnalizacja na skrzyżowaniach. Jak dojeżdżasz do świateł, przed tobą 3 pasy po 5-6 samochodów właśnie hamuje, to dużo łatwiej jest zauważyć typa, który zmienia pas mrugając na pomarańczowo, niż takiego co mruga na czerwono.
Przepraszam Kocurqu, że pytam.
Czy Ty na co dzień nosisz okulary na nosie?
Pytam poważnie.
Szczerze Ci powiem, że jeżeli tak, to absolutnie Ci się nie dziwię.
Druga sprawa, jeżeli ktoś(np) pokłóci się z dziewczyną i jadąc się rozkojarzy, to czy przed nim będzie
pomarańczowe, czerwone, czy nawet brylantowe światło, jeżeli nie będzie skupiony na jeździe
(a nie będzie - gwarantuję!), to i tak nie zauważy....i co?... i tak będzie bum....
Problem może mieć tylko osoba, która została uderzona, bo (rzekomo!!!!) ma nieodpowiednie kierunki. :twisted: :evil:
....jak dla mnie bzdura, ale niestety takie jest "TO- nasze" prawo...
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Awatar użytkownika
2Ya
Posty: 979
Rejestracja: 2007-05-06 21:28
Samochód: >>GT<<
Lokalizacja: Aloha Hawaii
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: 2Ya »

kocureq pisze:W S1 miałem czerwone kierunki świecące na pomarańczowo! W S2 mam lampy USA z pomarańczowymi wstawkami!

Gotcha :)

Tak,tak masz mnie czas na okuliste :lol:
To albo jestem daltonista albo masz nieaktualne zdjęcia w galerii :P Albo na zdjęciach nie widac tych wstawek ;) ale nieistotne ;)

A zakładasz,że ori lampy z czerwonymi kierunkami nie moga błyskać na pomarańczowo skoro twoje pomalowane mogły :)

btw: a zreszta kto potrafi zdefiniować kolor pomarańczowy jako pomarańczowy tak na oko - jak to określić na 100% :) ;)


Pzdr. & c ya..
Obrazek
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kocureq »

OLEY pisze:Czy Ty na co dzień nosisz okulary na nosie?
Pytam poważnie.
Szczerze Ci powiem, że jeżeli tak, to absolutnie Ci się nie dziwię.
Tak, noszę codziennie. Co więcej, mam taki wymóg - bez okularów nie mam prawa prowadzić samochodu.
OLEY pisze:Druga sprawa, jeżeli ktoś(np) pokłóci się z dziewczyną i jadąc się rozkojarzy, to czy przed nim będzie
pomarańczowe, czerwone, czy nawet brylantowe światło, jeżeli nie będzie skupiony na jeździe
(a nie będzie - gwarantuję!), to i tak nie zauważy....i co?... i tak będzie bum....
Owszem, ale nie dokładajmy do czynników rozpraszających dodatkowo niejasnego koloru świateł.
2Ya pisze:To albo jestem daltonista albo masz nieaktualne zdjęcia w galerii :P Albo na zdjęciach nie widac tych wstawek ;) ale nieistotne ;)
Jesteś daltonista :)

Tutaj widać:
Obrazek
2Ya pisze:A zakładasz,że ori lampy z czerwonymi kierunkami nie moga błyskać na pomarańczowo skoro twoje pomalowane mogły :)
Nie zakładam, mówię tutaj o ludziach którzy się chwalą na forum, że muszą uciekać przed policją bo mają czerwone kierunki, albo których spotykam na drodze jak mrugają na czerwono.

Jeśli mają czerwone klosze i mrugają pomarańczowo (na tyle pomarańczowo, żeby się od razu kojarzyło z kierunkowskazem, a nie stopem) to chwała im :)
Awatar użytkownika
Dee Jay
Posty: 4179
Rejestracja: 2004-11-10 10:58
Samochód: II gen V6 1993
Galeria: viewtopic.php?t=8900
Lokalizacja: Kraków

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Dee Jay »

Kocureq zdradź więc sposób w jaki twoje czerwone lampy tylko taki prawdziwy jak w pomarańczowych kierunkach a nie jakiś bardzo ciemny pomarańczowy czy pseudo czerwony.
Taki to i ja potrafię uzyskać w światłach USA :wink:

I zgadzam się że jak ktoś nie potrafi zobaczyć czerwonego kierunku to powinien zgłosić się do okulisty. Proponuje zrobić pewny eksperyment jaki ja robiłem w słoneczny dzień wsadziłem jedną lampe USA 93 i Euro włączyłem awaryjne i zaparkowałem w stronę słońca. Efekt poziom świecenia był praktycznie identyczny i kolor nie miał nic do znaczenia. A jeśli chodzi o szczegóły to zarówno czerwony jak i pomarańczowy miały raczej średnią widoczność ale to wynika z tego że w takich warunkach najlepiej sprawdza się białe szkło z pomarańczową żarówką.

