Jest jak jest - przerabia sie lampy,aby być w zgodzie z przepisami w danym kraju.
Przerabiając te lampy,lampy juz nie mają homologacji,bo homologacja jest na dany element lub cale auto etc.,więc mamy lampy zgodne z przepisami ale pozbawione homologacji co dyskwalifikuje je z użytku w ruchu drogowym i za taką lampę/y teoretycznie może i powinien polecieć dowód.
Jednakże nikt tym sobie głowy nie zawraca (przynajmniej u nas w kraju),bo jest pomarańczowy kierunek i wystarczy.
Więc można się
kłocić,procesować i co kto tam chce
Z drugiej strony są dla lamp us odpowiedniki euro - dla Probe jak najbardziej - więc nie powinno być żadnego problemu z dostosowaniem auta pod przepisy u nas w kraju z lampami,które posiadają homologację

Więc i nie powinno być całego tematu
Ale..
Pzdr. & c ya..
-- dodano 2009-04-27 01:43 --
TYGRYSEX pisze:basco1984 pisze:wstawianie pomarańczowych wstawek też nie jest do końca legalne bo nie można przerabiać oryginalnych lamp
Jak to nie można ? Połowa spowadzonych aut z USA ma przerabiane lampy przez firmy specjalizujace się w tej dziedzinie ! i co ? Te wszystkie auta mają nielegalnie przerabiane lampy ?
Coś mi się wydaje że trafiłeś na ugodowych kolesi ... Grunt to dać przemyślane wytłumczenie zanim sami zaczna się wymądrzać

Zauważ,iż często przeróbka kończy się na rozdzieleniu świateł pozycyjnych,od kierunków itd czyli elektryka oraz/lub wymianie całych lamp.
Lampy są przerabiane poprzez "wycinki&wklejki",chyba naprawdę tylko w marginalnym stopniu jeśli nie ma innych odpowiedników i ktos się na taki krok zdecyduje.
Bo jak wytłumaczyć większość aut z us,które posiadają ori lampy i jeżdżą po naszych drogach.
Bo pokaz mi kogoś kto do nowych lub prawie nowych aut z us ,będzie poświęcał oryginalne lampy w celu zgodności z przepisami w postaci pomarańczowej wklejki.