Ja mam z tyłu lampy USA i nie przyczepił się nikt jeszcze tak samo jak do czarnych szyb ale zależy to na kogo trafisz. Jedni są wyrozumiali inni nie
:arrow: Ford Probe 2,5 V6 93 ubezpieczony przez mafię. Stuknij mnie to my stukniemy ciebie 8)
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kocureq »

Dee Jay pisze:Kocureq zdradź więc sposób w jaki twoje czerwone lampy tylko taki prawdziwy jak w pomarańczowych kierunkach a nie jakiś bardzo ciemny pomarańczowy czy pseudo czerwony.
Taki to i ja potrafię uzyskać w światłach USA :wink:
To taki zrób - chodzi o to, żeby był odróżnialny od czerwonego. Znacząco.
Dee Jay pisze:I zgadzam się że jak ktoś nie potrafi zobaczyć czerwonego kierunku to powinien zgłosić się do okulisty.
Na szczęście to nie ty ustalasz przepisy w Polsce. A te mówią wyraźnie o kolorze świateł w kierunkach.

U okulisty bywam regularnie co miesiąc - mam dość poważną chorobę prawego oka. Jedocześnie wszystkie testy na prawo jazdy - też te związane z rozróżnianiem kolorów - przechodzę śpiewająco. Więc wizyta u okulisty jakoś magicznie nie poprawia sympatii do czerwonych kierunków.

Nie chodzi o to, że "nie widzę" jak ktoś miga czerwonym - po prostu nie zwracam na to uwagi. Zobacz:

1/ Jadę sobie w ruchu ulicznym i na pasie obok ktoś miga czerwonym światłem. Ja widzę jego lewą stronę, więc dla mnie - on sobie przyhamowuje z jakiegoś powodu - co mnie to obchodzi?

2/ Jadę sobie w ruchu ulicznym i na pasie obok ktoś miga pomarańczowym światłem. Ja widzę jego lewą stronę, więc dla mnie - albo chce wjechać na mój pas albo włączył światła awaryjne. Tak czy inaczej, coś się dzieje, co mnie może dotyczyć, też albo przyhamuję i gościa wpuszczę, albo spojrzę co tam się dzieje.

W przypadku (1) jeśli facet mi wjedzie na mój pas i go trzasnę, na pewno zawołam policję i pokażę te jego czerwone kierunki - bo zgodnie z PoRD mam prawo oczekiwać od innych uczestników ruchu stosowania się do przepisów.
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 12613
Rejestracja: 2004-10-21 19:12
Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
Galeria: viewtopic.php?t=6900
Lokalizacja: Leszno (maz)
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Robert »

OLEY pisze:Ja bym to porównał, do czasów walki komuny z Solidarnością.
Jak najbardziej - to wstrętna komuna równo rok przed okrągłym stołem, czując, że chyli się ku upadkowi, w ramach walki z Solidarnością podpisała po 20 latach :arrow: konwencję wiedeńską o ruchu drogowym - w 1968 narodowa komuna wraz z bratnią sowiecką komuną walczyła z żydokomuną, więc nie mogliśmy ratyfikować tych ewidentnie żydokomunistycznych przepisów :P
;)

Annex 5
TECHNICAL CONDITIONS CONCERNING MOTOR VEHICLES AND TRAILERS

...
39. Every motor vehicle, except a moped, and every trailer shall be equipped with fixed direction-indicators with flashing amber lights, fitted on the vehicle in even numbers and visible by day and by night to road-users affected by the vehicle's movements.
...
2Ya pisze:btw: a zreszta kto potrafi zdefiniować kolor pomarańczowy jako pomarańczowy tak na oko - jak to określić na 100% :) ;)
Ponieważ to nie jest polskie prawo uchwalane przez naszych (p)osłów, więc w tejże konwencji znajdziesz załącznik z dokładną definicją powyższego koloru (we współrzędnych trójchromatycznych).
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: :arrow: Lekcja 1 (bardzo krótka) i :arrow: Lekcja 2 (krótka)
Obrazek ObrazekObrazek'89 2.0 Turbo downgrade
Awatar użytkownika
2Ya
Posty: 979
Rejestracja: 2007-05-06 21:28
Samochód: >>GT<<
Lokalizacja: Aloha Hawaii
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: 2Ya »

Dziękuje doktorku za diagnoze - czas najwyższy wybrać sie po denka ;) Ale tak poważnie to polemizowałbym z ta barwą pomarańczowa na tym zdjęciu przynajmniej ja tam nie widzę nic pomarańczowego na pierwszy rzut oka - ale to tylko fotka :)

A poza tym to nadal twierdzę,że na wyrost ta całe zamieszanie z kierunkami ;)

Poza tym nie wiem czy mozna się czepiać czerwonych kierunków skoro maja homologacje całe lampy fabrycznie - nie nastąpiła w nie żadna ingerencja itd,a nawet ciekawe wydaje się być to,iż ty przerabiając lampy usa poprzez wstawki ingerujesz w lampe i tym sposobem lampa traci homolgacje - tak teoryzując ciekawi mnie co na to przepisy.
A znów ciekawi mnie działanie w 2 strone,tzn - jak przepisy patrzą na pomarańczowe kierunki w USA :)

Ponadto nie wiem czy tak na 100% np. brak przeglądu czy np. oświetlenie made by us ,czyni tak automatycznie kogos winnym w kolizji drogowej itd.

A gdzie zasada ograniczonego zaufania - masz myslec nie tylko za siebie ale też za innych :) Dobrze wiesz jak się jeździ po stolicy i,że trzeba mieć oczy dookoła głowy i szeroko otwarte i statystycznie chyba najwięcej różnych "wynalazków",jeździ po wawce ;)

Temat rzeka :P


Pzdr. & c ya..
Obrazek
Awatar użytkownika
RX
Posty: 4099
Rejestracja: 2004-10-06 10:15
Samochód: '99 Corvette
Galeria: viewtopic.php?t=17374
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: RX »

2Ya pisze: Poza tym nie wiem czy mozna się czepiać czerwonych kierunków skoro maja homologacje całe lampy fabrycznie - nie nastąpiła w nie żadna ingerencja itd,a nawet ciekawe wydaje się być to,iż ty przerabiając lampy usa poprzez wstawki ingerujesz w lampe i tym sposobem lampa traci homolgacje - tak teoryzując ciekawi mnie co na to przepisy.
I dokładnie tak jest w przypadku samochodów które nigdy nie wychodziły na rynek europejski. Przerabiając lampę tracisz homologację - jeśli auto nigdy nie wychodziło w wersji EUR to honorowana jest homologacja USA i nic nie można ruszać. Potwierdził mi Niemiec który miał tak zarejestrowanego swojego FireHawka.

Problem w tym że nigdzie nie mogę znaleźć tego przepisu :-( A dla Niemca sprawa jest oczywista - jedź na przegląd, przecież muszą Ci to uznać :lol: :lol:

5,
1999 Corvette
We are American Thunder Cars!
http://amthunder.pl
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kocureq »

Fakt, na fotce kiepsko widać. Ale są normalne, pomarańczowe wstawki - wygląda brzydko, ale świeci OK :)

Naprawdę średnio mnie obchodzi homologacja. O ile S1 był cały legalny, to S2 już ni cholery - dla mnie dużo ważniejsze jest bezpieczeństwo na drodze. Wynalazki dopóki jeżdżą spokojnie po swoim pasie, to niech sobie jeżdżą. Jak jednak zamierzają we mnie wjechać i mi wmówić, że to coś co robił minutę wcześniej, to było sygnalizowanie zmiany pasa ruchu, to już zaczynają mi przeszkadzać.

"Prowadzący pojazd ma prawo liczyć na respektowanie zasad bezpieczeństwa ruchu dopóty, dopóki cechy osobiste lub określone zachowanie się innych uczestników ruchu nie każą oczekiwać, że mogą się oni nie dostosować do tych zasad" - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1975 r. (I KRN 79/75, niepubl.).
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 12613
Rejestracja: 2004-10-21 19:12
Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
Galeria: viewtopic.php?t=6900
Lokalizacja: Leszno (maz)
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Robert »

kocureq pisze:"Prowadzący pojazd ma prawo liczyć na respektowanie zasad bezpieczeństwa ruchu dopóty, dopóki cechy osobiste lub określone zachowanie się innych uczestników ruchu nie każą oczekiwać, że mogą się oni nie dostosować do tych zasad" - wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1975 r. (I KRN 79/75, niepubl.).
Powinieneś domniemywać, że jest zarejestrowany na FBody - i automatycznie stoisz na straconej pozycji :lol:
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: :arrow: Lekcja 1 (bardzo krótka) i :arrow: Lekcja 2 (krótka)
Obrazek ObrazekObrazek'89 2.0 Turbo downgrade
Awatar użytkownika
OLEY
Klubowicz
Posty: 12763
Rejestracja: 2004-10-07 22:17
Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czerwone kierunki

Post autor: OLEY »

Zasada ograniczonego zaufania! - To jest to!

Kiedyś, dawno, dawno temu, miałem taki przypadek:
Podjechałem firmowym autem do skrzyżowania (byłem na podporządkowanej i nie było to w terenie
zabudowanym), ot taka krzyżówka jakich wiele na drogach.
Z lewej strony jechał gość z włączonym kierunkiem (sygnalizował skręt w prawo).
Pomyślałem, że skręci tam skąd ja wyjeżdżam, więc wrzuciłem jedynkę i wyjechałem.
A ta ciućma po prostu zapomniała cofnąć wajchę i tak sobie jechał...
Ja wyjechałem, on nie skręcił i bum!. Przydzwonił mi w bok.
Przyjechała Policja i wlepili mi mandat 500 złotych, bo jest zasada ograniczonego zaufania
i powinienem go przepuścić.
Stwierdzili, że wymusiłem...
Teraz nasuwa się pytanie.
Gdyby miał kierunki innego koloru (niezgodne z polskim prawem), być może bym się wybronił.
Ale co w przypadku, kiedy kierowca i jego samochód pochodziłby z innego kraju?
Z kraju, w którym dany kolor kierunków jest obowiązujący?

Trochę to takie bez sensu...
Kocureq pisze:Nie chodzi o to, że "nie widzę" jak ktoś miga czerwonym - po prostu nie zwracam na to uwagi.
Nie wiem jak mam to rozumieć...
Czyli, jeżeli ktoś jedzie starszym autem i nie ma ABS-u, hamuje "pulsacyjnie", żeby nie wpaść w poślizg,
to też nie zwrócisz na to uwagi? :shock:
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 83
Rejestracja: 2007-08-20 17:01
Samochód: brak
Lokalizacja: Łaziska Górne

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kuba »

KocureQ pisał o sytuacji kiedy ktoś jadący OBOK niego mruga światełkiem. Jeśli jedzie koło Ciebie autko, a ty widzisz tylko kawałek jego prawego tylnego "zespołu świetlnego" (ale zabrzmiało) - i tam mruga mu coś czerwonego - to, siłą rzeczy, myślisz, że mrugają mu "stopy". Ale jeśli widzisz, że mruga coś pomarańczowego - to nigdy nie pomyślisz, że "stopy" - od razu wiadomo, że "kierunki" - i że to akurat "prawy", czyli, że "zaraz mi się wciśnie"...

Takich sytuacji są miliony na drogach - choć dziś już raczej tysiące. Bo, do cholewki jasnej, coraz więcej idiotów jeździ BEZ kierunków - slalomy walą na drodze, ale o włączeniu kierunkowskazu nikt z nich nie pomyśli, nawet...
Mąż szczęśliwej Probówki 2,2GT - 1991.
Awatar użytkownika
OLEY
Klubowicz
Posty: 12763
Rejestracja: 2004-10-07 22:17
Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czerwone kierunki

Post autor: OLEY »

Kuba pisze:... i tam mruga mu coś czerwonego - to, siłą rzeczy, myślisz, że mrugają mu "stopy". Ale jeśli widzisz, że mruga coś pomarańczowego - to nigdy nie pomyślisz, że "stopy" - od razu wiadomo, że "kierunki" - i że to akurat "prawy", czyli, że "zaraz mi się wciśnie"...
A jeżeli jest sytuacja, że ten gość zaczyna hamować, bo może nie zdążyć zatrzymać się przed autem
z przodu, (bo np.zapaliło się zółte światło na przejściu i gość przed nim zamiast przejechać zatrzymał się)
i aby uniknąć zderzenia raptem zjedzie na Twój pas, to też macie to gdzieś?
Nie bierzecie pod uwagę takiej sytuacji?
Przecież każdy może spanikować (zwłaszcza mało doświadczony kierowca) w takiej sytuacji.

Może właśnie przez taką ignorancję statystyki wypadków rosną?
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 83
Rejestracja: 2007-08-20 17:01
Samochód: brak
Lokalizacja: Łaziska Górne

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kuba »

Masz rację, ale i tak zaczynamy już "gdybać"... Robi się taka dyskusja akademicka.
I może właśnie ustawodawca aby uniknąć takich dyskusji / sytuacji - wprowadził różne kolory.

A jeszcze a'propos świateł - czy ktoś mi powie, czy przepis o zakazie jazdy na przeciwmgielnych w ter-zabud został zlikwidowany? Nie było mnie tu parę miesięcy, a po powrocie zauważyłem, że nagminnie jeździ się z włączonymi przednimi przeciwmgłami...
Mąż szczęśliwej Probówki 2,2GT - 1991.
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kocureq »

OLEY pisze:Podjechałem firmowym autem do skrzyżowania (byłem na podporządkowanej i nie było to w terenie
zabudowanym), ot taka krzyżówka jakich wiele na drogach.
Z lewej strony jechał gość z włączonym kierunkiem (sygnalizował skręt w prawo).
Pomyślałem, że skręci tam skąd ja wyjeżdżam, więc wrzuciłem jedynkę i wyjechałem.
A ta ciućma po prostu zapomniała cofnąć wajchę i tak sobie jechał...
Ja wyjechałem, on nie skręcił i bum!. Przydzwonił mi w bok.
Przyjechała Policja i wlepili mi mandat 500 złotych, bo jest zasada ograniczonego zaufania
i powinienem go przepuścić.
Nie, Oleyu, nie za to dostałeś mandat. Dostałeś mandat za nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu.

Pomyśl - fakt, że facet migał, wcale nie dawał ci pierwszeństwa. Miałeś znak ustąp, a to, że facet miga, wcale nie powoduje, że ten znak znika, czy staje się nieważny. Gość może sobie migać, machać, śpiewać - ba, jechać tyłem, pod prąd czy rowerem, a ty i tak masz mu ustąpić. Po prostu wszystkie te rzeczy są mniej ważne niż to, że jesteś na podporządkowanej. To, że facet przy okazji łamie przepisy migając gdy nie powinien, nie zmienia faktu, że masz mu ustąpić.

Zasada ograniczonego zaufania nic do tego nie ma :)
Oley pisze:A jeżeli jest sytuacja, że ten gość zaczyna hamować, bo może nie zdążyć zatrzymać się przed autem
z przodu, (bo np.zapaliło się zółte światło na przejściu i gość przed nim zamiast przejechać zatrzymał się)
i aby uniknąć zderzenia raptem zjedzie na Twój pas, to też macie to gdzieś?
Jeśli facet aby uniknąć zderzenia ładuje się na mój pas i zderza się ze mną (i to bokiem, a nie przodem, czyli z mniej chronionej strony auta) to mogę mu dodatkowo przyłożyć - jego problem, że nie umie zachować odległości, że nie umie uciec tak, żeby we mnie nie walnąć.

Bez przesady z wymyślaniem sytuacji, w których to ja powinienem patrzeć czy facet obok przypadkiem nie ma czerwonych kierunków. To jego problem - jak chce szpanować autem USA, to niech też zaszpanuje mandatem w wysokości rodem z USA.
Awatar użytkownika
2Ya
Posty: 979
Rejestracja: 2007-05-06 21:28
Samochód: >>GT<<
Lokalizacja: Aloha Hawaii
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: 2Ya »

kocureq pisze: Nie, Oleyu, nie za to dostałeś mandat. Dostałeś mandat za nie ustąpienie pierwszeństwa przejazdu.

Pomyśl - fakt, że facet migał, wcale nie dawał ci pierwszeństwa. Miałeś znak ustąp, a to, że facet miga, wcale nie powoduje, że ten znak znika, czy staje się nieważny. Gość może sobie migać, machać, śpiewać - ba, jechać tyłem, pod prąd czy rowerem, a ty i tak masz mu ustąpić. Po prostu wszystkie te rzeczy są mniej ważne niż to, że jesteś na podporządkowanej. To, że facet przy okazji łamie przepisy migając gdy nie powinien, nie zmienia faktu, że masz mu ustąpić.

Zasada ograniczonego zaufania nic do tego nie ma :)
Ale,ale ;)

Pomyśl - fakt,że ktoś ma czerwone kierunki,że nie ma przeglądu,że ma zbite nawet lampy etc.,nie zwalnia ciebie od ostroznej jazdy i weryfikowania tego co dzieje sie na drodze etc. ;)
Gość może mieć kierunki różowe czy tez zielone czy dymione i skoro sygnalizuje zamiar skrętu czy zmiany pasa nie zwalnia ,od tego by nie patrzeć co on robi i co mu świeci ;) I skoro on miałby pierwszeństwo,a ty mu nie ustąpisz - bo ma czerwone kierunki,nie zmienia faktu,że masz mu ustapić ;)
To,że ktoś mając czerwone kierunki i jeśli łamie przepisy i np. nie powinien miec przeglądu z tego tytułu itd,nie zmienia faktu,iż masz mu ustapić ;)
też.. :) :wink:


Pzdr. & c ya..
Obrazek
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 12613
Rejestracja: 2004-10-21 19:12
Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
Galeria: viewtopic.php?t=6900
Lokalizacja: Leszno (maz)
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Robert »

Wczoraj jechałem w nocy środkowym z 3 pasów i na prawym stał zepsuty autobus (albo się tylko niemiłosiernie wlekł). Zza niego coś chciało zmienić pas (na mój), ale miało okrągłe czerwone kierunki wewnątrz okręgu pozycyjnych (mocniejsze, zapewne razem ze stopem) - i na serio dopiero 100 metrów dalej skojarzyłem, że to był kierunkowskaz. Puściłbym pewnie, zjechałbym na lewy, zareagowałbym jakkolwiek, gdybym skojarzył. Nie zamyśliłem się, nie depnąłem złośliwie, by się przede mnie nie zmieścił - ale dla mnie on po prostu z jakiegoś powodu stał czy poruszał się na prawym pasie na torze niekolizyjnym z moim, więc zajmowałem się drogą przed sobą.
Gdyby było to dopuszczalne, to co drugi samochód miałby takie kierunkowskazy i nie byłoby problemu - rozpoznawalibyśmy je prawidłowo i kropka.
Jednak tak nie jest (i kropka).
Jak wjedzie mi takie coś w bok albo właduje się tuż przed maskę i w to walnę (nie specjalnie ani nie złośliwie), to zapewniam, że wybronię się przed policją i uznają jego winę. Jeśli będą próbowali orzec współodpowiedzialność to nie przyjmę i wtedy sąd orzeknie jego winę.
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: :arrow: Lekcja 1 (bardzo krótka) i :arrow: Lekcja 2 (krótka)
Obrazek ObrazekObrazek'89 2.0 Turbo downgrade
Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 83
Rejestracja: 2007-08-20 17:01
Samochód: brak
Lokalizacja: Łaziska Górne

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kuba »

I wszystko na ten temat, hough...

Mają być żółte (pomarańczowe)? - to mają być i basta.
Mąż szczęśliwej Probówki 2,2GT - 1991.
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kocureq »

2Ya pisze:To,że ktoś mając czerwone kierunki i jeśli łamie przepisy i np. nie powinien miec przeglądu z tego tytułu itd,nie zmienia faktu,iż masz mu ustapić ;)
Jeśli ktoś jest na pasie obok i chce wjechać na mój, to on mi musi ustąpić :) A czerwone kierunki jeszcze pogarszają sprawę.
Awatar użytkownika
2Ya
Posty: 979
Rejestracja: 2007-05-06 21:28
Samochód: >>GT<<
Lokalizacja: Aloha Hawaii
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: 2Ya »

Dobra :P Robciu dobił ostatni gwóźdź do mojej trumny - małpa jedna :lol: ,a Kuba poprawił też leżę sztywno :lol: A ty kocureq nie kop trupa i nie chwytaj za słówka co :) :wink:

Wsio zostało chyba powiedziane - chociaż można by jeszcze popolemizować :P

To ja nadal pozostane banitą, a wy sie przepisujcie ;)


Pzdr. & c ya..
Obrazek
Awatar użytkownika
OLEY
Klubowicz
Posty: 12763
Rejestracja: 2004-10-07 22:17
Samochód: I Gen 3.0 V6 Vulcan '90
Lokalizacja: Szczecin

Re: Czerwone kierunki

Post autor: OLEY »

Hehe, a ja jeszcze powalczę... :wink:
Robert pisze:Jak wjedzie mi takie coś w bok albo właduje się tuż przed maskę i w to walnę (nie specjalnie ani nie złośliwie), to zapewniam, że wybronię się przed policją i uznają jego winę. Jeśli będą próbowali orzec współodpowiedzialność to nie przyjmę i wtedy sąd orzeknie jego winę.
Rozumiem, że jeżeli będzie miał kierunkowskazy zgodne z naszym prawem, to przyjmiesz
współodpowiedzialność (jak wjedziesz mu w takiej sytuacji w dupsko)?

A jeżeli będzie miał kierunki czerwone, bo na przykład Warszawę nawiedzi jakiś bogaty amerykanin
w swoim wiekowym Cadilaku, i wjedziesz mu w dupsko, to nie przyjmiesz współodpowiedzialności? :D :wink:
To co, on ma wymieniać sobie kierunki na granicy? :wink:

Ja wiem, że to tylko gdybanie, ale chcę Wam wyjaśnić, że ten przepis (choć rzeczywiście obowiązujący) jest trochę do bani.

Podobnie mogliby się tłumaczyć kierowcy, gdzie obowiązują (są legalne) czerwone kierunki,
że jak wjedzie Wam w kufer, to nie jego wina, bo nie mrugaliście na czerwono, a czymś pomarańczowym... :wink:
[o]Piękno nie zna ceny.[/o]
Awatar użytkownika
RX
Posty: 4099
Rejestracja: 2004-10-06 10:15
Samochód: '99 Corvette
Galeria: viewtopic.php?t=17374
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: RX »

Witam,

Hmm ale ten przepis nie jest do bani.

Chodzi o odpowiednie rozpoznanie sygnałów... To tak jak z psem i kotem - pies atakuje to podnosi ogon, kot się cieszy to podnosi ogon = brak zrozumienia.

Czerwony oznacza hamowanie.
Pomarańcz oznacza sygnalizowanie chęci do wykonania manewru np. zmiany pasa.
To musi być jasno rozgraniczone bo są to zupełnie dwa inne manewry.

Co do widoczności takiego czerwonego kierunki to też różnie bywa.

W Probku II np. te kierunki są bardzo wyraźne, w moim plastrze miodu np. już nie tak bardzo, a np. w Voyagerze to jest tragedia po prostu.

Co do przyjazdów z innych krajów to wiadomo - stosujesz się do zasad technicznych obowiązujących w kraju w którym auto jest zarejestrowane. I wszystko tu powinno być jasne.

Ja z tego powodu chciałem zarejestrować na blachę indywidualną mojego Pontiaca w Szwecji. Żeby policja mogła sobie mi dowód zabrać... :)

5,
1999 Corvette
We are American Thunder Cars!
http://amthunder.pl
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Kocureq »

Przepis nie jest do bani.

Ile znasz sytuacji, w których "mrugający" ma pierwszeństwo? Bo w większości (skręty, zmiana pasa) ten kto mruga, musi ustąpić pierwszeństwa. I to niezależnie czy ma kierunek pomarańczowy, biały czy czerwony - po prostu miganie na pomarańczowo jednoznacznie komunikuje, że chce się zmienić pas - i jest szansa, że ktoś wpuści. Zatem czy ktoś mruga na pomarańczowo, czerwono, czy w ogóle - jak w niego wjadę, znaczy, że mi nie ustąpił pierwszeństwa i to jego wina.

Jedyna sytuacja która mi się kojarzy (Robert pewnie zaraz wygrzebie kilka innych) to przy wyprzedzaniu - przed wyprzedzaniem mamy obowiązek upewnić się, że nikt przed / za nami nie sygnalizuje chęci wyprzedzania. Jeśli zacznę wyprzedzać a drogę zajedzie mi jakieś inne auto z przodu i dojdzie do kolizji, a on się będzie tłumaczył, że "przecież sygnalizował", to z chęcią pójdę do sądu i udowodnię, że nie sygnalizował, bo zamiar wyprzedzania sygnalizuje się światłem pomarańczowym, a nie czerwonym.
Awatar użytkownika
--C--
Posty: 834
Rejestracja: 2008-07-14 23:59
Lokalizacja: Poznań

Re: Czerwone kierunki

Post autor: --C-- »

Jeżeli chodzi o bzdurne przepisy, to jest ich na prawdę od cholery, u nas i w innych krajach, już często wyśmiewane na świecie:

"W Minnesocie nielegalne jest, by mężczyzna miał stosunek seksualny z żywą rybą.

W Detroit nie wolno parom kochać się w samochodzie, chyba że fakt ma miejsce, gdy auto jest zaparkowane na terenie prywatnym, należącym do tej pary.

W Oxford (Ohio) jest nielegalne, by kobieta zdjęła swe ubranie, stojąc przodem do obrazu, na którym jest mężczyzna.

(Kentucky): Żadna kobieta nie powinna pojawić się w stroju kąpielowym na autostradzie w tym stanie, chyba że jest ona eskortowana przez co najmniej dwóch oficerów policji.

Jedyną akceptowalną w Waszyngtonie pozycją seksualną jest pozycja misjonarska. Każda inna pozycja jest uważana za nielegalną.

W Michigan kobiecie nie wolno obciąć jej własnych włosów bez przyzwolenia małżonka.

W Ventura County (Kalifornia) koty i psy nie mogą uprawiać seksu bez zezwolenia.

Wg libańskiego prawa mężczyźni mogą legalnie współżyć ze zwierzętami, ale zwierzę musi być płci żeńskiej. Stosunki płciowe ze zwierzętami płci męskiej są prawnie zabronione.

Prawo w Fairbanks (Alaska) zabrania łosiom stosunków seksualnych na ulicach miasta.

W Kingsville (Texas) istnieje prawo zabraniające świniom stosunków na terenie lotniska.

Kobiety mogą pracować topless w sklepach w Liverpoolu ale tylko jeśli jest to sklep z tropikalnymi rybami.
............"

ale Ten przepis moim zdaniem jest właściwy, inaczej postrzegamy te kolory i inaczej na nie reagujemy, rozróżnienie jest wskazane.
Czarny FORD PROBE II GEN. 93r 2.5 V6 24v
Obrazek
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 12613
Rejestracja: 2004-10-21 19:12
Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
Galeria: viewtopic.php?t=6900
Lokalizacja: Leszno (maz)
Kontakt:

Re: Czerwone kierunki

Post autor: Robert »

OLEY pisze:Z lewej strony jechał gość z włączonym kierunkiem (sygnalizował skręt w prawo).
Pomyślałem, że skręci tam skąd ja wyjeżdżam, więc wrzuciłem jedynkę i wyjechałem.
A ta ciućma po prostu zapomniała cofnąć wajchę i tak sobie jechał...
Ja wyjechałem, on nie skręcił i bum!. Przydzwonił mi w bok.
Przyjechała Policja i wlepili mi mandat 500 złotych, bo jest zasada ograniczonego zaufania
i powinienem go przepuścić.
Stwierdzili, że wymusiłem...
Teraz nasuwa się pytanie.
Gdyby miał kierunki innego koloru (niezgodne z polskim prawem), być może bym się wybronił.
Nie bardzo rozumiem jak? Gdyby miał kierunki innego koloru, to przekonywałbyś policjanta, że nie przypuszczałeś, że chciał skręcić i świadomie wsadziłeś mu się przed maskę? Że zrobiłeś to z premedytacją, więc zasada ograniczonego zaufania nie ma tu zastosowania, czy co?
OLEY pisze:Trochę to takie bez sensu...
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: :arrow: Lekcja 1 (bardzo krótka) i :arrow: Lekcja 2 (krótka)
Obrazek ObrazekObrazek'89 2.0 Turbo downgrade
ODPOWIEDZ

Wróć do „II gen (1993 - 1997)”